Hej Dziewczyny
Często podziwiam na blogach i YouTube
kanały, których właściciele żyją w sposób kompletnie przyjazny
środowisku, starają się być do tego stopnia ekologiczni i zero waste, że śmieci
z całego roku mieszczą w słoiku, nigdy nie kupią ryżu w foliowej
torebce itp. Jednak dla większości z nas jest to nieosiągalne, a
przynajmniej jeszcze w tym momencie, gdzie aby osiągnąć taki ideał
trzeba naprawdę trochę przeorganizować sobie życie, w zależności
od tego, gdzie mieszkamy. Wraz z rosnącą popularnością tego trendu
na ogólnie bycie eko możemy liczyć na to, że dostęp do eko
przedmiotów się poprawi, a my w międzyczasie możemy wykonywać
małe zmiany, które będą odczuwalne dla nas i dla środowiska, a
jednocześnie nie będą dla nas stresujące, trudne, czy nie będą
się wiązały ze znacznymi zmianami, które odczujemy, jako problematyczne dla nas, a jednocześnie będą pozytywne dla środowiska.
Zamiana słomek na szklane/metalowe/bambusowe
Oczywiście większość z nas poradzi
sobie z piciem ze szklanki bez słomek i nie jest to życiowy must
have, jeśli jednak tak, jak ja, po prostu lubicie pić przez słomkę, to fajnie jeśli nie trzeba z nich rezygnować.
Korzystanie ze słomki jest też korzystne dla zębów w przypadku
bardzo kwaśnych soków, a także napojów barwiących. Zamiana zwykłych słomek na szklane, lub
metalowe nie będzie odczuwalna w codziennym życiu, a ograniczymy
produkowanie mnóstwa śmieci. Ja gdy zamieniłam zwykłe słomki na
szklane najbardziej obawiałam się, jak będzie z czyszczeniem ich i
myciem, ale można znaleźć zestaw słomek od razu z szczoteczką do
nich i umycie to kilkanaście sekund. Jeśli planujecie kupić słomki
wielorazowe w przyszłości, a teraz korzystacie ze zwykłych, to po sobie i dla
siebie zawsze można być bardziej ekologicznym i użyć tej samej
słomki po prostu przepłukanej w wodzie, spokojnie można tak zrobić
kilka razy i nic się złego nie stanie, a zawsze to mniejsze zużycie
plastiku.
Zamiana kąpieli w wannie na szybki prysznic
Kąpiel w wannie jest mega przyjemna, ale można ją pozostawić tylko na np. cotygodniowe SPA, dzięki czemu naprawdę można zaszaleć z dodatkami do kąpieli i ją odczuć. Codzienną szybką kąpiel i tak nie daje takiego ekstra relaksu i spokojnie można ją zamienić na prysznic, zwłaszcza jeśli na podłogę kabiny nalejemy kilka kropli olejku eterycznego (ostrożnie wybieramy miejsce, na którym nie staniemy, żeby się nie poślizgnąć) na poranny prysznic polecam coś orzeźwiającego jak np. mięta, cytryna, czy pomarańcza, wieczorem sprawdzi się lawenda, melisa, czy geranium. Oczywiście zawsze indywidualne preferencje są tutaj najważniejsze, a i pamiętajcie, żeby wybierać nie olejki zapachowe, tylko olejki naturalne eteryczne, bo zapachowe, tylko pachną, a naturalne eteryczne są dodatkowo zdrowe i znacznie bardziej bezpieczne do wdychania. Z olejkami do pomieszczeń jest mały problem, bo są testowane do pomieszczeń, a tutaj je bardzo intensywnie wraz z parą wodną wdychamy i ma z nimi kontakt nasza skóra, także lepiej mieć to na uwadze.
Zamiana używanych produktów na bardziej ekologiczne
Widziałyście te wszystkie receptury
na używanie tylko octu i sody do sprzątania? Na pewno jest to
zdrowe, ale nie zawsze wygodne, szybkie i proste. Za to tradycyjne
produkty często zawierają kontrowersyjne składniki, warto je więc
wymienić na produkty naturalne, gotowe, nie wymagające nic więcej niż
te zwykłe, a dużo bardziej bezpieczne dla nas i dla środowiska, do
tego, co nie ukrywajmy, że bardzo ważne nie droższe niż zazwyczaj
używane. Ja mogę Wam tutaj polecić markę Yope, którą można
dostać również na Allegro pod tym linkiem. Nie wszędzie są dostępne tego typu produkty, dlatego
zakup on-line jest najwyrodniejszym wyborem.
Oczywiście to samo dotyczy nie tylko
środków czystości, ale też kosmetyków, a je również marka Yope
ma w swojej ofercie, zarówno kosmetyki dla dorosłych, jak i dla dzieci, a także świece. Wybór odpowiednich świec też jest ważny dla naszego zdrowia, bo wdychamy ich opary, dym i powinny być jak najbardziej naturalne, aby były bezpieczne dla zdrowia.
To kolejny bezstresowy zamiennik czegoś
co używamy codziennie. Zwłaszcza jeśli zabieramy codziennie wodę
do pracy/szkoły/na uczelnię. Wystarczy włożyć ją wieczorem do
plecaka/torby i nie wymaga nic więcej. Za to poza oszczędnością
dla środowiska przynosi też konkretne oszczędności finansowe.
Jest ogromny wybór takich butelek, są zwykłe butelki z różnych
tworzyw, butelki filtrujące i butelki zawierające specjalne sitka na
kawałki owoców, które dodajemy do smaku. Bardzo ekologiczne jest
picie wody z kranu, ale ja przyznaję, że nie mogę się do tego
przekonać, całe życie dorastałam słysząc, że woda z kranu nie
jet do picia, do tego ma inny smak niż butelkowana i nie umiem się
przełamać. Dlatego dla mnie najlepszym rozwiązaniem są butelki
filtrujące, lub po prostu gdy rano gotuję wodę na kawę/herbatę i robię to
w ciągu dnia przegotowuję jej trochę więcej i dodaję do niej owoce.
Zamiana ręczników papierowych na ścierki kuchenne
Przyznam, że miałam czas, gdy byłam
wręcz uzależniona od papierowych ręczników, zużywałam je
kilometrami i uważałam, że są idealne. No niestety są bardzo
wygodne, ale niezbyt ekologiczne. Jednak to coś do czego można się
szybko przyzwyczaić. Ja najbardziej lubiłam w nich właśnie
jednorazowość, bo wydawało mi się to super higieniczne. Świetnie
jest więc mieć przygotowany w kuchni pojemnik /koszyczek
ze ścierkami/starymi koszulkami pociętymi na mniejsze kawałki i po jednorazowym użyciu odkładać je do prania. Nie zajmują w pralce dużo miejsca, a
więc spokojnie zmieszczą się do dorzucenia do ręczników i
ścierek standardowych, które pierze się w wyższej temperaturze i
jest ekologiczniej a wciąż wygodnie.
To kilka moich sposobów. Macie jakieś
swoje, które pomagają wprowadzić bardziej rozważne korzystanie ze wszystkiego, aby ograniczyć śmieci, dbać o przyrodę trochę bardziej, a jednocześnie nie nie odczuwać tych zmian jako uciążliwych?
Cieszę się z tematu, który poruszyłam. Dla większości z nas to nie styl eko, ale sposób na ratowanie naszej Ziemi. Jeśli skorzystamy z Twoich porad, to chociaz trochę jej ulzymy. Zmiany, które zaszły w ciągu ostatnich 25 lat są tragiczne dla klimatu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.:))
Oczywiście jest to konieczność, ale też fajnie, że jest na to jakaś"moda" bo coraz łatwiej dostać różne rzeczy jak właśnie szklane słomki, czy inne tego typu.
UsuńMożna być bardziej eko. Trzeba tylko chcieć.
OdpowiedzUsuńOczywiście, wystarczy chcieć i zmiany nie będą zupełnie uciążliwe
UsuńTakie proste i wydaje się oczywiste, a nie każdy o tym pamięta. 😊
OdpowiedzUsuńWszystkie zasady ze wspomnianych przez Ciebie stosuję :) Takie proste a tak wiele może zmienić.
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie zamiany papierowych ręczników na ścierki przy kocie, bo albo zwraca kłaczki albo jeszcze gorsze rzeczy potrafi zrobić :P Ale taką butelkę na wodę noszę do pracy i słomki mam wielokrotnego użytku ;)
OdpowiedzUsuńOj tak. W tych przypadkach to uzasadnione. Też takie rzeczy wycieram papierowym ręcznikiem, ale wszelkie rozlane płyny w kuchni, krople z blatu można ścierką. :)
UsuńI tak oto czytając Twój post ,dotarło do mnie że jestem Eko nie mając o tym pojęcia 😀
OdpowiedzUsuńWogule nie zazywam kąpieli ,nie używam słomek (swoją drogą sporo się o nich dowiedziałam z Twojego postu )😀
Fajnie że poruszylas ten temat 😀
Pozdrawiam
Lili
Słomki tak, mam też dzbanek na wodę, a dzieci butelki ( córka ma trzecią, bo dwie zgubiła! ). Ciekawy temat podjęłaś, jakby się tak zastanowić, to wiele można zmienić.
OdpowiedzUsuńOj tak i to takie zmiany, których my nie odczujemy prawie, a środowisko bardzo :)
UsuńJA ostatnio zaczełam stosowac numer 2 :D Kiedyś nie wyobrazałam sobie kapieli bez leżenia w wannie i oczywiście całej wypełnionej wodą :D
OdpowiedzUsuńCo do słomek to jadnak najbardziej lubie te plastikowe... bambusowe mi mokną i musze co chwilę wymiaciac a przy metalowych boje się o swoje zeby
Ja bambusowych się nawet boję wypróbować. Na samą myśl bolą mnie zęby, należe do tych osób, które nawet lody na patyku nie zjadają do końca bo mam jakiś wstręt do drewna :D pewnie ze słomkami jest inaczej w smaku, ale i tak wole szkło :D
UsuńSuper, ja tez się stosuję i pilnuję wszędzie i w każdym aspekcie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, warto :)
UsuńA ja nie do końca zgodzę się ze zmianą wanna prysznic. Mam wrażenie że pod prysznicem zużywam więcej wody i rachunki to potwierdzają.
OdpowiedzUsuńTo zależy, jak się bierze prysznic i kąpiel. Takie standardowe kąpiel=pełna wanna wody, a prysznic=namydlić się i spłukać jest na korzyść prysznica, ale jeśli lubimy dłuższy prysznic, to wyjdzie podobnie, albo i drożej. Zależy od osoby. Ja wiem po sobie, że np zimą gdy chce aię rozgrzać to wanna sprawdza się lepiej, bo pod prysznicem musiałabym stać z 10 minut i zużyłabym więcej wody.
UsuńBycie Elo jest możliwe, bez stresu :) Jest to dosyć proste, ale właśnie, liczą się chęci :)
OdpowiedzUsuńBycie EKO jest coraz bardziej modne...
OdpowiedzUsuń...i bardzo dobrze :) minusów z tego nie ma, a plusy są ogromne
UsuńPrzy każdej możliwej okazji staram się być eko :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG - KLIK
Temat bardzo ważny, osobiście mam w domu plastikowe rurki, ale używam ich wiele razy, po prostu dokładnie je myję. Metalowe mnie nie przekonują, szklane piękne, ale i niebezpieczne jak dla mnie, a bambusowe? -muszę je sprawdzić :) Tak samo jest u mnie z plastikowymi butelkami. Piję wodę w pracy cały czas z jednej, ale rzeczywiście taka ładna butelka może byłaby fajniejsza ;)
OdpowiedzUsuńŚrodowisko jest w coraz gorszym stanie. Te małe zmiany w naszym życiu wiele mogą zmienić
OdpowiedzUsuńJa powiem tak w Naszym kraju jest mały nacisk na segregacje śmieci. Ja staram się segregować śmieci ale jak przychodzi do ich wyrzucenia to plastik można z papierem wyrzucić. I człowiekowi aż nie chce się...
OdpowiedzUsuńTodo es precioso! Es un placer leerte! Gracias por la visita! 💋💋💋
OdpowiedzUsuńBardzo lubię świece, więc chętnie skorzystam z Twojej podpowiedzi, aby używać tych, które są bardziej przyjazne środowisku i które są bezpieczniejsze dla naszego zdrowia. Z resztą punktów nie mam problemu i od dawna wprowadziłam je w życie :)
OdpowiedzUsuńPraktycznie wcale nie używam słomek, więc nie muszę ich zmieniać na bardziej ekologiczne.
OdpowiedzUsuńU mnie przede wszystkim od dawna noszenie ze sobą eko-torby na zakupy, by nie musieć kupować reklamówek :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Owoce kupuje luzem, mam do tego specjalny koszyk. Noszę butelkę filtrującą wodę i pije wodę z kranu.
OdpowiedzUsuńZamiana słomek na metalowe jest super pomysłem :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Bardzo ciekawy wpis.Musze pomyśleć o takiej butelce filtrującej.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDużo z tych rzeczy robię ale niestety od ręczników kuchennych jestem uzależniona:(
OdpowiedzUsuńStaram się coś zmieniać, jednak myślę, że ludzie powyżej 40 roku życia jakoś nie są do tego skłonni, a to od nich wiele zależy:/
OdpowiedzUsuńZamowilam slomki metalowe :) Papierowe reczniki musza u mnie byc. nie moge ich nie uzywac
OdpowiedzUsuńProste patenty a bardzo ważne :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam Ci się szczerze, że i ja bardzo podziwiam takich ludzi. Sama bardzo chętnie nie kupowałabym wspomnianego przez Ciebie ryżu w foliowym opakowaniu, jednak chyba tę zasadę będę mogła dopiero wprowadzić po wyprowadzeniu się z domu rodzinnego, niestety. A jeśli chodzi o przygotowane przez Ciebie punkty - wszystkie stosuję oprócz butelki z wodą wielokrotnego użytku, jednak i na tę już się czaję, bo rozmawiałam o tym ostatnio z koleżanką, właśnie o tych z filtrami i wcale nie jest to tak drogi biznes, jak myślałam, a BARDZO warto. Przerażające jest to, ile samymi butelkami produkujemy śmieci.
OdpowiedzUsuńWyjątkowo potrzebny post! Pozdrawiam serdecznie:)
Ciekawy pomysł z tymi słomkami.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
ooo znacznie lepsze niz tradycyjne!
OdpowiedzUsuńdorey-doorey.blogspot.com
Super, że Ty również poruszyłaś temat ekologii na swoim blogu. Wszystkie zasady, które opisałaś staram się stosować. Mam nadzieję, że z czasem będzie nas coraz więcej i więcej, i każdy z nas będzie bardziej eko, rezygnując np. z plastiku. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńButelkę do picia mam, słomek nie używam. Ścierki kuchenne także mam jednak jakoś jeszcze z ręcznika papierowego nie udało mi się zrezygnować :(
OdpowiedzUsuńMi do eko bardzo daleko ;p
OdpowiedzUsuńLovely post dear! Have a great week! xx
OdpowiedzUsuńMożna też używać naturalnych kosmetyków. Powolutku wkraczam w świat eko. Zamiast generować plastik kupiłam bidon - noszę go do pracy. Słomek też unikam i nie biorę w kawiarniach, ani klubach. Jednak ręcznik papierowy to jeden z must havów bez którego nie mogłabym się obejść!
OdpowiedzUsuńFajnie, że poruszyłaś taki temat. Mnie samej ciężko żyć eko, chyba się nie odzywczaje.
OdpowiedzUsuńSuper, że co raz więcej osób zaczyna zauważać, że mamy problem ze środowiskiem, a właściwie to środowisko ma problem z nami. Pierwszym krokiem u mnie w domu było to, że zaczęliśmy korzystać z toreb wielokrotnego użytku i nie kupujemy plastikowych reklamówek. Muszę zaopatrzyć się też w woreczki na pieczywo/bułki. Bo za każdym razem wracam ze sklepu z plastikowym woreczkiem.
OdpowiedzUsuńUżywam wielorazowych toreb na zakupy, biorę prysznic, pije wode wlsnie z butelki dafi. Także myślę że dobry początek
OdpowiedzUsuńSłomki mam metalowe, częściej biorę prysznic niż kąpiel. Z bardziej ekologicznymi produktami będzie u mnie ciężko. Za dużo dobroci na rynku :). Butelki preferuję szklane. A ściereczki używam razem z ręcznikami. Chciałabym być bardziej eko, ale tak kurczowo nie potrafiłabym się trzymać ekologii. U mnie nawet nie ma jak kupić ryżu inaczej niż w plastikowych torebkach. A żeby zrezygnować z czegoś co się lubi, to też tak trochę przesada. Wszystko z głową, prawda ? :)
OdpowiedzUsuńNie ogarniam słomek - to znaczy popieram zamianę na metalowe, ale na co dzień nie używam słomek i lekko mnie dziwi, że tyle osób używa je tak często:D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńBycie eko nie jest trudne a na pewno pomaga to planecie :)
OdpowiedzUsuń