Granat

 Cześć Kochane :)

Ze wszystkich odcieni niebieskiego najbardziej lubię granat. Dla mnie to trochę taka kolorowa odmiana czerni, którą też uwielbiam ;) Jakiś czas temu w poszukiwaniu mojego granatu idealnego, bo jak się okazało w moich poszukiwaniach, nie tak łatwo o prawdziwie granatowy granat :D, wpadła mi najpierw do wirtualnego koszyka, a potem za pośrednictwem poczty w dłonie granatowa kredka:

NYC, o odcieniu: 935 Moody Blue

 

Są to jakby granatowe drobinki na czarnej bazie. Kredka nie nadaje się do zbytniego rozcierania, bo można wtedy stracić granat i zostać tylko z jasną czernią.

Kredka ma lekko żelową formułę. Bardzo łatwo i przyjemnie się aplikuje, sunie lekko po skórze nie trąc, ani nie rozciągając jej. Nie uczula mnie i jest względnie trwała.

Bardzo ja polubiłam, ma jednak jeden minus, który przy jej niskiej cenie nie sprawia, że lubię ja mniej. Kredka bardzo szybko się zużywa i już po jednym pomalowaniu trzeba ja strugać na nowo.

Kredka jest na dolnej i górnej powiece, miała być tylko ona, ale jakoś tak łyso mi było bez koloru na całej powiece to dorzuciłam zieleń;)

Znacie, lubicie kredki NYC ?

Pozdrawiam N