Hej Dziewczyny :)
Też u Was jest dziś taka piękna
pogoda? U mnie dziś termometr pokazywał 27 stopni, prawdziwe lato.
:) Uwielbiam taką pogodę. Nawet nie przeszkadza mi, że część
majówki spędzę w pracy.
W piątek dotarło do mnie najnowsze
pudełeczko ShinyBox pod hasłem Spring Time. Pudełeczko jest
realizowane we współpracy z drogerią Natura. To co od razu rzuca
się w oczy, to przepiękna szata graficzna pudełka. Dla mnie to pod
względem wizualnym najpiękniejsze pudełko w tym roku. Jest urocze
i naprawdę wiosenne.
A jak przedstawia się wnętrze?
Zapraszam do wpisu :)
To co od razu, przed zamówieniem
pudełka zostało zdradzone, to to, że stali klienci znajdą w
boxach kosmetyk marki Naobay. Tym produktem okazał się być
organiczny i wegański Szampon Vitality & Shine, w wersji Travel
Size (cena: ok. 50 zł/100 ml). Ja uwielbiam wszelkie produkty do
włosów, więc oczywiście z szamponu jestem zadowolona. Te 100 ml
to idealna ilość na porządne wypróbowanie produktu, albo po
prostu zabranie go ze sobą na majówkę.
Maska do twarzy w płacie marki 7th
Heaven (cena: ok 11,00zł za sztukę)
Maseczka zawsze jest fajnym produktem,
bo zachęca do regularnego dbania o siebie. Wiem, że większość
osób lubi takie małe rytuały i domowe spa jesienią, czy zimą, ja
uwielbiam je wiosną i latem, bo wtedy jakoś mam więcej zapału do
wszystkiego. Dlatego maskę też wkrótce przetestuję. Mam wersję:
Błotna maska nawilżająca z materiału bambusowego do każdego typu
cery.
Naturalna woda różana w spray’u,
marki Beaute Marrakech, w wersji travel size (cena: ok. 7,2 zł/50
ml).
Jak już nie raz pisałam uwielbiam
naturalne hydrolaty, wodę różaną również znam i lubię, chociaż
z tej marki jeszcze jej nie miałam. Buteleczka 50ml jest idealna do
torebki i walizki. Lubię takie produkty ze względu na ich
uniwersalność, można ją użyć jako tonik, do kojenia podrażnień,
do rozrobienia maseczki, czy scalenia makijażu, do tego nadaje się
do każdej cery- produkt idealny.
Wymiennymi produktami w tym miesiącu
były: Ochronna pomadka do ust marki Bloc (cena: 24 zł/szt.) lub
Tusz do rzęs marki So Chic! (cena: 16,99zł/szt.). W moim
pudełeczku znalazła się pomadka. Przyznam, że notorycznie gubię
pielęgnacyjne pomadki do ust, więc tych nigdy u mnie nie jest za
dużo. Na pewno wkrótce zacznę ją używać.
Silcare Lakier hybrydowy Color IT
(cena: 11,99zł/6g)
Czasami w pudełku ShinyBox pojawiały
się lakiery do paznokci, lecz tym razem w boxie znalazł się nie
tradycyjny, a hybrydowy lakier. Ja hybrydy robię od czasu do czasu,
więc pewnie go kiedyś użyję. Trafił mi się intensywnie różowy
kolor o numerku 1090. Nie miałam nigdy lakierów hybrydowych tej marki,
więc jestem ciekawa, jak się będzie z nimi pracowało i jak trwałe
się okażą. Jeśli się sprawdzą, to na pewno kupię inne kolory,
bo mają bardzo korzystną cenę, jak na lakiery hybrydowe
Kobo Fashion Color Shine&Care
Lipstick (cena 13,49zł/szt.)
Mam ten kosmetyk, nawet w tym samym
odcieniu. Jednak jest tak genialny, że nowy mi się przyda, bo na
pewno będę go dalej używała. To piękny odcień brudnego różu,
który raczej każdemu powinien podobać, nazwa „natural 202”
naprawdę jest trafiona. Daje kremowe wykończenie, zupełnie nie
wysusza ust i jest przyzwoicie trwały. Bez jedzenia wytrzymuje
jakieś 5-6 godzin na ustach i potem ładnie blednie, a nie
nieestetycznie się zjada. Forma wykręcanej, grubej kredki też jest
fajnym i wygodnym rozwiązaniem. Bardzo dobry produkt, dobrze, że
znalazł się w pudełku, bo jest teraz tyle produktów do ust, że
łatwo przeoczyć taką perełkę w całkiem przyjemnej dla portfela
cenie.
SmartFood. Baton z żurawiną i
malinami, w polewie jogurtowej (cena: 5,99 zł/szt.)
Bardzo lubię, gdy w pudełkach
pojawiają się niekosmetyczne rzeczy, bo z jednej strony to niby
pudełka kosmetyczne, ale w końcu nie samymi kosmetykami człowiek
żyje i fajnie, jak pojawi się coś innego.
W pudełeczku znalazła się też
próbka Kuracji do dłoni i paznokci Biały Jeleń. Uwielbiam takie
próbki brać ze sobą, gdy noszę bardzo małe torebki, których nie
chcę zapełniać nawet małym kremie do rąk, a kiedy wiem, że moje
dłonie nie są w najlepszym stanie i przyda im się w ciągu dnia
dodatkowa porcja pielęgnacji.
Ogólnie pudełko oceniam bardzo
pozytywnie. Już na samym początku zachwyciła mnie szata graficzna,
a zawartość mnie nie zawiodła. Jest trochę naturalnych produktów,
jak szampon i woda różana, trochę kolorówki, pielęgnacji i coś
niekosmetycznego. Dla mnie to pudełko jest udane. Wszystkie
kosmetyki będę używała. są też na tyle uniwersalne, że myślę,
ze wszystkie właścicielki kwietniowego Shiny z większości
produktów skorzystają. Co Wy sądzicie o zawartości tego
pudełeczka?
Dla mnie słabo z tym pudełkiem.
OdpowiedzUsuńNadal podtrzymuję swoją opinię, że zawartość tego pudełka jest bardzo słaba. Niemniej jednak, gdybym dostała takie odcienie pomadki i lakieru, byłabym z nich zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie to pudełko jest takie sobie, część rzeczy ciekawa, ale nie wszystkie by mi odpowiadały. Ważne, że Ty jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńSpodobała mi się maska błotna; to brzmi bardzo interesująco;
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś skorzystam :)
Szkoda, że dwa najlepsze produkty w malutkich wersjach
OdpowiedzUsuńMi się te pudełko w miarę spodobało :)Jedynie lakier nie bo nie używam a szminkę oddałam bo nie mój kolor.
OdpowiedzUsuńFajny box, same przydatne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor lakieru ;) mam jeden z tej firmy ale jeszcze go nie używałam ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż go mam :)
OdpowiedzUsuńja zawartość oceniam neutralnie, bywało lepiej.
OdpowiedzUsuńMi się podoba bardzo :)
OdpowiedzUsuńCiekawe pudełko, dla mnie byłoby idealne :)
OdpowiedzUsuń