6 sierpnia 2019

TRICO Botanica seria nawilżająca PRO AGE



Hej Dziewczyny :)

Bardzo lubię testować nowe produkty do włosów. Mam jednak kilka perełek, do których regularnie wracam, bo wiem, że się u mnie świetnie sprawdzają. Ostatnio od jakiegoś czasu używam produkty, które wiem, że dołączą do tego grona perełek, do których nie raz powrócę, bo wszystkie 3 sprawdzają się świetnie i mogę z całą pewnością je polecić. To seria Pro-Age TRICO Botanica, w skład której wchodzi szampon, maskę i olejek.

To co łączy całą serię to przepiękny zapach, uwielbiam pięknie pachnące kosmetyki i staram się takie wybierać, ale tak bardzo od dawna żaden mnie nie zachwycił. Mamy tutaj mieszankę, w której pierwsze skrzypce zdecydowanie gra aromat migdałowy, ale w tle czuć też coś ziołowego i lekko kosmetycznego. Naprawdę przyjemny zapach, jednocześnie słodki i świeży, nie zbyt mdły. Cudny i bardzo oryginalny.


Recenzję zacznę w kolejności stosowania, czyli od szamponu. Szampon ma typową dla całej marki buteleczkę, udającą ciemne szkło, mi taka estetyka bardzo się podoba, bo jest jednocześnie modnie-minimalistycznie i z lekkim nawiązaniem do natury.
Na opakowaniu szamponu możemy przeczytać: „Ultradelikatny szampon nawilżający, łagodnie usuwa pozostałości soli i chloru z Twoich włosów. Nieobciążająca formuła wzbogacona olejkiem z pistacji, dostarcza głębokiego odżywienia i jedwabistości".




Zamknięcie na klik działa dobrze, nie jest zbyt oporne przy otwieraniu, ale nie ma też tendencji do samodzielnego otwierania się, więc spokojnie można go spakować do wakacyjnej torby. Szampon jest stosunkowo rzadki i przezroczysty. Doceniam, że nie posiada żadnych zbędnych barwników, bo tak, jak lubię przyjemnie pachnące produkty, tak nie ma dla mnie znaczenia kolor mojego szamponu itp. Z bardziej delikatnymi szamponami bywa różnie z pienieniem się, tutaj nie ma z tym żadnych problemów, niewielka ilość szamponu bardzo dobrze się pieni, co pozwala na dokładne umycie włosów nie wylewając na nie zbyt dużo produktu. Szampon świetnie oczyszcza włosy, nie powodując ich wysuszenia. Doskonale sprawdza się przy codziennym stosowaniu, ale też na tyle nawilża włosy i skórę głowy, że nie reaguje ona nadmiernym przetłuszczaniem na mycie,ale jednocześnie nie nawilża zbyt mocno i nie powoduje „przyklapu”. Bardzo wygładza włosy i nie plącze ich przy myciu, zdarzało mi się nie użyć po nim nic i włosy wyglądały bardzo dobrze, nie miałam też problemów z rozczesaniem.




Maska ma identyczne opakowanie jak szampon, tylko zamiast zamknięcia na klik ma pompkę. Rozwiązanie to sprawdza się u niej idealnie, bo jest bardzo rzadka, ma konsystencję wręcz mleczka. Świetnie nawilża i odżywia włosy, wygładzając je i ułatwiając rozczesanie. Jest też bardzo leciutka i nie ma najmniejszych tendencji do obciążania włosów, a ze względu na lekką konsystencję trzeba by się naprawdę postarać, żeby nałożyć jej zbyt dużo, czy zmyć niedokładnie. 

Z opakowania:  „Nawilżająca maska z dodatkiem ekstraktu z orzechów pistacjowych, oliwy z oliwek i masła Karite. Nadaje miękkość i ułatwia rozczesywanie bez obciążania włosów”


Wymaga pozostawiania na włosach tylko przez 2-3 minuty, co sprawia, że jest świetnym produktem, kiedy mamy mniej czasu, albo po prostu nie lubimy masek, które trzeba trzymać dłużej na włosach. Tutaj całą pielęgnację włosów da się zrobić podczas trwania prysznica. Ja często sięgam po ciężkie, wręcz tłustawe w dotyku maski, dlatego niezłym zaskoczeniem dla mnie było, że tak lekki i łatwo spłukujący się produkt może tak dobrze odżywiać włosy. Ja ogólnie mam cienkie włosy, a maski lubię nakładać „na bogato” więc nie raz w życiu zdarzyło mi się nałożyć za dużo i niedokładnie spłukać, tutaj nie przytrafiła mi się taka wpadka.




 Z opakowania „ochronny olej otacza trzon włosa tworząc film chroniący przed działaniem słońca i zewnętrznych czynników”

Ochronny olej do włosów zawiera moje ulubione połączenie czyli lekkie, łatwo zmywalne silikony i naturalne oleje. Same silikony dają świetne wygładzenie włosów i ochronę (które wg mnie jest niezbędna, próbowałam pielęgnację bezsilikonową kiedyś przez jakiś czas i na moje długie, proste włosy nie jest najlepsza) i naturalne olejki, które chronią, ale też odżywiają włosy. Po prostu duet idealny. Do tego o cudnym zapachy, jak cała reszta. Olejek ma spray, ja zazwyczaj psikałam na dłonie i to nanosiłam na włosy, ale jeśli macie grubsze, lub bardziej suche włosy, możecie oczywiście psikać na nie bezpośrednio. Świetnie chroni końcówki włosów i ogólnie wygładza włosy. Pierwsza substancja zawarta w produkcie to Cyclopentasiloxane, emolient tzw suchy, który nie tłuści i po czasie odparowuje z włosów, więc olejek użyty w rozsądnych minimalnych ilościach nie ma tendencji do przetłuszczania włosów i nie zafunduje nam nieestetycznych strąków. Nie powoduje obciążenia nawet cienkich i delikatnych włosów, czego moje włosy są świetnym przykładem. 




Bardzo polecam tę serię. Uważam, że naprawdę wyróżnia się na rynku kosmetyków do włosów i zdecydowanie warto ją wypróbować. Zazwyczaj stosując jedną serię potrafię powiedzieć i stwierdzić, że ten kosmetyk lubię najbardziej, a tamten był ok, ale średni. Tutaj wszystkie spisują się równie dobrze, co nie zdarza się przecież często. Świetne działanie i piękny zapach, ja nic więcej nie wymagam :)

Miałyście jakieś kosmetyki do włosów tej marki, jak sprawdziły się u Was?

29 komentarzy:

  1. hm nie słyszałam wcześniej to tej serii:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tego co piszesz muszą być naprawdę super. Nie słyszałam wcześniej o tej firmie, ale chetnie poznam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam o tych kosmetykach, jestem ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam o tej serii. Kusi mnie ta maska i olejek. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Markę znam, ale korzystam z innej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Koleżanka właśnie testuje tę serię i mówi, że jest świetna. A skoro Ty to potwierdzasz, to ja również chcę ją kupić. 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. nie skuszę się na te produkty z uwagi na fakt, iż radykalnie zmieniłam swoja pielęgnację stosując kosmetyki zero waste :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kilka razy już czytałam o tej serii, większość osób chwali i widzę, że Ty też jesteś zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Najbardziej kusi mnie maska do włosów :) Ja tej marki miałam inną serię do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Znam te kosmetyki i bardzo je lubię. Świetnie mi się sprawdzały :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawa seria. Muszę powiedzieć o niej mojej siostrze.

    OdpowiedzUsuń
  12. Obiła mi się o uszy nazwa tej marki :) najbardziej zaciekawił mnie olej :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kojarzę ich produkty z sklepowych półek ale nie miałam okazji używać :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zdecydowanie coś dla mnie ☺

    OdpowiedzUsuń
  15. Zachęciłaś mnie do przetestowania :) Na pewno skuszę się, gdy zużyję obecne zapasy kosmetyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przydałby mi się taki szampon nawilżający :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Z włosami to ja mam mega problem. Miałam gęste, ale prostowałam... no i klops. Nie jest strasznie źle, ale było o niebo lepiej. Cóż, może taki szampon się przyda.

    OdpowiedzUsuń
  18. A mnie się podobają opakowania. A co :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Słyszałam o tej marce ,ale nigdy nic od nich nie miałam
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  20. Polubiłam ich kosmetyki i bardzo kusi mnie teraz ta seria ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. warto przetestować cały ten zestaw :) też lubię nakładać maski na bogato ;D

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam problem z plączącymi się włosami, więc na pewno taki kosmetyk by mi się przydał. Piszesz o nim w wielu superlatywach, chętnie więc sprawdzę go na mojej głowie i ja :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie miałam wcześniej do czynienia z tymi kosmetykami ale cały zestaw warty wypróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Przekonałaś mnie. Chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie miałam jeszcze kosmetyków tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  26. Zdecydowanie warto przetestować ten zestaw! :) super wpis, zwłaszcza dla osób, które boją się wypróbować nowe kosmetyki :>

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin