Hej Dziewczyny :)
Wiemy, jak ważne jest oczyszczanie
skóry twarzy i raczej nikt nie ogranicza się tylko do mycia.
Nakładamy jeszcze oczyszczające maseczki, robimy peelingi,
złuszczamy kwasami itd. Zaś skórę głowy zazwyczaj tylko po
prostu myjemy szamponem. Często bardzo delikatnym ze względu na
pielęgnację włosów. Tymczasem używamy suchych szamponów i
środków do stylizacji, nie mówiąc już o zwykłych
zanieczyszczeniach, jak sebum czy kurz. Poza tym zdarzają się różne
problemy jak łupież, przetłuszczającą się skóra głowy, gdzie
takie porządne oczyszczanie również jest potrzebne.
Przed używaniem tego serum robiłam
kiedyś podejścia do DIY peelingów do skóry głowy. Dodawałam
cukier do szamponów, ale nie byłam zadowolona z tego połączenia,
a jednocześnie widziałam potrzebę dokładniejszego oczyszczania
skóry głowy. Bardzo chętnie więc przetestowałam serum BIONIGREE.
Obietnice producenta:
"Naturalne serum oczyszczające BIONIGREE BASIC_01 to kosmetyk
trychologiczny (specjalistyczny kosmetyk do pielęgnacji skóry głowy i
włosów) o działaniu oczyszczająco-ochronnym, przeznaczony do użytku
zewnętrznego, do wszystkich rodzajów skóry. To preparat o działaniu
złuszczającym, przeciwłupieżowym, antybakteryjnym i przeciwwirusowym.
Łagodzi podrażnienia skóry głowy, oczyszcza ją z nadmiaru zrogowaciałego
naskórka, rozpuszcza łój zalegający w mieszkach włosowych, reguluje
pracę gruczołów łojowych, ułatwiając wchłanianie substancji odżywczych.
Już po pierwszej aplikacji serum, włosy unoszą się u nasady, zwiększając
swoją objętość i dając niepowtarzalne uczucie odświeżenia."
Skład:
Serum znajduje się w butelce z jasnego
szkła z pipetką. Ma pojemność 100ml, które należy zużyć w
ciągu 4 miesięcy od otwarcia. Moim zdaniem to optymalny czas przy
regularnym stosowaniu. To naturalny produkt i cieszę się, że nie
ma żadnych dodatkowych konserwantów.
Kosmetyk ma płynną konsystencje i
dość intensywny mentolowy zapach. Zapach ten odczuwam zwłaszcza
przy aplikacji i przy zmywaniu produktu. Daje przyjemne uczucie
świeżości. Po myciu nie jest prawie wyczuwalny.
Stosuje się go bardzo wygodnie i
bezproblemowo. Należy zaaplikować równomiernie maksymalnie dwie
pipety na skórę głowy, wmasować i pozostawić do wchłonięcia na
minimum 30 minut, następnie umyć włosy szamponem.
Zazwyczaj trzymałam go na skórze
około30-45 minut, raz zdarzyło mi się trzymać go około godziny.
Serum działa bardzo wyraźnie. Za
pierwszym użyciem efekty były nawet spektakularne, bo na moich
włosach pojawiło się kilka łusek martwego naskórka, co chyba nie
najlepiej świadczyło o moim dotychczasowym oczyszczaniu włosów,
skoro udało się aż tyle tego złuszczyć serum. Skóra głowy po
użyciu tego produktu naprawdę jest niesamowicie czysta, odświeżona
i ukojona i nie da się tego wrażenia czystości porównać z
użyciem żadnego oczyszczającego szamponu.
Do testów zwiększenia objętości
jestem kiepskim obiektem doświadczalnym, bo mam długie włosy, więc
siłą rzeczy są ciężkie a jednocześnie mam je cienkie i niezbyt
geste, więc taki typ włosów zazwyczaj nie będzie zachwycał
objętością, chyba, że przy jakiejś staranniej wykonanej
stylizacji. Nie mam więc spektakularnych zdjęć z efektami przed i
po. Jednak włosy są odczuwalnie bardziej odbite od nasady niż
przed stosowaniem tego produktu.
Dla mnie takie takie dogłębne
oczyszczanie skóry głowy stało się już niezbędnym
pielęgnacyjnym rytuałem.
Wow ile sie tego pojawia teraz :P Mi bardzo przypadło do gustu to serum :)
OdpowiedzUsuńMam to serum i doskonale się u mnie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńKochana chciałabym cię zaprosić do grupy na FB : https://www.facebook.com/groups/124238751499996/?ref=group_header
Jesli masz ochotę - dołącz, będzie Nam łatwiej sobie pomagać :)
Nigdy nie miałam styczności z tym serum.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tym produktem
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tym produktem
OdpowiedzUsuńTakiego serum jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam produktu, ale bardzo chciałabym spróbować:)
OdpowiedzUsuńStosuję je prawie trzy tygodnie i nadal czekam na efekty :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam to serum, odżywka sprawdza się na moim skalpie tak samo genialnie
OdpowiedzUsuńJa oczekuję na swoją przesyłkę z tym serum i liczę, że u mnie też zda egzamin :)
OdpowiedzUsuńJeśli tak będzie - wdrożę je do rutynowej pielęgnacji :)