Hej Dziewczyny :)
Dziś mam recenzję kremu, który dla mnie jest dość trudny do ocienienia, ma swoje plusy i minusy.
Dziś mam recenzję kremu, który dla mnie jest dość trudny do ocienienia, ma swoje plusy i minusy.
Na plus zdecydowanie zasługuje
naturalny i bogaty skład. Zawiera 3 oleje wiesiołkowy, winogronowy
i z lnianki siewnej, ekstrakty z miłorzębu japońskiego, kwiatów
kocanki i cytryny, znajdziemy w nim także kwas hialuronowy.
Według producenta wskazany jest do
każdego rodzaju cery w każdym wieku, ale szczególnie dla cery
wrażliwej, poszarzałej i naczynkowej.Czyli teoretycznie powinien sprawdzić się u mnie. Tylko, że te minusy, które w nim widzę, mogą być plusami dla innej cery i to sporymi. Dlatego uważam, że nie ma kosmetyków "dla każdej cery". Jednak przechodząc do dokładniejszej charakterystyki kremu:
Krem ma bardzo przyjemny, świeży,
cytrynowy zapach. Ma dość lekką konsystencję i błyskawicznie się
wchłania. Opakowanie jest spore, bo zawiera aż 100ml kosmetyku,
który musimy zużyć od otwarcia w ciągu 6 miesięcy, co jest
osiągalnym wynikiem, nawet przy takiej pojemności.
Opakowanie to Air less jest moim
ulubionym, bo nie tylko pozwala na wygodne i higieniczne dozowanie
produktu, jak pompka, ale również umożliwia zużycie kremu do
ostatniej kropelki.
Dla mnie był zbyt mało
nawilżający i natłuszczający. Ja mam cerę suchą i myślę, że
jednak lepiej sprawdzi się na skórze normalnej, mieszanej, lub
nawet tłustej. Nie zostawia na skórze żadnej wyczuwalnej
warstewki, co niektóre cery docenią, ja za to lubię czuć po
nałożeniu kremu lekki film. Oczywiście mi nie zaszkodził, ale
musiałam podbijać jego działanie innymi produktami.
Krem nie zapycha skóry. Moja skóra
jest dziwna, więc i się przesusza (problemy z tarczycą) i lubi się
zapychać (chyba z natury, gdyby nie tarczyca, chciałaby być tłusta
i tylko te okazjonalne pryszcze jej zostały :D )
Ze względu na jego plusy, nie oceniam go źle, bo naprawdę jest to bardzo dobry kosmetyk, ale nie dla suchej skóry. Jeśli lubicie szybko znikające ze skóry kremy, które nie natłuszcza dodatkowo skóry, która sama z siebie lubi produkować dużo sebum, czy szybko zaczyna się świecić, możecie być z niego bardzo zadowolone. Z nałożeniem makijażu też nie trzeba w jego przypadku długo czekać, bo konsystencja jest naprawdę leciutka. Także nie wykluczam, że krem zostanie czyimś hitem, jednak dla mnie był ok ze względu na skład i za to, że nie szkodził, ale nie wrócę do niego.
Znacie ten krem. Myślicie, że u Was by się sprawdził?
To zdecydowanie nie jest krem odpowiedni dla mnie. 😊
OdpowiedzUsuńJa również wolę bardziej odżywcze kremy :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że byłabym zadowolona z tego kremu i to bardzo.
OdpowiedzUsuńDla mnie to w sumie nowość, nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek go widziała wcześniej. Przy mojej mieszanej cerze mógłby być całkiem fajny :)
OdpowiedzUsuńmam ten krem ale ciągle w zapasach, niebawem po niego sięgnę, pewnie tyko na dzień bo mam suchą skórę, która zazwyczaj wymaga intensywnej pielęgnacji
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję ten krem bo mam cerę mieszaną, lubię tą markę i cenię opakowania airless :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam podejście do tego kosmetyku i pierwsze wrażenia raczej ok..Ale szału nie ma.
OdpowiedzUsuńProdukt do tej pory nie był mi znany
OdpowiedzUsuńGreat!
OdpowiedzUsuńxx
Sarah
Oh very interesting product!
OdpowiedzUsuńZatem niestety ten krem nie jest dla mnie, mam szalenie suchą skórę, ja ostatnio stosuję zamiast kremu olejki z Ministerstwa Dobrego Mydła, które świetnie się sprawdzają. :)
OdpowiedzUsuńNie jest to krem przeznaczony dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńNiby mam mieszaną cerę, ale przede wszystkim stawiam na solidne nawilżenie. Ten mógłby mi tego nie zapewnić.
OdpowiedzUsuńO marce, ani kremie jeszcze nigdy nie słyszałam. Jako że ja mam mieszaną skórę i nie jestem fanką tłustych kremów, więc sądzę że by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńEstupendo post! Espero verte pronto por mi blog!
OdpowiedzUsuńEs un placer leerte! 🌺🌺🌺
Jak dotąd nie znałam tego produktu, ale nie wiem czy bym się na niego skusiła. Mam już swoje sprawdzone kosmetyki i wolałabym przy nich zostać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńMyślę że i u mnie by się sprawdził ☺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
Nie znałam wcześniej tego produktu, jednak myślę, że nie sprawdziłby się na mojej wymagającej skórze:(
OdpowiedzUsuńMoja skóra potrzebuje chyba czegoś innego, choć może kiedyś go wypróbuję
OdpowiedzUsuńI would still give it a try!
OdpowiedzUsuńwww.fashionradi.com
Great review! Thanks for sharing!
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńNiestety zupełnie nie kojarzę tej marki :(
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej marce :)
OdpowiedzUsuńMoże nie działa tak dobrze, bo stężenie składników aktywnych jest zbyt niskie?
OdpowiedzUsuńJa polecam sięgnąć po markę Hada Labo, od kilku miesięcy używam tylko kremów tej firmy. Może wyglądają niewinnie ale nigdy wcześniej nie byłam tak zadowolona z żadnego kremu i nie miałam tak minimalistycznej pielęgnacji ;)
OdpowiedzUsuń