23 sierpnia 2019

Bielenda Micellar Care Fresh Juice Hydro-esencja z bioaktywną wodą cytrusową


Hej Dziewczyny :)

Lubię markę Bielenda, bo miałam z niej kilka kosmetycznych perełek i jeśli chodzi o działnie, to zazwyczaj są skuteczne. Ten produkt kupiłam w Rossmannie na promocji 2 plus 2. Miałam 3 chciane produkty i poszukiwałam 4 tak na szybko cokolwiek, spojrzalam na to nowość (wtedy) marki, którą lubię-biorę, tyle, że jakoś sobie wmówiłam, że to taki malutki płyn micelarny, dopiero potem w domu odkryłam, że to taka esencja, czyli wg mnie bardzo rzadkie serum.

Uwielbiam szatę graficzną tej serii, kojarzy mi się tak świeżo i owocowo i o to chodzi. :)

Zapach też jest bardzo przyjemny, taki jadalno pomarańczowy. Wyczuwa się go przez jakiś czas na skórze, ale nie jest zbyt mocny, czy uciążliwy.




Opakowanie na klik jest bardzo wygodne i idealnie pasuje do konsystencji produktu, która tak jak pisałam to po prostu płyn.
Używam jej wylewając na dłonie rozcierając i wklepując w skórę twarzy. Jeśli chodzi o odczucia na skórze, to przez pierwsze 10-20 sekund jest lepka, ale nie zrażajcie się tym, bo potem to uczucie lepkości znika błyskawicznie, nie pozostaje żadna wyczuwalna warstewka, ale nawilżenie jest odczuwalne i jeśli mamy lekko ściągniętą skórę po jakiejś oczyszczającej maseczce, lub po prostu mamy suchą skórę, to to uczucie ściągnięcia mija po nałożeniu esencji.

Esencja bardzo dobrze działa, w sumie nawet lepiej niż bym się spodziewała, bo mam suchą skórę i nie sądziłam, że taka „woda może mi zapewnić wystarczającą pielęgnację, a w to lato bardzo często na noc stosowałam tylko ten kosmetyk, a na dzień dodatkowo krem z filtrem i to wystarczało mi do utrzymania skóry w bardzo dobrym stanie. Ogólnie kosmetyk można używać pod krem lub sam. 

 



Wg producenta esencja stanowi bardzo dobrą bazę pod makijaż i w pełni się z tym zgadzam, wchłania się błyskawicznie na nałożony na nią podkład nie wałkuje się ani nie znika szybciej z twarzy w ciągu dnia.


Esencja nie zatyka porów, jest bardzo lekka i nie spowodowała u mnie powstania żadnych niespodzianek. To jeden z najlepszych kosmetyków, na jakie trafiłam tego lata. Zdecydowanie mogę ją polecić. Cieszę się, że trafiłam na nią tak przypadkowo, bo nie wiem czy sama bym się skusiła.

Miałyście coś z tej serii? 

24 komentarze:

  1. Myślę o jej zakupie i pewnie w najbliższej przyszłości kupię :). Lubię tę serię, miałam dwa produkty i okazały się fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam nic z tej serii :) Fajnie, że Ci się sprawdziła ta esencja. Z chęcią bym wypróbowała dla nawilżenia skóry, ale akurat kupiłam coś innego i muszę zużyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie mialam nic z tej serii, ale skoro polecasz to przyjrze sie blizej tej esencji :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Też się nad nią zastanawiałam podczas wspomnianej przez Ciebie promocji, a nawet jeszcze trochę później. Jednak po przetestowaniu boostera bielendy przeszła mi ochota na lejące nawilżacze i dałam sobie spokój. Bałam się że znowu nie będzie nawilżenia. Jeśli masz suchą skórę i jest okej, to czuję się przekonana ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Skoro polecasz tę esencję to będę musiała ją wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam wersję limonkową i też jest super! Na lato idealna, także mi wystarcza nawet stosowana solo :) Chociaż dla mnie to produkt typowo pod tą porę roku, w inne już chyba bym nie była taka zadowolona :P W wersji pomarańczowej z kolei mam płyn micelarny i też jest super!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam o niej wcześniej, ale wydaje się naprawdę fajna. 😊

    OdpowiedzUsuń
  8. It looks so nice, I'd like to try it!

    OdpowiedzUsuń
  9. thanks for sharing it sounds good

    OdpowiedzUsuń
  10. Z tej linii kosmetyków Bielenda jeszcze nic nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam płyn i dwa żele micelarne i bardzo je lubię. Na jakąś esencję może też się kiedyś skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Słyszałam o tym produkcie, że jest fajny i pewnie w przyszłości też go przetestuję, ale póki co muszę zużyć cały arsenał produktów które posiadam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dużo pozytywnych opinii o niej czytam, jednak póki co jest to zbędny dla mnie kosmetyk ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. też bardzo lubię tą markę, ale tej serii jeszcze nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  15. Ta seria Bielendy bardzo mnie intryguje, ale obiecałam sobie, że nic nie kupię zanim nie zużyję poprzedników, a że te się nie chcą skończyć, to na razie jeszcze niczego bliżej nie poznałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Brzmi jak idealny kosmetyk na lato, szczególnie przez ten zapach:d :**

    OdpowiedzUsuń
  17. Zaciekawiła mnie. Bardzo lubię produkty Bielendy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Muszę ją wreszcie kupić :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Produkt jest ok ale zapach mi nie odpowiada

    OdpowiedzUsuń
  20. O, produktu nie znam, ale markę lubię i zapewne kupię jak ją zobaczę:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Lubię produkty z Bielendy. U mnie się sprawdzają. :) Muszę zwrócić uwagę na ten kosmetyk, bo moja skóra też potrzebuje nawilżenia.

    OdpowiedzUsuń
  22. Może kiedyś się na nią skuszę chociaż wersja z limonką bardziej mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Interesting post dear! thanks for sharing, xx

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin