Hej Kochane:)
Dzięki portalowi Uroda i Zdrowie miałam możliwość
przetestowania olejku do demakijażu Resibo.
Resibo to nasza polska marka, tworząca kosmetyki naturalne i w
100% wegańskie.
Olejek jest zapakowane w przeurocze pudełeczko z grubej tektury.
Opakowanie jest bardzo solidne i stabilne, nadaje się więc do
ponownego wykorzystania np. na pędzle, lub patyczki, czy waciki.
Poza olejkiem w pudełeczku znajduje się też mały
ręczniczek/ściereczka, który ma nam ułatwić demakijaż olejkiem. Ściereczka na zdjęciu jest złożona na pół.
Olejek
jest znajduje się w buteleczce z pompką. Używam często różnych olejków i
jak dla mnie pompka to zdecydowanie najwygodniejsze rozwiązanie. Nie
brudzi tak butelki jak zwykłe zamkniecie, ani nie pryska na wszystko
dookoła tak jak atomizer.
Zwróciłam
też uwagę podczas użytkowania, że etykietka jest dość odporna na
olejek, bo zdarzyło mi się ją pobrudzić produktem, ale wciąż wygląda
estetycznie.
Na opakowaniu znajdują się wszystkie informacje o produkcie i
skład:
Olejek ma żółty kolor i lekko cytrusowy zapach, ja trochę
wyczuwam w nim też specyficzny zapach oleju lnianego, ale to akurat
nic dziwnego, bo jest w składzie :)
Olejek
należy nanieść na sucha lub wilgotną skórę twarzy (ja zazwyczaj
nakładałam na suchą) i wmasować. Następnie należy go zmyć za pomocą
ściereczki z mikrowłókna dołączonej do produktu, zmoczonej w ciepłej
wodzie.
Kiedyś
zanim przetestowałam i polubiłam się z demakijażem olejkami, trochę
obawiałam się, że woda, żeby to wszystko zmyć, bez dodatkowego żelu, czy
mydła, będzie musiała być naprawdę bardzo ciepła, a tego nie polubiłyby
moje naczynka. Na szczęście wystarcza zwykła ciepła woda, którą
normalnie myję twarz.
Produkt
doskonale radzi sobie z usuwaniem makijażu oczu i twarzy. Ja nawet na
co dzień preferuję mocniej podkreślone oczy, więc produkty do demakijażu
nie mają u mnie łatwo;). Skóra po użyciu produktu jest doskonale
oczyszczona, ale jednocześnie nawilżona i nie ściągnięta.
Bardzo
lubię demakijaż olejami, bo wystarczy tylko odrobina cierpliwości, aby
dać czas rozpuścić olejowi kosmetyki i makijaż daje się usunąć bez
najmniejszego tarcia. Niewiele produktów do demakijażu sprawdza się tak
dobrze. Do tego olej od razu pielęgnuje skórę twarzy i powieki.
Olejek
jak to olejek lepiej, żeby nie dostał się do oka, bo może trochę
zamglić widzenie, ale po przepłukaniu wodą wszystko wraca do normy :)
Lubicie demakijaż olejkami?
piękne opakowanie *.*
OdpowiedzUsuńTo prawda, opakowanie jest naprawdę urocze :)
UsuńCałość wygląda bardzo ładnie i na pewno przykuwa wzrok! Co do samego olejku nigdy nie robiłam w ten sposób demakijażu. Obawiałabym się chyba, że moja buzia jest niedostatecznie doczyszczona i pewnie sięgnęłabym jeszcze po żel do mycia twarzy :)
OdpowiedzUsuńDemakijaż olejkami.. Nie znam, ale poznać bym chciała :D
OdpowiedzUsuńMożesz zacząć nawet od zwykłego olejku czy oliwki :)
UsuńJuż samo opakowanie zachęca do jego kupna :)
OdpowiedzUsuńOj tak, zdecydowanie zachęca :)
UsuńJa nie wiem jak to się stało, że oleje uwielbiam a jeszcze nigdy nie używałam żadnego do demakijażu :/
OdpowiedzUsuńNo to musisz koniecznie je wypróbować do demakijażu :)
UsuńJa lubię ale wole formę olejek + emulgator ;) Łatwiej to zmyć. No i potem mycie żele/mydełkiem i wszystko cacy :)
OdpowiedzUsuńNa pare miesięcy porzuciłam taki demakijaż bo mi się emulgator skończył a nic nie zamawiałam ale teraz już mam i jak tylko skończy mi się dwufaza z bielendy to robię olejek :)
Też czasami robię swój własny olejek z emulatorem, to fajny sposób na wykorzystanie olejków, które się nie sprawdzają w pielęgnacji skóry, czy włosów.
UsuńOpakowanie faktycznie bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńRadosnych Świąt :) Pozdrawiam - M.
Dziękuję i wzajemnie :)
UsuńZ resibo mam krem pod oczy :)
OdpowiedzUsuńI jak sprawdza się? Ja mam próbki ich kremów, ale jeszcze nie testowałam.
UsuńSamej firmy nie znam, ale opakowanie naprawdę ładne :) I praktyczne:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, jest bardzo praktyczne:)
Usuńale elegancki lubie olejki do mycia
OdpowiedzUsuńPiękne opakowanie :) nie używałam jeszcze olejków do demakijażu
OdpowiedzUsuńZawsze mi dobrze doradziłaś, więc na pewno kupię, bo potrzebuję czegoś takiego!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci wesołych świąt wielkanocnych:))
Dziękuję i wzajemnie :)
UsuńZmywanie makijażu olejkami jest zdecydowanie wygodniejsze w przypadku mocnego makijażu. Mnie do mojego lekkiego wystarcza żel do mycia twarzy lub płyn micelarny:)
OdpowiedzUsuńOj tak, zwłaszcza przy mocnym makijażu oka, trzeba dobrze rozpuścić kolorowe kosmetyki, żeby usunąć wszystko bez szorowania skóry :)
Usuńpóki co konczę swój z Bielendy, ale Resibo już czeka w kolejce na półce. Dostał mi się na ostatnim blogerskim spotkaniu i tez jestem ogormnie ciekawa jego działania :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak się u Ciebie sprawdzi :)
UsuńNiech Wielkanoc napełni wasze serca radością,
OdpowiedzUsuńmiłością i spokojem.
Radosnego, wiosennego nastroju
podczas dzielenia się posiłkiem przy wspólnym stole,
w gronie najbliżej rodziny.
Niech te Święta przepełnią was radością i wiarą.
Smacznego Święconego jajka oraz mokrego Śmigusa dyngusa.
Wesołego Alleluja!
Dziękuję i wzajemnie :)
UsuńBardzo mi się podoba jego opakowanie!
OdpowiedzUsuńJest urocze :)
UsuńBardzo interesujący produkt. Nie ukrywam, że sama chętnie bym przetestowała.
OdpowiedzUsuńJakie ładne opakowanie! produkt też wydaje się fajny!
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta marka!
Wesołych Świąt!
Dziękuję i wzajemnie :)
UsuńOczarowała mnie forma podania produktu, dbałość o wszelkie detale oraz oprawa graficzna. Muszę zapoznać się z ofertą firmy, bo być może podczas wizyty w Polsce zrobię zakupy.
OdpowiedzUsuńOlejki w demakijażu lubię, choć przyznam, że największą uwagę przykładam do formuły i chyba znalazłam ideał. Co nie zmienia faktu, że oferta Resibo kusi, bardzo :)
Mam nadzieję, ze u mnie też się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie probowalam demakijażu olejkami, chyba czas najwyższy sprobowac
OdpowiedzUsuńCudne opakowanie na pewno skłoniłoby mnie do zakupu na sklepowej półce :) Wesołych, pełnych błogosławieństw Świąt Wielkanocnych! Samych sukcesów - również na tle blogowym :)
OdpowiedzUsuńFajne ma opakowanie. Lubię demak olejkami, obecnie mam Bandi :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam demakijażu osławionym olejem kokosowym i to nie dla mnie, tzn twarz jeszcze ok, ale oczy tylko płynem micelarnym. :-)
OdpowiedzUsuńOj, to zdecydowanie nie najlepsza forma jak dla mnie ; ) Ale butelka wygląda bosko, więc chętnie wypróbowałabym inne produkty ; )
OdpowiedzUsuńWOW opakowanie jest niesamowite!!!
OdpowiedzUsuńNiestety z kosmetykiem tego typu jeszcze nie miałam do czynienia ;)
Słodkich Świąt :) :) !
OdpowiedzUsuńCześć Kochana, chciałabym życzyć Tobie spokojnych i radosnych świąt, udanej pogody tym bardziej w dyngusa i aby uśmiech przez najbliższe dni nie znikał z Twojej twarzy :*
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój świąteczny post, w którym majstruje diy - czyli wielkanocny stroik, który jest bardzo prosty do wykonania, a pięknie dekoruje świąteczny stół :)
http://ilonastejbach.blogspot.com/2015/04/diy-dekoracja-stou.html
Dziękuję i wzajemnie :)
UsuńNa pewno do Ciebie zajrzę :)
Samo opakowanie jest przyciągające ;-) Ja kilka razy próbowałam demakijaż olejkami, ale jakoś mi to nie podeszło.
OdpowiedzUsuńładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńWesołych świąt :)
Dziękuję i wzajemnie :)
Usuńjakie ma urocze opakowanie
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentuje :) super opakowanie :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam zmywać olejami makijaż oczu :)
Ja najbardziej lubię właśnie oczy zmywać olejkami, bo mam uczucie, że jest to najdelikatniejsza forma demakijażu :)
UsuńOjoj ma wspaniałe opakowanie, ale nigdy nie używała olejku do demkaijażu ;0
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować demakijaż olejkiem, może też go polubisz :)
UsuńLubię takie produkty!
OdpowiedzUsuńOj ja też :)
UsuńDo demakijażu jeszcze olejku nie stosowałam, ale myślę już nad tym :-) Za to, każdego wieczora używam olejku (akurat teraz różanego) jako krem pod oczy, więc od razu pielęgnuję rzęsy i brwi. Wcześniej był olej na całą twarz, ale dorwałam jakiś krem odwracający starzenie z Oriflame i chcę dać sobie szansę ;-)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować. Na początek można nawet spróbować z kuchennym olejem np winogronowym, kokosowym, czy słonecznikowym :)
UsuńFajnie to wszystko wygląda, mnie przekonuje, zwłaszcza, że to polska produkcja :)
OdpowiedzUsuńWarto wspierać nasze rodzime marki:)
UsuńŁadne opakowaniem, nigdy nie stosowalam olejki do demakijażu, musze wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNa początek warto przetestować, czy polubisz taka formę demakijażu z jakimś już posiadanym olejem, albo oliwką :)
UsuńJeszcze nie używałam olejków do demakijażu:)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować, może polubisz taka formę demakijażu :)
Usuńbardzo fajny produkt
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńOj tak jest kuszący :)
UsuńUwielbiam takie naturalne kosmetyki, Kiedyś też zaczęłam demakijaż olejami ale później mi się nie chciało ;)
OdpowiedzUsuńDo olejowego demakijażu trzeba mieć trochę cierpliwości. Ja jak się czasem baaardzo spieszę, to sięgam po zwykły płyn do demakijażu.
UsuńPodoba mi się opakowanie! :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie wykonywałam demakijażu olejkiem. Produkt ma fajne opakowanie ;)
OdpowiedzUsuńSzukam wlasnie takiego produktu:-)
OdpowiedzUsuńcudowne opakowanie, dla samego jego mam ochotę wypróbować ;) a prócz tego bardzo lubię olejki w takiej pielęgnacji więc pewnie zapoznam się z nim bliżej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
OdpowiedzUsuńmiłego Poniedziałku Wielkanocnego.
Bardzo ładne pudełeczko, zakochać się można :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zainteresowałaś mnie tym olejkiem :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię olejkowy demakijaż. Ten kosmetyk wygląda przepieknie :)
OdpowiedzUsuńciekawy ten olejek, ja jednak pozostanę przy micelach :)
OdpowiedzUsuńTen olejek wygląda ciekawie, poza tym ma świetne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńhttp://crafty-zone.blogspot.com/
Wow, wegańskie i naturalne w 100%, dla producentów to nie lada wyzwanie. Bardzo fajnie, że wspierasz polską branżę kosmetyczną.
OdpowiedzUsuńU mnie na blogu pierwsza część kolekcji Gabriel Data spring 2015.
Jeśli Ci się spodoba to proszę o +1 w Google i jakiś komentarz, bo twoja opinia jest dla mnie bardzo ważna.
www.gabriel-data.blogspot.com - MY BLOG
Fashion Projects
Ciekawy produkt i fajnie, że to kolejna Polska firma z interesującymi kosmetykami :)
OdpowiedzUsuńOlej do demakijażu to może nie koniecznie moja bajka, chociaż wygląda bosko.
OdpowiedzUsuńJuż samo opakowanie kusi i zachęca do kupna:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam olejku do demakijażu, ponieważ należę do alergików, a słyszałam o nich dużo złego, więc boję się ryzykować. Chociaż muszę przyznać, że ten zachęca już samym opakowaniem, bardzo ładnie się prezentuje. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie bardziej olejki eteryczne uczulają, niż takie zwykłe oleje. Ja sama się kiedyś "pięknie" załatwiłam olejkiem eterycznym herbacianym i chodziłam ponad 2 tygodnie z czerwonymi plackami :D
UsuńZawsze na początek możesz zrobić próbę uczuleniową i sięgać po oleje solo, zamiast mieszanki, czytałam, że np olej jojoba jest jednym z tych mniej uczulających.
świetne opakowanie!:) ja zdecydowanie wolę pielęgnacje olejkami, niż używać ich do demakijażu:)
OdpowiedzUsuńnie znam ale chętnie poznam :-) Lubię opakowania z pompką...
OdpowiedzUsuńMega, mega piękne są te produkty <3 Opakowanie i składy, bardzo bym chciała wypróbować :)
OdpowiedzUsuńAle czad, nigdy nie używałam jeszcze olejku do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńChyba nigdy nie robiłam demakijażu olejkami, choć dwufazówki bardzo lubię. Ale opakowanie tego kosmetyku jest przecudne.
OdpowiedzUsuńtotalnie mnie zachęciłaś! zapisałam sobie i kupię w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńdzis do mnie dotrał :D oby sie sprawdził :D
OdpowiedzUsuń