30 marca 2020

Vis Plantis Maska do włosów z serii Basil Element


 Witajcie :)

Dawno nie było na blogu recenzji produktu do włosów, więc to nadrabiam, zwłaszcza, że produkt, który jest bohaterem tej recenzji zużyłam bardzo dawno temu, ale jakoś zawsze było coś hmmm "ciekawszego" do opisania najpierw.  



Maska Basil Element  ma bardzo wygodne opakowanie. Tradycyjny słoik, bez żadnych udziwnień, który pozwala na wydobycie kosmetyku co do ostatniej kropelki. Szata graficzna jest prosta i utrzymana w kolorach bieli i zieleni.

 

To co najmniej ważne, to jest zapach produktu w tym przypadku bardzo oryginalny i charakterystyczny. Teoretycznie bazylia, ale dla mnie nie do końca i przyznam, że go nie polubiłam. Jednak na włosach się nie utrzymuje i aż tak go nie znielubiłam, że jakoś przeszkadzał mi w używaniu kosmetyku. Po prostu to nie jest jedna z tych masek, które gdy tylko otwieram słoiczek, żeby nałożyć ją na włosy, to muszę tam najpierw wsadzić nos i się nawąchać. :D A mam tak np. z bananowym Fructisem. Może to nawet i wygodniej :D

Maska jest bardzo gesta, ale jednocześnie „śliska”. Łatwo i przyjemnie rozprowadza się na włosach bez używania jakichś większych ilości produktu. Standardowa ilość maski spokojnie wystarcza. Czasami przy bardziej gęstych maskach czuję potrzebę nałożenia jej więcej, żeby równo rozprowadzić po włosach, tutaj nie mam takiego wrażenia.



Maska jest przeznaczona do skóry głowy i włosów. Ja stosowałam ją różnie, czasami nakładałam też na skalp, a czasem jak zwykłą maskę. Nie oczekiwałam też po niej jakiegoś ograniczenia wypadania włosów. Ze względu na chorą tarczycę wypada mi cały czas więcej włosów niż kiedyś, ale poza tym w tym momencie nie mam okresu bardzo wzmożonego wypadania, a całkowicie zmniejszenia wypadania włosów do czasów sprzed hashimoto nie oczekuję, bo to trochę taka walka z wiatrakami i o ile chorując od wielu lat jeszcze włosy mam, to się tym nie chcę dodatkowo stresować i nie zwracałam uwagi na regularne stosowanie jej na skórę głowy. Także oceniam działanie na włosy na długości. Jednak potwierdzam, że można ją spokojnie nakładać na skalp nawet przy cienkich włosach, bo nie obciąża ich wtedy i nie przyspiesza przetłuszczania.

Po spłukaniu maski włosy są przyjemne w dotyku, gładkie i bajecznie łatwo się rozczesują. Mam maksymalnie proste włosy z natury i ta maska to jeden z tych produktów, które na tyle wygładzają i dociąża włosy, że po myciu wręcz dosłownie nie potrzebuję ich czesać, a wystarczy przeczesać palcami i wszelkie splątania znikają.


To jedna z tych masek, których nie ma sensu trzymać na włosach dłużej, bo jednakowe efekty obserwowałam bez różnicy, czy trzymałam ją na włosach 3 minuty czy 20 minut. Spokojnie więc sprawdzi się też jako szybka odżywka.

Myślę, że warto ją wypróbować, jeśli nie przeszkadzają Wam oryginalne zapachy kosmetyków. No i w razie chęci zakupów warto rozejrzeć się za najkorzystniejszą ofertą, bo można ją trafić za od około 16 zł do około 30 zł, co robi dość konkretną różnicę.


skład:
 
 
Znacie tę maskę? Lubicie zapach przypraw w kosmetykach do włosów?

Pozdrawiam :)

42 komentarze:

  1. Maski nie znam. Miałam tylko kilka próbek szamponu z tej serii, ale był tragiczny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba ją już kiedyś miałam no nie pamiętam, ale znajoma ta maska.

