Witajcie :*
Jak Wasze plany na Sylwestra? Siedzicie w domku, czy gdzieś wychodzicie? Produkt, o którym dziś piszę jest wg producenta: "Nowoczesną wersją indyjskiej ślubnej maseczki do twarzy", więc tak z nazwy dla mnie brzmi akurat, jak coś do nałożenia przed wyjściem na Sylwestra. Jednak oczywiście muszę Was ostrzec, żeby nie ryzykować tak z nieznanymi produktami, a tym bardziej z maseczką z kurkumą, bo ona potrafi uczulać i warto zrobić sobie wcześniej test np za uchem, czy nie wystąpi jakieś podrażnienie. Ja nałożyłam maseczkę bez testu i nic się nie stało, ale używam od jakiegoś czasu kremu z tym składnikiem z Orientany i już tak trochę lekkomyślnie założyłam, że wszystko będzie ok i było. Niemniej nieznany składnik-najpierw testy, bo nie ma co ryzykować niepotrzebnego podrażnienia, a substancje czynne nawet najwspanialsze niestety potrafią uczulać.
Ja testowałam wersję w saszetce, ale jest też dostępna większa pojemność i kosztuje ona około 80 zł za 100 ml, czyli całkiem sporo, zaś saszetka 8ml kosztuje około 20zł, także jeśli komuś przypadnie do gustu, to zdecydowanie trzeba się skusić na duże opakowanie, bo saszetki wychodzą znaaaacznie drożej.
Maseczka ma formę proszku o jasnożółtej barwie i delikatnym "przyprawowym" zapachu. Należy zmieszać ją z wodą do konsystencji pasty i nałożyć na około 15 minut. Maseczka jest naprawdę niesamowicie wydajna, jedna saszetka wystarcza na dwa razy, czyli pełnowymiarowe opakowanie wystarczy na około 25 razy, co sprawia, że cena od razu brzmi rozsądniej.
Skład produktu jest bardzo ładny, nie zawiera parabenów, parafiny, a do tego jest to kosmetyk nietestowany na zwierzętach.
Trzymałam maseczkę na skórze 15 minut zgodnie z zaleceniami, przez ten czas nie zaschła, jak np glinki, chociaż nie zraszałam jej wodą. Nie podrażniła mi skóry, ani nie uczuliła, po zmyciu skóra była wygładzona, promienna i odżywiona. To, na co warto zwrócić uwagę, to to, że maseczka jest polecana dla wszystkich typów cer, a w szczególności dla tłustej i wrażliwej, co czyni z niej wyjątkowy produkt. Pamiętam, że gdy jako nastolatka miałam właśnie skórę tłustą, ale jednak wrażliwą, to trudno było mi znajdować kosmetyki, które są odpowiednie dla obu tych cech skóry.
Używałyście tej maseczki, lub innych produktów tej marki?
Nie znam marki, pierwszy raz się z nią spotykam. Trochę droga ta maseczka, a efekt wydaje się okej, tyle że płachty tak samo przygotowują moją skórę pod makijaż na większe wyjście. Mnie nie zachęciła do zakupu, ale nigdy nie mówię nigdy ;)
OdpowiedzUsuńMaseczki zawsze chętnie testuję. 😊
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej maseczki. Chyba się na nią skuszę w przyszłości.
OdpowiedzUsuńNie używałam, w ogóle nie znam marki. Szczerze to pierwszy raz widzę.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę, wypróbować maseczke w proszku- drugi raz o niej czytam i niezmiernie mnie to ciekawi 😀
OdpowiedzUsuń8 ml bedzie idealne na 1 raz ,bo cena do niskich nie należy
Pozdrawiam
Lili
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńMnie tej marki bardziej kusi wersja czekoladowa, ale tej także nie mówię nie :)
OdpowiedzUsuńTaka forma maseczki jest dla mnie nowością. Z chęcią wypróbuję.
OdpowiedzUsuńJestem zbyt leniwa, żeby używac maseczek innych niż w płachcie :D Życzę Ci wspaniałęgo nowego roku przy okazji :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
UsuńUdanego Sylwestra i wspaniałego 2020 roku. A maseczka na pewno się dziś przyda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
UsuńNo jestem.bardzo ciekawa takiej formy maski :)
OdpowiedzUsuńThanks for your sharing 😊 happy New year 😊
OdpowiedzUsuńTakiej jeszcze nie miałam, a maseczki bardzo lubię, więc muszę wypróbować :-)
OdpowiedzUsuńJa nie używałam.
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
Dziękuję i wzajemnie wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
UsuńPierwszy raz widzę tę maseczkę :) te małe pojemności to się zazwyczaj w ogóle nie opłacają, ale na pierwsze testy może być ;)
OdpowiedzUsuńPomyślności i dużo zdrowia w 2020 roku! :)
Dziękuję i wzajemnie wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
UsuńUżywam od czasu do czasu.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku:)
Dziękuję i wzajemnie wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
UsuńMam ten sam problem z cera, dużo kosmetyków działa uczulajaco.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i szczęśliwego Nowego roku :).
Dziękuję i wzajemnie wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
UsuńLubie wszelkie maseczki
OdpowiedzUsuńTa marka ma chyba maski w pięknych drewnianych opakowaniach *.*
OdpowiedzUsuńTak, mają piękne te pełnowymiarowe opakowania :)
UsuńLooks great!
OdpowiedzUsuńHappy New year!
Dziękuję i wzajemnie wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z taką maską, ale z ciekawości pewnie bym przetestowała :D
OdpowiedzUsuńŻyczę Szczęśliwego Nowego Roku 2020! Pozdrawiam!
wy-stardoll.blogspot.com
Lubię takie maski, po nich najlepiej widze efekty
OdpowiedzUsuńMoże zapoznam się z tą marką :)
OdpowiedzUsuńJa sylwestra spędziłam u znajomych :) Nie używałam nigdy tego typu maseczki. Duzo radości w Nowym Roku ! :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńA maseczki nie znam... Ciekawa jestem czy sprostałaby moim oczekiwaniom...
Nie znam marki i nie jest to raczej maseczka dla mnie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTeraz mam taki czas, że wolę gotowe maseczki, ale być może za jakiś czas wrócę do mikstur:D.
OdpowiedzUsuńMasek do twarzy nie używam, wolę kremy ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maski do twarzy:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa forma maseczki :D
OdpowiedzUsuńChętnie przetestuję tę maskę :)
OdpowiedzUsuńO formie w proszku jeszcze nie słyszałam. Brzmi ciekawie. Ja bym chętnie spróbowała. :)
OdpowiedzUsuńNie znam marki. I nie używam takich specyfików.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze takiej maski, więc z chęcią ją przetestuję. Wszystkiego dobrego w nowym roku. ;)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję ten kosmetyk.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej firmie, a skoro maseczka ma dobry skład i nie testują na zwierzakach... Przetestuję, kiedy tylko będę mieć okazję :)
OdpowiedzUsuńNie znam marki, ale chętnie wypróbuję. Moja cera potrzebuje odświeżenia :)
OdpowiedzUsuńDobrego weekendu :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie korzystałam jeszcze z maseczki w proszku - zazwyczaj sięgam po już gotowe produkty. Ale to ciekawa alternatywa.
OdpowiedzUsuńnie znałam tego produktu, bardzo ładne zdjęcie :). wszystkiego dobrego w nowym roku! pozdrawiam ciepło :*
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego 2020!!!
OdpowiedzUsuńNie stosowalam jeszcze nigdy żadnej maski w proszku :) fajnie, że nadaje się również do skóry wrażliwej :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie maseczki które trzeba mieszać z wodą. Można dodać do nich jakiś witamin i polepszyć jeszcze bardziej ich działanie :) O tej maseczce nie słyszałam, ale kusi mnie jej naturalny skład :)
OdpowiedzUsuńJuż nawet nie próbuję się łudzić, że chciałoby mi się samodzielnie rozrabiać jakąś maseczkę :D
OdpowiedzUsuńUżywałam już kiedyś innej maseczki z kurkumą, była całkiem fajna. Chętnie wypróbuję i tę. Podobno kurkuma potrafi zdziałać cuda. :)
OdpowiedzUsuńNawet jeśli efekt byłby super dla mnie jest jednak trochę za droga :) A na sylwestra poszalałam... w domu :D. Też można :P
OdpowiedzUsuńI jak tam wrażenia po Sylwestrze?
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki. Kiedyś miałam maseczkę w formie proszku, ale teraz chętniej sięgam po gotowe.
OdpowiedzUsuńMaseczka w proszku to dla mnie nowość, zapisuję ją sobie na listę :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak sprawdziłaby się u mnie taka maseczka :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńExactly what i was looking for. Can you write on ajman indian school as well.
Pierwszy raz słyszę o tej marce, ale jako wierna fanka różnych maseczek z chęcią ją wypróbuje!
OdpowiedzUsuńThis mask seems so good Thanks for the detailed review
OdpowiedzUsuńwould you like to follow each others Blog please take a look at MY BLOG
Have a nice day
Kinza Khushboo
Blog
Glamorous without the Guilt
Bloglovin | Glamorous without the Guilt
Czuję sie zainteresowana, z ciekawości kupię
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o takiej masce. Aż popatrze za nią w sklepach
OdpowiedzUsuńMaseczka w proszku to ciekawy pomysł. Jestem pewna że spróbuje i podzielę się z Wami swoją opinią. Byle do wiosny :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńNie słyszałem o tej masce ale warto spróbować
OdpowiedzUsuńnie znałam tego produktu, bardzo ładne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuń