Hej Dziewczyny :)
Przyznam, że nie myślałam, że tak polubię ten produkt. Trafił
do mnie w ShinyBoxie i od razu wyznam, że nie sądzę, żebym zwróciła na niego uwagę gdyby nie to. Po odpakowaniu z pudelka i
tak poszedł do koszyczka z produktami „kiedyś może”. Zazwyczaj
wybieram blokery, lub naturalne dezodoranty-czyli jak widać lubię
skrajności :D A tutaj taki zwykły antyperspirant.
Sięgnęłam po niego, bo swój używany kosmetyk zostawiłam u
rodziców, więc do czasu nie przywiezienia go z powrotem stwierdziłam, że użyję to, co już mam.
To tradycyjne kulkowe
opakowanie. Zapach jest bardzo intensywny. Nawet nie wiem, czy nie za
bardzo na używanie do niego perfum, ale ja i tak to robiłam, w te
nie upalne dni. :D Zapach kosmetyku utrzymuje się przez calutki dzień
i chronił w 100% przed poceniem się, nawet, gdy termometr pokazywał
blisko 30 stopni. Nie mam problemów z nadpotliwością, ale w upały
potrzebuję dobrej ochrony, jak każdy człowiek :)
Wchłania się dość szybko, nie mam wrażenia, żeby się mazał,
czy żeby go było czuć na skórze.
W zapachu nie czuję arbuza, bardziej taką słodkawą wariację
na temat ylangylang i ogólnie kwiatów. Mi zapach się podoba, jako taki na co
dzień. Nie jest czymś odkrywczym, ale jest przyjemny i dobrze się
z nim czuję. Jednak jest tak intensywny, że dobrze go poznać przed
zakupem. Co do zostawiania białych śladów to zostawia, ale robi to
nie bardzo strasznie. Przy czym ja mam pod tym względem obsesję, bo
lubię czarne ciuchy, a ja widzę, że na nich zostawiają ślady
nawet antyperspiranty, o których wszyscy piszą, że nie zostawiają
ich wcale. Także może ten dla nie tak przesadnie wpatrującej się
osoby, jak ja, też nie zostawia śladów. :D (Te ślady to
jeden z powodów dlaczego polubiłam blokery bardziej od
antyperspirantów). Ten antyperspirant Fa towarzyszył mi całe lato
i naprawdę jestem z niego zadowolona, do tego kosztuje niewiele.
Jeśli polubicie zapach to polecam, bo jest przyjemny.
Jakie antyperspiranty Wy lubicie najbardziej?
Używałam tego antyperspirantu i również bardzo go lubię Na pewno jeszcze do niego wrócę nie raz. 😊
OdpowiedzUsuńJa mam mega skuteczny antyperspirant z Ori i jak na razie nie znalazłam lepszego. Fa ostatnio znów pojawia się "na salonach" i wiele pozytywnych opinii wciąż czytam :)
OdpowiedzUsuńSama nie uzywam takich antyperspirantow, ale fajnie, ze u Ciebie sie sprawdza. Sama jestem wierna marce CD i najlepszy jest sztyft :D
OdpowiedzUsuńJeśli tylko spodoba mi się zapach to chętnie będę korzystać.
OdpowiedzUsuńMiałam wersję w sprayu i tak mi się spodobała, że kupiłam później kilka opakowań :D W kulce tez mam, ale nie używałam jeszcze
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie miałam :) U mnie obecnie jest Bloker z Ziaja :)
OdpowiedzUsuńAle to musi mieć zapach :D
OdpowiedzUsuńi think FA is a legend brand...i knew it since i was in primary school
OdpowiedzUsuńZrezygnowałam z antyperspirantów ; po pierwsze nic nie dawały ,a po drugie zostawiały brzydkie plany na ubraniach
OdpowiedzUsuńNa ten też nie skusze się - nie chce ryzykować
Pozdrawiam
Lili
A właśnie się nad nim ostatnio zastawiałam, skoro polecasz, to wezmę go przy okazji najbliższych zakupów :)
OdpowiedzUsuńMiałam go w wersjii sprayu - zapach bombowy!
OdpowiedzUsuńJa najczęściej stosuję w kulce Vichy z zieloną nakrętką i ostatnio kupiłam kulkę Ewy Chodakowskiej xp może być, ale szybko się kończy:(
OdpowiedzUsuńOj nie bardzo lubię jak tego typu kosmetyk pachnie ale może spróbuję.:)
OdpowiedzUsuńNie lubię gdy tego typu kosmetyk zbyt intensywnie pachnie ale markę znam od lat więc spróbuję;)
OdpowiedzUsuńNie lubie w kluce, raczej marne działanie i lepka pacha :D
OdpowiedzUsuńLata nie używałam ich produktów i w sumie ogólnie nie sięgam po tego typu drogeryjne produkty :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie go ostatnio zakupiłam i się super sprawdza :D zaskoczyłam się bo go kupiłam za śmieszne pieniadze na promocji
OdpowiedzUsuńOstatnio przeszłam na dezodoranty naturalne zero-waste i te sprawy. Także chyba nie skorzystam :)
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie miałam, ale chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNa co dzień wolę używać antyperspirantów w sprayu, ale tak sobie myślę, że byłby idealny do torebki :)
OdpowiedzUsuńNo niestety nie lubię antyperspirantów w kulce, dlatego nie wypróbuje go;)
OdpowiedzUsuńMoże niebawem się na niego skuszę :) Obecnie mam wersję fioletową i nie do końca jestem zadowolona z zapachu :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam kulki, ale tak jak Ty mam fioła na punkcie zostawiania śladów. U mnie jedna z wersji nivea ich nie zostawia i trzymam się jej kurczowo, bo jak raz zmieniłam wersje to byłam zmuszona wyrzucić wszystkie białe tshirty tak mi je poplamił :(
OdpowiedzUsuńU mnie akurat antyperspiranty Fa się niestety nie sprawdzają. Lepsze są dla mnie Nivea i Rexona :)
OdpowiedzUsuńJa wole sztyft, ale skoro tyle osób poleca
OdpowiedzUsuńTo będzie następny w kolejce :)
OdpowiedzUsuńJa też mam swój ulubiony antyperspirant w szkle z Fa, taki z liliową etykietką (jak na złość teraz nie mogę sobie przypomnieć nazwy tej wersji zapachowej) :)
OdpowiedzUsuń