25 września 2013

Balsam do ust z ekstraktem z rumianku Alterra- ciekawy produkt za niską cenę

Hej :)

Dziś tak na przekór pogodzie za oknem mam dla Was recenzję z wiosennymi kwiatkami :D. Niestety nie mam już tak ukwieconego trawnika, a zdjęcia były robione kilka miesięcy temu i trochę poczekały na swoją kolej :)

Ten balsam do ust, jak wszystkie produkty marki Alterra jest dostępna tylko w Rossmannie, ale tam widuję go regularnie, więc myślę, że nie ma problemu z zakupem.


 Cena:

Pomadka kosztuje w cenie regularnej około 6 zł, często możemy, też skorzystać z promocji, podczas której możemy ją dostać za niewiele ponad 3 zł.

Moja opinia:
  
Opakowanie:

 

Balsam otrzymujemy w tradycyjnym i wygodnym sztyfcie, który jest jeszcze ubrany w kartonik. Bardzo podoba mi się prosta szata graficzna produktu, osobiście kojarzy mi się z jakimiś ziołowymi, albo aptecznymi kosmetykami :)
Opakowanie jest naprawdę trwałe, napisy się nie ścierają, a kosmetyk nie otwiera sam w kosmetyczce.

 Konsystencja/ zapach:


Lekko żółtawy, o zapachu słabym, ale znowu wywołującym u mnie ziołowo-apteczne skojarzenia, balsam, ma ma idealną konsystencję. Nie ma mowy o rozpuszczaniu się w upały, czy łamaniu sztyftu.
Balsam jest widoczny na ustach, wprawdzie nie nadaje koloru, ale bardzo nabłyszcza usta. Myślę, że osobą szukającym naprawdę delikatnego podkreślenia ust, mógłby zastąpić błyszczyk.



 Skład:

 Ricinus Communis Seed Oil, Cocos Nucifera Oil, Cera Alba, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Candelilla Cera, Palmitic Acid, Stearic Acid, Butyrospermum Parkii, Olea Europaea Fruit Oil, Tocopheryl Acetate, Aroma, Helianthus Annuus Seed Oil, Chamomilla Recutita Oil, Daucus Carota Sativa Root Extract, Beta-Carotene, Tocopherol.


 Działanie:

 
Balsamu jest naprawdę skuteczny. W błyskawiczny sposób rozprawia się z suchą skórą na ustach. Przyspiesza gojenie różnych podrażnień. Wystarczy kilka aplikacji, żeby zobaczyć różnicę w kondycji ust.  

Kosmetyk ten doskonale pielęgnuje usta: regeneruje, natłuszcza, nawilża, odżywia. Zapewniając długotrwała ochronę, która nie znika od razu po "zjedzeniu" produktu. 

Świetnie sprawuje się na dzień i na noc. Na dzień czasami nakładam go pod szminkę, której maleńką ilość aplikuję pędzelkiem na balsam, otrzymując efekt lekkiej, nabłyszczającej pomadki.

Wiem też, że są osoby, które ze względu na m.in zawartość olejku rycynowego używają tego produktu zamiast odżywki do brwi i rzęs.  Muszę przyznać, że ten sposób mnie zainteresował i na pewno kupię kolejne opakowanie, tym razem dla moich rzęs, a nie ust i doniosę Wam o efektach takiej kuracji :)

Pozdrawiam N.




69 komentarzy:

  1. Bardzo ładnie prezentuje się na ustach, właśnie szukam jakiejś dobrej pomadki i jak tylko znajdę to skuszę się na ten kosmetyk

    Pozdrawiam
    http://rozowyswiatmarthe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie jest podobny w działaniu do pomadek Balea, które uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie mam porównania, bo nie używałam tamtych pomadek, ale ta jest świetna :)

      Usuń
  3. Chyba będę musiała wytestować :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam pomadki z nivea, ale może wypróbuję tą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawno nie miałam pomadki nivea, bo raz się skusiłam na kolorową i była tak okropnie biało perłowa, że się zraziłam do marki :(

      Usuń
  5. Ja niestety nie jestem zadowolona z tej pomadki :( szybko się gdzieś ulatnia, a moje usta są jeszcze bardziej suche niż były... Ale przynajmniej "zjadanie" pomadki mi nie grozi przez ten niefajny posmak ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. ja właśnie używałam tej pomadki na rzęsy i byłam z niej bardziej zadowolona niż z czystego olejku rycynowego, bo nie zostawiała mi takich grudek na rzęsach jak olejek i zdecydowanie lepiej się aplikowała;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak na pewno ja wypróbuję, tylko muszę zakupić kolejną :)

      Usuń
  7. na razie mam zapas mazideł do ust, ale utwierdzam się w przekonaniu, że Alterra jest warta zakupu, i na pewno prędzej czy później ją kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto wypróbować, w razie jeśli Tobie nie podpasuje to i tak niewiele stracisz, bo jest taniutka:)

      Usuń
  8. Nie miałam jeszcze jej, ale na okres zimowy z pewnością przydałaby się ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie miałam ale po twojej recenzji mam ochotę wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  10. zakupię przy mojej kolejnej wizycie w Rossmannie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja właśnie używam tej pomadki na rzęsy i brwi i sprawuje się tu bardzo dobrze :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. ciekawa jestem jakby się sprawdziła na moich brwiach i rzęsach :) może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam zapas balsamów do ust, jednak po tym jak przeczytałam u Ciebie taką przychylną opinię, pewnie się skuszę;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Akurat przed przeczytaniem twojego postu smarowałam usta tą pomadką i bardzo ją lubie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. zawsze mam ją kupić i zawsze zapominam ♥

    OdpowiedzUsuń
  16. kiedyś ją kupię :) wypróbuję na ustach, ale mam zamiar głównie postawić na rzęsy :) ustom pozostawiam carmexa....

    OdpowiedzUsuń
  17. ja nie lubię takich balsamów.

    OdpowiedzUsuń
  18. Kocham tego typu pomadki ochronne, tego nie znam, ale już mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Non stop bym się mogła smarować takimi pomadkami kiedy nie wychodzę z domu. Jestem fanką bardziej tych w puszeczkach, ale taką bym też nie pogardziła.
    A z tym wcieraniem w rzęsy to ja po prostu wcieram zwykły olej rycynowy i tez jest okej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam zazwyczaj problem z pamiętaniem o używaniu takich balsamów :)

      Usuń
  20. U mnie też całkiem nieźle się spisywała. ale wolę chyba pomadkę Isany Intensiv :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam jeszcze pomadki Isany, muszę wypróbować :)

      Usuń
  21. Właśnie ją sobie kupiłam z myślą o brwiach i rzęsach ;-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja bardzo lubię pomadki ochronne. Wolę je od błyszczyków. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Fajny ma skład, trzeba się w niego zaopatrzyć. Obecnie mamy z Yves Rocher balsam do ust:)

    OdpowiedzUsuń
  24. słyszałam ,że sprawuje się dobrze na ustach i na rzęsach, muszę spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  25. Szukałam jednego razu i mi diabeł ogonem przykrył. Ślepa nie widziała w sklepie, ale poszukam znowu za jakiś czas jak wykończę to co mam.

    OdpowiedzUsuń
  26. jestem wierna pomadkom Nivea ;) rzadko używam innych ;)
    obserwuję i będę tu zaglądać częściej ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Może się kiedyś na niego skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  28. O tak czas już się rozglądać za pomadkami ochronnymi :)

    OdpowiedzUsuń
  29. też słyszałam o sposobie na rzesy i musze wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  30. na rzęsy? :O what?! w życiu o czymś takim nie słyszałam.
    ps. rusza u mnie nowy projekt. może masz ochotę dołączyć? ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. od jakiegos zcasu poprzez blogi kusi mnie ten balsam do ust po mimo ze nie lubie meic czegokolwiek na ustach :D... chyba wkoncu mu ulegne :)

    OdpowiedzUsuń
  32. na rzęsy oczywiście, że tak:) dobrze je odżywia:) tak samo jak wazelinka:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ostatnio ją zakupiłam i jestem bardzo z niej zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Mam w domu, ale jeszcze nie otworzyłam:) Kochana zapraszam Cię do wzięcia udziału w akcji http://zakrecony-swiat-marty.blogspot.com/2013/10/akcja-maliny-pazdziernik-miesiacem.html , mam nadzieję,że się przyłączysz:))

    OdpowiedzUsuń
  35. Uwielbiam tą pomadkę. Stosowałam ją na rzęsy. Wzmocniły się i przestały wypadać :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie http://konwaliabeauty.blogspot.com. Ja już obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin