6 listopada 2019

Avon, Alpha for Her



Witajcie :)


Jeśli chodzi o perfumy, to lubię sięgać po różne marki, a te na co dzień często wybieram z tańszych. Tym razem takim moim codziennym zapachem zostały perfumy Alpha Avon. Kupiłam je za 20 parę zł na Allegro, w katalogu bywają za ponad 60 zł, lub jeszcze więcej w cenie regularnej. Brałam je zupełnie w ciemno przy okazji kupowania płynów do kąpieli tej marki, które naprawdę bardzo lubię, zwłaszcza, że mają moje dwa ulubione zapachy, które trudno mi znaleźć wśród innych marek lilię i bez. Jednak wracając do perfum. Flakonik jest bardzo ładny. Czerwonawe szkło, ombre i smukły wygląd sprawiają, że nie trzeba go chować, a wręcz może stanowić ozdobę łazienki, czy toaletki. Tak wiem łazienka nie jest dobrym miejscem na przechowywanie perfum i moich „lepszych” perfum tam nie trzymam, ale właśnie takich codziennych mi nie szkoda i leżą sobie tam, gdzie mi jest najwygodniej po nie sięgać codziennie. Flakonik pomimo tego, że jest wąski i wysoki nie jest mało stabilny i nie ma tendencji do nadmiernego przewracania się, co czasami się zdarza przy takich smukłych buteleczkach.



Nie jest to zapach wyjątkowy i niezwykły, ale jest przyjemny na co dzień. Jedyne na co trzeba uważać, to to, żeby nie używać go zbyt dużo, bo ma ogromną moc i jest bardzo trwały, także łatwo z nim przedobrzyć. Ja wyczuwam w nim głównie ciepłe, słodkie owoce głównie malinę z takim lekko orientalnym pazurem. Pomimo tej słodkości i lekkiego orientalnego dodatku, perfumy określiłabym mimo wszystko jako świeże i takie lekko eleganckie. Nie mają w sobie takiego orientalnego ciepła. 

 
Pewnie nie kupię ich ponownie, ale na co dzień są przyjemne i jeśli macie możliwość to warto je powąchać.

Pozdrawiam :)

24 komentarze:

  1. Nie miałam, ale słyszałam już o nim gdzieś na blogu. Czy kupię? Nie wiem, przede wszystkim musiałabym go powąchać i sprawdzić :) A trwałość to akurat jego plus ☺

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też często sięgam po tańsze perfumy do codziennego użytku. ��

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przepadam za nim szczerze mówiąc. Avon ma wiele bardziej ciekawych kompozycji ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. That sounds very interesting!!    

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem ciekawa tego zapachu ☺
    Już samo opakowanie wygląda bardzo ładnie ☺
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie kupiłabym ich raczej w ciemno, obawiam się, że nie jest to akurat zapach dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj dawno nie zamawiałam nic z Avon :)

    Zapraszam na nowy post, a w nim relacja z mojej wizyty w prawdziwej Wiosce Muminków w Finlandii. Będzie mi bardzo miło jeśli zajrzysz. Pozdrawiam :-)

    Mój blog-KLIK

    OdpowiedzUsuń
  8. Szykowny flakonik, ale nie znam go jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  9. Pewnie byłby dla mnie za słodki. Lubię malinę, ale chyba nie chciałabym nią pachnieć :)

    OdpowiedzUsuń
  10. thanks 4 sharing. i'll try to find it at our nearest avon stores

    OdpowiedzUsuń
  11. Generalnie za Avonem nie przepadam, ale ich zapachy zawsze mi się podobały :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeśli mi wpadną w łapki, z chęcią poznam ich zapach :D!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Raczej nie dla mnie, bo lubię delikatniejsze i bardziej cytrusowe zapachy. Ale brzmi ciekawie :).

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię zapachy Avon, ale tego nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja zapachów z Avon juz dawno nie kupuje. Piękny ma flakon

    OdpowiedzUsuń
  16. Pierwszy raz widzę je na oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Miałam tylko próbkę ale dziewczyny sobie chwalą :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak tak zawsze miałam z perfumami avon - na co dzień, raczej nie wracałam do ich kompozycji. Może tylko little black dress mnie skusiło na ponowny zakup. Twoja kompozycja nie wiem czy by mi się spodobała, takie nietypowe dla mnie nuty ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Tanie perfumy nie zawsze są gorsze

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  21. Mnie się kompletnie nie podobają, za to kocham Attraction od Avon :)

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin