20 stycznia 2015

Kwas hialuronowy 1,5%- jak sprawdza się u mnie.

Kwas hialuronowy ze sklepów z półproduktami jest moim kosmetycznym niezbędnikiem. Jeśli chcecie się dowiedzieć dlaczego zapraszam do dalszej części notki.



Zawszę kupuję kwas hialuronowy w gotowej postaci wodnego roztworu, bo po prostu nie mam ochoty bawić się proszkiem- a w takiej formie też jest dostępny. Taka postać jest dla mnie najwygodniejsza, od razu nadaje się do użytku.

Wodny roztwór kwasu hialuronowego ma postać dość lepkiego, przezroczystego żelu.

Ogólnie kwas hialuronowy ma za zadanie poprawiać nawilżenie skóry. Chociaż powiem szczerze, że przetestowałam wiele produktów tego typu i po żadnym nie miałam efektu wow, jeśli chodzi o nawilżenie. Dlaczego więc ten kosmetyk jest moim niezbędnikiem? Świetnie nadaje się do rozcieńczania za ciężkich dla mojej skóry olejów. Mogę dzięki niemu wykonać porcję błyskawicznego serum na dłoni. Po prostu nalewam kilka kropli oleju i żelu hialuronowego na czystą rękę mieszam i nakładam na twarz. Jest to dla mnie o wiele wygodniejsze rozwiązanie niż przygotowywanie całego serum w buteleczce. Tym bardziej, że lubię używać kilku olei naraz. Można też rozcieńczyć olej hydrolatem- ale tu nie jest tak prosto ze zmieszaniem i woda spływa z dłoni, albo kremem, ale mi niewiele kremów naprawdę służy i jak już znajdę jakiegoś ulubieńca to nie czuję potrzeby podrasowywać go olejami.

Taki wodny roztwór kwasu hialuronowego nadaje się też do rozcieńczenia zbyt ciężkich, tłustych kremów. Czasem może się nawet okazać, że krem, który nas wcześniej zapychał. Po zmieszaniu z tym produktem, stanie się bardzo dobry dla naszej cery.

Można go też dodawać do gotowych produktów w celu zwiększenia nawilżenia. To, że u mnie się on nie sprawdza w tym celu, nie znaczy, że tak samo będzie u Was.


Znacie/lubicie?

58 komentarzy:

  1. Ja bym go pewnie wrzucała do kosmetyków przeciwzmarszczkowych. Jest jakby nie patrzeć podstawowym budulcem skóry :) Nie miałam i pewnie się nie skuszę, bo należę do leniwych i wolę gotowe już produkty :) Ale fajnie wiedzieć, ze jest coś takiego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam, iż nigdy nie miałam tego produktu. Bodajże w zeszłym roku miałam krem z kwasem hialuronowym, ale raczej nie nazwałabym go swoim ulubieńcem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jeszcze kosmetyków z kwasem nie używam, w przyszłości na pewno zacznę bo słyszałam wiele pozytywów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze myślałam, ze jego głównym zadaniem jest niwelacja zmarszczek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Stosuję go w ten sposób co Ty i w jeszcze jeden, dla mnie zbawienny - na usta. Mam wyjątkowo duże problemy z naskórkiem na wargach (możliwe że to wynik aftowego zapalenia jamy ustnej, które przeszłam w dzieciństwie; gdy miałam 3 latka przeszłam zbieg usunięcia naskórka z ust. A mówiąc wprost - zerwania go na żywca). Żadne produkty mi nie pomagają, ale od kiedy smaruje usta kwasem hialuronowym, a po kilku chwilach kładę gruba warstwę tłustego balsamu do ust (2x dziennie), mogę nawet zaszaleć i raz na tydzień użyć pomadki bez efektu ust spękanych do krwi po godzinie noszenia! Co to za frajda w końcu móc mieć pomalowane usta! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj współczuję tego zabiegu, ja jako dorosła bym go strasznie pewnie przeżywała, dla dziecka to dopiero musiał być koszmar :(
      Ja jakoś nigdy nie wpadłam na to, żeby spróbować go użyć na usta. Muszę kiedyś wypróbować go też w tej roli :)

      Usuń
    2. Na szczęście nic nie pamiętam, ale podobno wszystkie pielęgniarki ulotniły się z zabiegowego a mój ojciec zemdlał, więc to chyba jeden z bardziej nieprzyjemnych zabiegów ;) Spróbuj, moim "normalnoustnym" koleżankom poradziłam by kładły go jako bazę pod szminkę, podobno szybko się wchłania i nawet matowe pomadki nie czynią żadnej szkody (ale to już nie mój pomysł, podpatrzyłam na jakimś blogu, niestety nie pamiętam czyim :( )

      Usuń
    3. Na pewno od razu dziś na noc wypróbuję go pod balsam do ust :)

      Usuń
    4. Mam nadzieję że będziesz zadowolona :)

      Usuń
  6. A ja właśnie żałuję, że przy okazji półproduktowych zakupów nie wrzuciłam go do koszyka ;/

    OdpowiedzUsuń
  7. właśnie kończę pierwszą buteleczkę tego kwasu, używam go tylko pod oczy, pod krem, super nawilża i do tego sprawia, że moje rzęsy wyglądają o wiele lepiej i są dłuższe :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kwas hialuronowy to bardzo ważny element naszej pielęgnacji, obecnie mamy jego wystarczające stężenie w kremie naturalnym:)

    OdpowiedzUsuń
  9. gdzie go można kupić? w aptekach?

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo go lubie i na twarzi na włosy

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nie miałam styczności z półproduktami, ale może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja chciałabym wypróbować :) czytałam o nim i nabrała ochoty :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedyś miałam 1% z biochemii urody łączyłam go z olejami i stosowałam na twarz jak serum. Ale chyba jednak wolę używać gotowe kosmetyki. Hydrolitem nigdy nie rozcieńczałam. Mam skórę suchą i żaden krem nie jest dla mnie zbyt tłusty.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja bardzo lubię dodawać kwas hialuronowy do porcji olejku :)

    OdpowiedzUsuń
  15. przy najbliższych półproduktowych zakupach na pewno kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Od paru lat używam kremu supernawilżającego z kwasem hialuronowym AVA i kurcze rzeczywiście działa :) a do tego jest na tyle lekki, że jest w sam raz do mojej tłustej skóry. Jeśli chodzi o czysty kwas hialuronowy, to jeszcze nie miałam, ale teraz używam serum z Biochemii Urody z tym związkiem w skladzie i jest spoko :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Miałam kwas z BU ale niestety nie było zadowalających efektów, w ogóle nic z BU sie u mnie nie sprawdza hm

    OdpowiedzUsuń
  18. Wahałam się czy go zamówić kiedy robiłam zakupy półproduktów i jednak się nie zdecydowałam.. ale odbiję sobie następnym razem :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie używam, ale zastanawiam się, czy nie pomógłby mi na blizny. Tyle, że mam je już wiele lat.

    OdpowiedzUsuń
  20. Wlaściwie to bardzo chęnie bym go wypróbowała. Moja skóra potrzebuje nawilżenia. Ale dzis wybieram się do natury. Może tam znajdę coś dobrego dla swojej cery:)

    OdpowiedzUsuń
  21. hmmm,chętnie bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie wiedziałam,że jest taki produkt:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Kwasu hialuronowego nie używamy, ale mamy trochę mocno tłustych i ciężkich kremów, więc dobrze wiedzieć co zrobić, żeby je jednak wykorzystać :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Słyszałam już trochę o tym produkcie :)

    www.kataszyyna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie znam, ale coś o nim już słyszałam. Przy jakiejś okazji na pewno go wypróbuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Zapowiada się ciekawie jednak raczej nie miałabym go do czego używać, preferuję gotowe kosmetyki, nie rozcieńczam ich nigdy.

    OdpowiedzUsuń
  27. Zel hialuronowy ma to do siebie, ze znosi komodogennosc innych substancji :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja rowniez bardzo lubie go miksowac wieczorem z olejkami :)

    OdpowiedzUsuń
  29. jeżeli jego stężenie to jedynie 1,5% to co jest w pozostałym składzie? ja używam 100% i rozcieńczam go 1:1 wtedy jest efekt a rozcieńczyć 1,5% to co zostaje?

    http://jzabawa11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Woda i konserwant :)
      Ale proszek (bo czysta postać kwasu hialuronowego to proszek) rozcieńczasz pół na pół, nie ściąga Ci po tym twarzy? Na ZSK zalecane stężenie w kosmetykach: Do 1%, preferowana ilość 0.5% :)

      Usuń
    2. nie, może mam takie uczucie że bardzo szybko się wchłania ale to raczej nie ma nic wspólnego ze ściąganiem cery, Następnego dnia jest taka delikatna w dotyku :)

      Usuń
  30. nie używałam jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ciekawa jestem czy u mnie by się sprawdził :) Do tej pory z kwasem hialuronowym miałam do czynienia jedynie w gotowych kosmetykach :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Nigdy nie używałam, jedynie w kosmetykach i bardzo mnie zainteresował Twój post :)

    OdpowiedzUsuń
  33. fajny pomysł z dodawaniem kwasu hialuronowego do kremów :) ja mam ale nie za bardzo używam bo nie mam na niego pomysłów :(

    OdpowiedzUsuń
  34. kurcze ja co do nawilżenia mam teraz niestety i przetłuszczajace sie włosy i cere :( nie wiem co robić :( pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie używałam nigdy do niczego kwasu hialuronowego póki co :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Nigdy nie posiadałam takiego produktu ale to co opisałaś było bardzo ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja używam regularnie i jestem bardzo zadowolona z efektów :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Cholera, wiem, że to głupie ale jakoś tak boję się używania kwasów. Nie wiem czy nie trzeba mieć do tego jakiejś specjalistycznej wiedzy, żeby nie zrobić sobie krzywdy.

    OdpowiedzUsuń
  39. nigdy wcześniej nie używałam ;)

    Pozdrawiam, correct-incorrect.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  40. W szkole kosmetycznej mnie nauczono, że cząsteczka kwasu hialuronowego jest za dużo, żeby przenikać przez skórę, więc wszelkie z nim kosmetyki to raczej chwyt marketingowy. Dlatego do takich tematów podchodzę dość ostrożnie.

    OdpowiedzUsuń
  41. Nie mialam jeszcze z tym do czynienia

    OdpowiedzUsuń
  42. kwas hialuronowy - fajna sprawa, też stosuję, czytałam tez o zabiegu Nici Hialuronowe na twarz - wszystko na bazie tego kwasu: http://www.jestemfit.pl/artykuly/uroda/zabiegi-kt%C3%B3re-od-razu-poprawi%C4%85-wygl%C4%85d-twojej-twarzy ale to może w dalszej przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
  43. Mam bardzo dobrą opinie na temat zabiegów z użyciem kwasu pirogronowego. Na mojej skórze sprawa się genialnie! ;)

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin