29 listopada 2021

Lirene wygładzajacy krem na dzień i na noc pąki krokosza



Witajcie :)

Dawno nie było u mnie na blogu recenzji kremu, ale to dlatego, że już od dłuższego czasu nie zmieniam często kosmetyków, a jak jakiś produkt jest w porządku, to po prostu zużywam go do końca, a kiedyś bardziej zmieniałam produkty nie dokańczając ich, czy otwierałam po kilka na raz i stosowałam zamiennie. Teraz chyba mniej szukam wow efektów, bo bardzo rzadko są możliwe i po prostu patrzę bardziej realistycznie na to, co może krem.

Teraz właśnie kończę zużywać krem Lirene z serii "Jestem eco" i  mogę go jak najbardziej go zrecenzować.

Skoro skusiłam się na krem, więc musiałam kupić wkład i słoiczek, trochę rozumiem, że ma być to eko, ale skoro wkład jest z plastiku, to czy nie wystarczyłoby, żeby wkład miał zakrętkę? Też byłoby mniej plastiku, a nie każdy kupi ponownie ten sam wkład, żeby wykorzystać ten słoiczek więcej razy niż jeden. Może gdyby było więcej wkładów do wyboru to miałoby sens (oczywiście jest kilka do wyboru, a nie tylko ten jeden rodzaj, ale ja chciałabym mieć jeszcze większy wybór), a tak ja rzadko sięgam ponownie po ten sam krem, poza moimi sprawdzonymi kremami z filtrami), więc tak zupełnie szczerze pisząc w moim przypadku to rozwiązanie nie jest eko, ale tak po prostu chciałam wypróbować ten właśnie krem, więc się na niego skusiłam.  


 

Krem ma charakterystyczną szatę graficzną do "eko" i "naturalnych" produktów, czyli utrzymaną w zielonych kolorach, jest jak najbardziej estetyczna, chociaż w sumie jakoś bardzo nie przyciąga wzroku.

Krem można stosować zarówno na dzień i na noc. Ja używałam go wyłącznie na noc, bo na dzień stosuję krem z filtrem.

Krem jest niesamowicie wydajny, ja stosowałam go przez 3 miesiące, na twarz i dekolt, przy czym jeszcze zawsze mi się wydawało, że nakładałam sporą ilość.

Konsystencja jest raczej gęsta i bogata, ale bardzo łatwo i przyjemnie się rozprowadza. Ma beżowy kolor i bardzo delikatny zapach (krem jest perfumowany). Zapach jest trudny do określenia, ale powiedziałabym, że taki typowy do kremów do twarzy, mnie jakoś nie zachwyca, skoro już krem jest perfumowany wolałabym coś bardziej wow, lub kosmetyk bez dodatkowego zapachu.


 

Jeśli chodzi o działanie, to ja jestem jak najbardziej zadowolona z niego. Wchłania się bardzo szybko, chociaż mi akurat, jeśli stosuję krem na noc, to wolne wchłanianie nie przeszkadza, ale wiem, że wiele osób lubi szybko znikające kremy to podkreślam :) Dobrze dogaduje się z różnymi serami, na żadnym się nie warzył, czy nie łuszczył. Porządnie nawilża i lekko natłuszcza skórę. Nawet daje radę niwelować lekkie przesuszenie skóry przez serum z retinolem. Przez to, że lekko natłuszcza, może być za ciężki dla tłustej cery, ale podatnej na zapychanie nie szkodzi, bo mam do tego skłonności i nie zauważyłam, żadnych dodatkowych niespodzianek podczas stosowania. Ponieważ mam inne kremy w zapasach, to do niego nie wrócę w najbliższym czasie, ale ogólnie oceniam go bardo dobrze.

 

 

Mieliście ten krem, sprawdził się u Was?

 

Pozdrawiam :)

8 komentarzy:

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin