Witajcie :)
O tym korektorze MakeUp Revolution było dość głośno, jak tylko się pojawił i szybko stał się ulubieńcem wielu osób. Jak sprawdził się u mnie?
Mam odcień C3, który jest na żywo jasnym beżem, to dość uniwersalny kolor, całkiem neutralny.
Opakowanie jest dość spore, więc jeśli wrzucimy je do kosmetyczki to zajmie trochę miejsca. Zawiera 4,5ml produktu. Skład jest podany dużą czcionką na opakowaniu, co jest na plus, bo w kolorówce często jest on gdzieś ukryty drobnym druczkiem pod naklejką do odklejenia. Dodatkowo kosmetyk jest wegański i nietestowany na zwierzętach.
Opakowanie jest podobne do korektorów Maybelline Instant Anti Age Eraser, bo również przekręcamy dół opakowania, żeby wydobyć produkt, a na gorze mamy gąbeczkę, ale wg mnie jest lepsze, bo tutaj gąbeczka jest dość mała i tak jak w korektorach Maybelline ją zdejmowałam, bo marnowała dużo produktu, tak tutaj ją pozostawiłam.
Krycie ma średnie, ale dobre na co dzień. Wyrównuje koloryt, ale dużych cieni pod oczami nie ukryje. Jest za to bardzo lekki i nie ma się wrażenia obciążania nim skóry.
Niestety nie polubiłam się z nim, bo nie dogaduje się z kremami z filtrem. Testowałam go na kilku i za każdym razem szybko, bardzo nieestetycznie się warzył. Jestem osobą, która na co dzień przez cały rok stara się używać kremów z filtrem i chronić skórę, więc to dla mnie ważny aspekt kosmetyku, żeby z nimi współpracował. Korektor nie ma też na tyle silnego krycia, żeby miał być dla mnie produktem na specjalne okazje, na wieczorne wyjścia itp., czyli wtedy, gdy nie stosuję filtrów pod makijaż. Krycie i wykończenie ma bardziej na dzień, bo na specjalne okazje wolę bardziej specjalny efekt.
Nie pomagała też zmiana pudrów do utrwalania go. Ponieważ nie ma działania wow, a po prostu jest dobry pod względem krycia, to nie szukałam jakoś bardzo długo produktów z którymi się dogada, a po prostu przetestowałam z nim różne kombinacje moich ulubionych kremów i pudrów, które aktualnie miałam. Tak więc po prostu zrezygnowałam z dalszych testów. Jeśli stosujecie kremy z filtrami w przepisowej, czyli sporej ilości, lub po prostu wolicie bardziej treściwe kremy, to odradzam ten korektor, bo może się na nich, tak jak u mnie, warzyć. Jednak jeśli nic takiego nie używacie, to ze względu na niską cenę i ogólnie przyjemną konsystencję, opakowanie i w porządku krycie, to można go przetestować. Czytałam o nim sporo pozytywnych opinii, więc u wielu osób się sprawdza.
Mieliście ten korektor?
Pozdrawiam :)
Mi też by się pewnie ten kotektor nie sprawdził, bo również używam na codzień kremu z filtrem, poza tym cenię sobie dobre krycie, mam dość problematyczną cerę.
OdpowiedzUsuńzofia-adam.blogspot.com
Jakoś nie czuję potrzeby, aby go kupować.
OdpowiedzUsuńJa akurat nie używam korektora, więc nie planuję go kupić.
OdpowiedzUsuńGood review 😊 thanks for your sharing 😊
OdpowiedzUsuńNie kusi mnie ta marka
OdpowiedzUsuńNie używam korektorów akurat :)
OdpowiedzUsuńNie miałam i nie kupię-oprócz Twojej recenzji, zniechęca mnie też ten aplikator (podobny był w korektorze Nyxa i wtedy się do niego zrazilam)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie przepadam za korektorami z taką gąbeczką. Słabo, że piszesz, ze się warzy. Taki kosmetyk od razu jest u mnie spalony ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tym korektorze, ale raczej po niego nie sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale ja mało używam tego typu mazideł
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że chyba nawet o nim nie słyszałam wcześniej, a przynajmniej teraz go nie kojarzę ;)
OdpowiedzUsuńmiałam podobny produkt z tej marki ale średnio u mnie się sprawdził niestety:)
OdpowiedzUsuńNie znam tego korektora, ale już mi się podoba ze względu na ten aplikator. Kolorek myślę, że mógłby mi pasować.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam z nim styczności, od kilku lat mam swojego jednego ulubieńca i wciąż kupuję tylko jego ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki, mój blog ♥
Raczej nie wypróbuję, uwielbiam korektory Maybelline, faktycznie podobne mają opakowania.
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale może kiedyś go zakupię :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, że pomyśleli o tym czym nakładać kosmetyk. Fajnie wygląda, na taki solidny.
OdpowiedzUsuńDoceniam wegańskie kosmetyki.
OdpowiedzUsuńJeżeli piszesz, że ma jakieś wady, wierzę Ci.
Pozdrowienia :)
Nie używam korektorów i tego produkty nie znałam. Wątpię, żebym skusiła się na jego zakup.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Szkoda że się nie sprawdził, kolorek ma bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńNie miałam ale ogólnie lubię lekkie lub takie właśnie średnie krycie ;)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale jeśli u Ciebie się nie sprawdził to sobie daruję testy.
OdpowiedzUsuńSzkoda ale widocznie coś jest nie tak skoro się waży
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad jego kupnem i całe szczęście sprawdziłam opinie w internecie - już po niego nie sięgnę. Dzięki!! :)
OdpowiedzUsuń