Witajcie :)
Jeśli chodzi o perfumy, to lubię sięgać po różne
marki, a te na co dzień często wybieram z tańszych. Tym razem
takim moim codziennym zapachem zostały perfumy Alpha Avon. Kupiłam
je za 20 parę zł na Allegro, w katalogu bywają za ponad 60 zł,
lub jeszcze więcej w cenie regularnej. Brałam je zupełnie w ciemno
przy okazji kupowania płynów do kąpieli tej marki, które naprawdę
bardzo lubię, zwłaszcza, że mają moje dwa ulubione zapachy, które
trudno mi znaleźć wśród innych marek lilię i bez. Jednak wracając do perfum. Flakonik jest bardzo ładny. Czerwonawe szkło,
ombre i smukły wygląd sprawiają, że nie trzeba go chować, a wręcz
może stanowić ozdobę łazienki, czy toaletki. Tak wiem łazienka
nie jest dobrym miejscem na przechowywanie perfum i moich „lepszych”
perfum tam nie trzymam, ale właśnie takich codziennych mi nie szkoda
i leżą sobie tam, gdzie mi jest najwygodniej po nie sięgać codziennie. Flakonik pomimo tego, że jest wąski i wysoki nie jest
mało stabilny i nie ma tendencji do nadmiernego przewracania się,
co czasami się zdarza przy takich smukłych buteleczkach.
Nie jest to zapach wyjątkowy i niezwykły, ale jest
przyjemny na co dzień. Jedyne na co trzeba uważać, to to, żeby
nie używać go zbyt dużo, bo ma ogromną moc i jest bardzo trwały,
także łatwo z nim przedobrzyć. Ja wyczuwam w nim głównie ciepłe,
słodkie owoce głównie malinę z takim lekko orientalnym pazurem.
Pomimo tej słodkości i lekkiego orientalnego dodatku, perfumy
określiłabym mimo wszystko jako świeże i takie lekko eleganckie.
Nie mają w sobie takiego orientalnego ciepła.
Pewnie nie kupię ich ponownie, ale na co dzień są
przyjemne i jeśli macie możliwość to warto je powąchać.
Pozdrawiam :)
Nie miałam, ale słyszałam już o nim gdzieś na blogu. Czy kupię? Nie wiem, przede wszystkim musiałabym go powąchać i sprawdzić :) A trwałość to akurat jego plus ☺
OdpowiedzUsuńJa też często sięgam po tańsze perfumy do codziennego użytku. ��
OdpowiedzUsuńNie przepadam za nim szczerze mówiąc. Avon ma wiele bardziej ciekawych kompozycji ;)
OdpowiedzUsuńThat sounds very interesting!!
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego zapachu ☺
OdpowiedzUsuńJuż samo opakowanie wygląda bardzo ładnie ☺
Pozdrawiam
Lili
Nie kupiłabym ich raczej w ciemno, obawiam się, że nie jest to akurat zapach dla mnie :)
OdpowiedzUsuńOj dawno nie zamawiałam nic z Avon :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post, a w nim relacja z mojej wizyty w prawdziwej Wiosce Muminków w Finlandii. Będzie mi bardzo miło jeśli zajrzysz. Pozdrawiam :-)
Mój blog-KLIK
Szykowny flakonik, ale nie znam go jeszcze.
OdpowiedzUsuńPewnie byłby dla mnie za słodki. Lubię malinę, ale chyba nie chciałabym nią pachnieć :)
OdpowiedzUsuńthanks 4 sharing. i'll try to find it at our nearest avon stores
OdpowiedzUsuńGeneralnie za Avonem nie przepadam, ale ich zapachy zawsze mi się podobały :)
OdpowiedzUsuńLubie zapachy z Avonu
OdpowiedzUsuńJeśli mi wpadną w łapki, z chęcią poznam ich zapach :D!!!
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie, bo lubię delikatniejsze i bardziej cytrusowe zapachy. Ale brzmi ciekawie :).
OdpowiedzUsuńLubię zapachy Avon, ale tego nie znam.
OdpowiedzUsuńNie znam totalnie tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńŁadny flakon ♥
OdpowiedzUsuńJa zapachów z Avon juz dawno nie kupuje. Piękny ma flakon
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę je na oczy :)
OdpowiedzUsuńMiałam tylko próbkę ale dziewczyny sobie chwalą :)
OdpowiedzUsuńJak tak zawsze miałam z perfumami avon - na co dzień, raczej nie wracałam do ich kompozycji. Może tylko little black dress mnie skusiło na ponowny zakup. Twoja kompozycja nie wiem czy by mi się spodobała, takie nietypowe dla mnie nuty ;)
OdpowiedzUsuńTanie perfumy nie zawsze są gorsze
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńMnie się kompletnie nie podobają, za to kocham Attraction od Avon :)
OdpowiedzUsuń