Hej Dziewczyny :)
Masełko do ciała Hello Nature niedawno zużyłam do samego końca i bardzo fajnie
się sprawdziło, więc nie mogłam pominąć go w recenzjach.
Masełko ma przepiękny, zgodny z nazwą kokosowy i mega jadalny zapach,
powiedziałabym nawet, że to taki kokos z odrobinką wanilii. Jeśli
tak jak ja lubicie takie spożywcze zapachy w kosmetykach to
będziecie zadowolone.
Masło jest zamknięte w wygodnym słoiczku z ciemnego plastiku.
Opakowanie pozwala na wydobycie kosmetyku do ostatniej kropelki, tak
więc mamy pewność, że nic się nie zmarnuje.
Słoiczek zakręca się szczelnie, nic się nie wylewa i
spokojnie można go włożyć do podróżnej torby.
Bardzo polubiłam konsystencję produktu, jest dość rzadka, to
bardziej krem, a może nawet balsam, niż typowe masło. Wchłania się
przecudownie i błyskawicznie, bez żadnego mazania się po skórze i
potrzeby długiego wsmarowywania. Wystarczy je rozprowadzić po ciele
i praktycznie od razu można się ubrać. Świetnie sprawdza się pod
samoopalacz, jeśli tak ja, nie lubicie nakładać go na czystą
skórę. Świetnie nawilża i nie natłuszcza, nie zostawia żadnej
warstewki więc samoopalacz rozprowadza się na nim idealnie.
Masło nie zapycha skóry. Moja skóra jest tak podatna na
zapychanie, że po pielęgnacji nieodpowiednimi balsami potrafią mi wyskoczyć
drobne niespodzianki na dekolcie i klatce piersiowej, dlatego często
muszę je omijać używając balsamu i traktować pielęgnacją do
twarzy. Tym masełkiem smarowałam je bardzo regularnie i skóra była
w świetnej kondycji.
Ten produkt był bez wątpienia moim ulubieńcem tego lata. Tylko
dlatego nie skuszę się na kolejne opakowanie od razu, bo mam trochę
zapasów produktów do ciała i rozsądniej będzie je pozużywać.
Jeśli szukacie dobrze pielęgnującego, naturalnego, pięknie
pachnącego i nietłustego produktu do ciała, to bardzo polecam to
masełko. :)
Podejrzewam, że ładnie pachnie :D
OdpowiedzUsuńJeśli będę miała okazję to na pewno wypróbuję ten produkt.
OdpowiedzUsuńOooo jak tak pachnie to muszę wypróbować 😉
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
Fajnie, że ma konsystencje podobną do balsamu, a nie jest typowym tłuścioszkiem :D Chętnie go poznam :)
OdpowiedzUsuńO muszę poznać :)
OdpowiedzUsuńJak nie tłuste to zdecydowanie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńKokosowy zapach kocham, aktualnie używam czystego oleju kokosowego :)
OdpowiedzUsuńKocham produkty pachnące kokosem. Na pewno byłabym z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńLubię kokosowe produkty:)
OdpowiedzUsuńZnam te masło..A zapach - jak dla mnie bombowy!
OdpowiedzUsuńSkoro pachnie kokosem to biorę w ciemno :D
OdpowiedzUsuńZnam ten kosmetyk, używam ciągle i uwielbiam. 😊
OdpowiedzUsuńZa kokosem nie przepadam, ale działanie kosmetyku mnie bardzo zaciekawiło :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam masła do ciała i uwielbiam olej kokosowy. Chętnie przetestuję :)
OdpowiedzUsuńLubie zapach kokosa
OdpowiedzUsuńBardzo lubię masła do ciała a takiego jeszcze nie miałam :) ciekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, ale Twoja recenzja jest bardzo zachęcająca, no i ten kokosowy zapach ;D
OdpowiedzUsuń