Hej Dziewczyny :)
Jak chyba większość osób uwielbiam wszelkie pachnące dodatki kąpielowe. Nawet jeśli coś ma tylko ładnie pachnieć to i tak uważam, że warto umilić sobie trochę wieczór takim drobiazgiem. Oczywiście jeśli kosmetyk będzie nie tylko pachniał, ale także działał pielęgnujące na skórę, to tylko lepiej. Dlatego wybieram olejki eteryczne a nie zapachowe, albo pielęgnujące, musujące kule, chociaż zwykłym cudne pachnącym płynem do kąpieli też nie pogardzę. :D Mam wrażenie, że marka Delia coraz bardziej poszerza swoja ofertę, co jak najbardziej zasługuje na uznanie. Wpadła mi w oko ich sól do kąpieli w przeuroczym ceramicznym, trochę retro opakowaniu, ale ponieważ mam ogromne zapasy tego typu produktów na razie wstrzymałam się z zakupem i przetestowałam najpierw musujące kule do kąpieli.
W jednym kartonowym opakowaniu mamy 3 zapachy: brzoskwinie i mango, karmelowe jabłko oraz mleko i miód, które są zawinięte w osobne folie. Zapachy są do siebie zbliżone, nie wiem na ile to kwestia, tego, że wszystkie są dość podobne ciepło/słodko jadalne, a na ile tego, że będąc razem zapakowane skradły sobie wzajemnie trochę woni, ale nie jest to dla mnie żadnym minusem.
Skład:
Dokładnie wwąchując się w pojedyncze kule wyczuwam różnice, ale ogólnie jest podobnie. Uwielbiam karmelowe zapachy, ale tutaj moje serce najbardziej skradła kula brzoskwinia i mago, która jest słodka, jadalna i jednocześnie trochę owocowo świeża.
Kule są bardzo kruche i delikatne. Nie ma problemu z połamaniem jednej na kawałki, bardzo łatwo ją rozkruszyć. Polecam robić to od razu nad wanną, albo jakimś pojemnikiem, bo pojawia się od razu dużo drobnego proszku.
Zapach jest bardzo intensywny i długotrwały. Ja takie produkty lubię przechowywać w szafie i szafkach z ubraniami i innymi drobiazgami, żeby je dodatkowość odświeżać. Mam chyba ten nawyk po mojej mamie, która zawsze wkładała miedzy ubrania pachnące mydełka. :) Kule również przeleżały tam jakieś 2-3 miesiące tylko zapakowane w folię i dalej pachną tak samo intensywnie.
Rozpuszczają się idealnie. Błyskawicznie szybko i intensywnie musując. Barwią i upachniają wodę. nie brudzą, ani nie tłuszczą wanny. Delikatnie pielęgnują skórę. Sprawiają, że jest ona bardziej miękka i nawilżona. Nie pozostawiają zbyt wyczuwalnego zapachu na ciele, chociaż łazienka po takiej kąpieli pachnie jeszcze przez kilka godzin.
Myślę, że kule są naprawdę warte polecenia. Pielęgnują, uprzyjemniają kąpiel, nie są problematyczne pod względem brudzenia wanny,a do tego kosztują mało, jak na produkt tego typu (około13-15 zł). Myślę, że jeszcze nie raz po nie sięgnę.
Lubicie musujące kule do kąpieli, jakie kąpielowe dodatki są waszymi ulubionymi?
Mam je z boxa ciagle o nich zapominam 😁
OdpowiedzUsuńMiałem ale czy jakoś szał zrobiły? Raczej nie :)
OdpowiedzUsuńNie bierzemy kąpieli tylko szybkie prysznice :D
OdpowiedzUsuńLubię używać takich kul jesienią i zimą :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie umilacze do kąpieli.
OdpowiedzUsuńNie mialam, ale milo wiedziec, ze Delia ma je w swojej ofercie :D
OdpowiedzUsuńbardzo przyjemnie wspominam te kule szczególnie , że ich cena jest niska
OdpowiedzUsuńTakie kule to świetna sprawa.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zakochałam się w kulach dostępnych w naturze, również są musujące, intensywnie pachną i barwią wodę :).
OdpowiedzUsuńA ja nie używam kuli zapachowych ale to dlatego że nie lubię zbyt długo siedzieć w wannie-wole prysznic a co za tym idze uwielbiam słodkie żele pod prysznic ☺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
Kiedyś je miałam, ale nawet nie pamiętam, czy fajne były :P
OdpowiedzUsuńKarmelowe jabłko by mnie kusiło :)
OdpowiedzUsuńMiałam inne zapachy i bardzo fajnie się sprawdziły ;)
OdpowiedzUsuńAż nabrałam ochoty na kąpiel!
OdpowiedzUsuńJakie fajne kule. Nie mialam nigdy takich, ale fajnie prezentuja sie :)
OdpowiedzUsuńJa mam niestety tylko prysznic, ale już niedługo w swoim mieszkanku bede miała też wannę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - http://izabiela.pl/
Fajne zapachy, szczególnie lubię owocowe :)
OdpowiedzUsuńLubię wszelkiego rodzaju umilacze do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie cudeńka do kąpieli :) Brzoskwinia i mango to mój typ :)
OdpowiedzUsuń