    OdpowiedzUsuń
  3. zupełnie nie znam tej maski. zapachu bazylii w kosmetykach chyba nigdy wcześniej nie spotkałam :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Z VisPlantis lubię serum ślimakowe :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na taką maskę w okazyjnej cenie można się skusić.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tej maski i marki. Ciekawe czy mi by ten zapach przypasował :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam tę maskę, ale zapachu nie byłam w stanie znieść. 😊

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba miałam kiedyś tę maskę i miło ją wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. The cream looks nice. I like the argan oil ingredient.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam tej maski,raczej się nie skuszę- zapach przypraw w kosmetykach nie zbyt lubię 😁
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  11. Może się skuszę i wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie niestety maska się nie spisała, podobnie jak szampon :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Maseczki nie znam i raczej nie planuję poznać :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Wygrałam kiedyś zestaw z tej serii ale maski w nim nie było :) Produkty nie zrobiły mnie na mnie wrażenia :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam chyba próbki szamponu i maski, ale nie zrobiły na mnie wrażenia :/

    OdpowiedzUsuń
  16. Chętnie ją przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znam jej, ale zapach intryguje :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam szampon i odżywkę z tej serii, i rzeczywiście - zapach był dość specyficzny. Maski jednak nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie używam masek do włosów

    OdpowiedzUsuń
  20. Przyprawy w kosmetykach? czemu nie!
    Obecnie używam szamponu i odżywki z bazylią :) A co!

    OdpowiedzUsuń
  21. Niestety szkodliwych składników w kosmetykach, w tym także dla dzieci, nie brakuje. Także każdy rodzic powinien w szczególności zwrócić uwagę na te kwestie - przecież nie chcemy szkodzić swoim dzieciom, a w obowiązku naszym jest to, aby o nie dbać!

    OdpowiedzUsuń
  22. Maski nie znam. Lubię takie gęste właśnie.

    OdpowiedzUsuń
  23. This looks like such a wonderful product! Great post :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Do zapamiętania, aczkolwiek na tę dalszą przyszłość. Tydzień temu siostra obdarowała mnie wielką torbą produktów do włosów, które dostała w prezencie przez ostatni rok, a których nigdy nie użyje bo woli się trzymac swoich ulubionych, tak że no... jest zaopatrzona na co najmniej pół roku :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Maski nie znam, ale chętnie wypróbuję. Swego czasu miałam o podobnym składzie i naprawdę odżywiała włosy. :)
    Pomistrzowsku

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam ją i to moje drugie opakowanie w ciągu dwóch lat :) Bardzo przyjemny produkt ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja ostatnio lubię nowe kosmetyki próbować więc może się skuszę, kiedy spotkam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Kusi to rozczesywanie, kusi... Tylko kurczę, ja bardzo nie lubię takich zapachów.

    PS Też mam wielki problem z wypadaniem wlosów...

    OdpowiedzUsuń
  29. Testowałam kiedyś i bardzo polecam. Ogólnie marka mi bardzo odpowiada!

    OdpowiedzUsuń
  30. Testowałam kiedyś i bardzo mi przypadła do gustu. Sama marka i inne produkty również

    OdpowiedzUsuń
  31. Tej maski nie znam, ale zapowiada sie kusząco- zwłaszcza, że nie trzeba jej długo tzryamc na wlosach :-)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie stosowałam nigdy tej maski, ale chętnie wypróbuję :)!!!

    OdpowiedzUsuń
  33. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  34. Ciekawa ta maska, tak naprawdę to jej nie znam, ale kocham testować produkty do włosów :)
    Pozdrawiam ciepło i dużo zdrówka ♡

    OdpowiedzUsuń
  35. Słyszałam sporo dobrego o tej marce, chociaż sama jeszcze nie próbowałam. Skład ma całkiem dobry.

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie słyszałam o niej wcześniej, ale chyba się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Również nie słyszałam wcześniej o tym produkcie :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Fajna maska, lubie wszystkie nowinki, wiec czemu nie :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ta maska przypadła mi do gustu. Polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Maseczka do włosów wydaje się bardzo interesującą propozycję.

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin