Hej :)
Często zdarza mi się skusić na jakiś
kosmetyk pod wpływem opinii innych/reklamy/składu, a później się
rozczarować jego działaniem. W przypadku tego kremu było zupełnie
odwrotnie. Byłam nastawiona do niego stosunkowo sceptycznie, jednak
lubię testować nowości i kiedy kremik trafił do mnie spróbowałam
się z nim zaprzyjaźnić. Z czasem jednak nasza przyjaźń przerodziła się w coś poważniejszego ;)
Obietnice producenta:
"Krem polecany dla osób w każdym
wieku, że skóra bardzo sucha, z objawami ściągania
i szorstkości, wymagającej bogatej, półtłustej formuły
kremu.
PRO-LIPID COMPLEX – odbudowując warstwę hydrolipidową, skutecznie likwiduje suchość skóry oraż niweluje uczucie ściągania. Uszczelnia naskórek i zwieksza zdolność do zatrzymywania w nim wody. Chroni skórę przed czynnikami zewnętrznymi.
Olej jojoba – działa ochronnie, efektywnie nawilża i regeneruje skórę.
Filtr UVA/UVB (SPF 6) – chroni cerę przed fotostarzeniem.
EFEKTY: Od pierwszego użycia u 100 % badanych zostaje przywrócony optymalny komfort skóry, nawet tej bardzo suchej.*" źródło
PRO-LIPID COMPLEX – odbudowując warstwę hydrolipidową, skutecznie likwiduje suchość skóry oraż niweluje uczucie ściągania. Uszczelnia naskórek i zwieksza zdolność do zatrzymywania w nim wody. Chroni skórę przed czynnikami zewnętrznymi.
Olej jojoba – działa ochronnie, efektywnie nawilża i regeneruje skórę.
Filtr UVA/UVB (SPF 6) – chroni cerę przed fotostarzeniem.
EFEKTY: Od pierwszego użycia u 100 % badanych zostaje przywrócony optymalny komfort skóry, nawet tej bardzo suchej.*" źródło
Moja opinia:
Konsystencja/zapach
Krem jest lekko perfumowany, dla mnie
zapach jest neutralny, nie kojarzący się z niczym konkretnym.
Krem jest teoretycznie półtłusty,
ale w użyciu wydaje się bardzo leciutki.
Opakowanie:
Szklany słoiczek zawierający 50 ml produktu. Zapakowany w kartonik i folię ochronną. Uwielbiam opakowania przy których mam pewność, że nikt w sklepie mojego kremu nie macał paluchami.
Plusy
- Krem wchłania się stosunkowo szybko.
- Skóra staje się miękka i nawilżona.
- Doskonale nadaje się pod makijaż.
- Nie podrażnia, nie zapycha i pomimo że porządnie natłuszcza to nie powoduje błyszczenia się skóry.
- Nadaje się do używania nawet w upały.
- Lekka konsystencja.
- Nawilża skórę naprawdę długotrwale, nawet bezpośrednio po myciu nie mam uczucia ściągniętej skóry.
- Z czasem skóra staje się promienna i odżywiona.
- Pozostawia delikatny film, który daje wrażenie długotrwałej ochrony i nawilżenia.
- Tani i łatwo dostępny.
Plus/minus
- Stosowałam dość duże ilości dwa razy dziennie i skończył mi się po około miesiącu.
- Jestem dość sceptyczne nastawiona do filtra SPF 6, krem wg producenta można stosować na dzień i na noc, ale nie wiem po co mi filtr na noc, a na dzień wolałabym trochę wyższy (ale ja jestem przyzwyczajona do filtrów ponad SPF 30). Jednak zapewne jeśli ktoś nie stosuje innego, dodatkowego filtra to pewnie SPF 6 jest lepsze niż nic. Ja jednak wolałabym wersję bez filtra.
- Przy aplikacji kremu należy bardzo uważać, żeby nie dostał się do oka, bo potrafi nieźle zapiec.
Jestem bardzo zadowolona z działania
kremu i tak jak dotąd nie interesowałam się kosmetykami Perfecty,
tak teraz czuję się skuszona i muszę się przyjrzeć całej
ofercie tej marki.
Znacie ten krem? A może jesteście w stanie polecić inny warty wypróbowania kosmetyk tej marki?
Pozdrawiam N.
ciekawy ten krem :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńZ perfecty zdaża mi się używać żeli do twarzy, może i na krem przyjdzie czas ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie zwróciłam uwagi na kremy do twarzy Perfecty, a widzę, że to błąd ;)
OdpowiedzUsuńTeż go używam i odpowiada mi w zupełności :)
OdpowiedzUsuńNie używałam go. Nie jestem fanką Perfecty ;)
OdpowiedzUsuńO mam nawet dwa różne kremy tej marki, wygrałam w ostatnim czasie i płyn do demakijażu :) Dobrze się spisuje cała trójka :)
OdpowiedzUsuńTego nie znam, ale lubię kremy perfecty.
OdpowiedzUsuńLubię produkty Perfecta :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :) nowa notka
make-up-prima-sort.blogspot.com
Nie miałam tego kremu jeszcze.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, też jakoś omijam Perfecte sama nie wiem czemu
OdpowiedzUsuńNie znam, ale wydaje się godny uwagi :)
OdpowiedzUsuńOj, jak ja się nie lubię z produktami Perfecty.
OdpowiedzUsuńA fuj! Jej kremy sieją spustoszenie na mojej twarzy :(
Co do Twojego komentarza u mnie - po toniku kurczę nigdy wcześniej nie miałam wysypu, ale widzę, że po serum cera szaleje.
Staram się przeczekać najgorszy okres. Dam cerze z miesiąc czasu na przyzwyczajenie się. Jak to zawiedzie, to chyba odstawię. Boję się, że to nie efekt oczyszczenia a po prostu fakt, że coś cerze nie pasuje w tym serum :/
Hahaha, czyli jesteśmy OBIE nienormalne z tymi świeczkami (lub normalne w swoim szaleństwie :P). Spokojnie, kilka moich świeczek również zwietrzało :D
Miałam rok temu krem z perfecty jak byłam w ciąży,ale coś się nie polubilismy...
OdpowiedzUsuńdawno nie miałam nic z perfecty, oj dawno
OdpowiedzUsuńRzeczywiście dosyć szybko się kończy ja mam teraz z Lirene i nawet do połowy nie doszłam po miesiącu. Ale za takie plusy to chyba bym przymknęła oko na tą wydajność :)
OdpowiedzUsuńoj znam to jak szczypie oko po kremie-nie fajne uczucie dlatego jestem bardzo ostrożna przy smarowaniu buźki ;D
OdpowiedzUsuńNigdy go nie mialam, ale fajnie wyglada :)
OdpowiedzUsuńLubię Yoskine, a to przecież ta sama firma :)
OdpowiedzUsuńLatem używam kremu o wyższym filtrze SPF na dzień, a na noc bez filtra - obecnie FlosLek.
OdpowiedzUsuńMnie przeszkadzają filtry w kremach (o ich szkodliwości możesz przeczytać na moim blogu). Perfectowe kremy miałam, ale szału nie robiły.
OdpowiedzUsuńPozostaję na dłużej i obserwuję blog :)
Nigdy nie miałam żadnego kosmetyku z Perfekty :P Teraz używam kremu siarczkowego Dra Dudy :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji go używać :)
OdpowiedzUsuńMoim zdanie Perfecta ma bardzo dobre kremy do twarzy.
OdpowiedzUsuńMógłby mieć wyższy filtr, najlepiej SPF 30 ;)
OdpowiedzUsuń