Paleta SMOKEY MakeUp Revolution

Hej Dziewczyny :)

Ogólnie lubię cienie tej marki, zdarzają się słabsze, ale ogólnie zazwyczaj są niezłej jakości i trzymają się długo na powiece. Ja mam dość niewymagającą budowę oka i zazwyczaj nie mam problemu ze znikającymi, czy rozmazującymi się cieniami, więc też nie jestem bardzo wymagająca pod tym względem. Jednak ogólnie w stosunku jakości do ceny i ogromnego wyboru, trudno znaleźć inną markę, która dorównywałaby MakeUp Revolution.

Lubię intensywne makijaże oczu i ciemne cienie, dlatego musiałam sięgnąć po paletkę Smokey, która jest „inspiracją” wiadomo czego. Tak, jak takich typowych podróbek udających inny produkt nie używam i jestem przeciwna, tak na „inspiracje” przymykam oko, bo skoro są prawnie dozwolone, aby pojawiały się na rynku, to wszelkie „wojenki” na ten temat pozostawiam firmom, a ja kupuję to co jest dostępne w sklepach. Zresztą dostępność Makeup Revolution jest coraz lepsza, kiedyś była to marka głównie dostępna przez internet, a teraz coraz częściej widuję ją stacjonarnie i nawet nie ma tak dużej różnicy w cenie pomiędzy drogeriami internetowymi i stacjonarnymi, co zdarza się w przypadku innych marek.

Cienie są dobrze napigmentowane. Da się z nimi pracować i budować krycie. Tak naprawdę jedyny zarzut i minus jaki mam do tego produktu to to samo co zarzuca się oryginałowi, czyli że dużo kolorów na oku wygląda prawie identycznie, więc pomimo starania się i używania wielu kolorów możemy skończyć z jedno kolorową plamą na oku.

Opakowanie jest wykonane bardzo solidnie. Jest z czarnego błyszczącego plastiku, dość ciężkie, co daje zawsze wrażenie lepszego/droższego produktu. W środku mamy lusterko, które jest wielkości paletki, a więc całkiem spore i bez żadnych zniekształceń. Zatem pozwala na wykonanie makijażu nie tylko oczu, ale spokojnie damy z nim radę wykonać makijaż całej twarzy. Plastik minimalnie się rysuje, ale nie w jakiś szczególnie intensywny sposób. Ogólnie to dobry kosmetyk biorąc pod uwagę stosunek ceny do jakości. 

Nie tylko nada się do mocniejszego smokey eyes ale również z powodzeniem wykonujemy nim nim makijaż dzienny. Ten pierwszy połyskujący cień może nawet służyć za rozświetlacz do twarzy. Jeśli lubicie błyszczące, a nie tylko matowe cienie, to jest to bardzo wszechstronna paletka i chociaż nie sięgam po nią codziennie, to gdybym miała wybrać tylko 3 paletki, a resztę wyrzucić, to poza składanymi z Inglota, zostawiłabym właśnie tę. Może patrząc na nią nie ma wow i w sumie to wszytko już gdzieś było, ale jest po prostu przydatna, uniwersalna i ma bezpieczne kolory.

Lubicie takie tradycyjne brązy i szarości w makijażu, czy wolicie bardziej kolorowe paletki?