8 kwietnia 2015

Dabur, Sesa, Herbal Hair Soap-Mydełko odżywcze do włosów

Gdyby mi ktoś powiedział kilka lat temu, że będę myła twarz mydłem w kostce, to bym go wyśmiała, tak samo byłoby, gdyby jeszcze kilka miesięcy temu ktoś zaproponował mi mycie włosów mydłem. Ostatecznie jednak zarówno do twarzy jak i do włosów zaczęłam stosować mydła. Kilka recenzji mydeł do twarzy na moim blogu było, a dziś mam dla Was recenzję mydła do włosów Sesa.



Mydełko pachnie tak samo jak olejek Sesa, czyli bardzo mocno i kadzidlano. Mi zapach przypadł do gustu, ale jeśli ktoś go nie lubi, to nie ma co się go obawiać, bo nie utrzymuje się na włosach.


Mydło ma zielony kolor i wygodny do trzymania w dłoni kształt. Jeśli chcecie je testować na dłuższych włosach- będziecie potrzebowały więcej piany. Polecam użyć do jej wytworzenia jakiejś ściereczki, lub starego pędzla. Ja za pierwszym razem się do tego nie przygotowałam i ciężko było mi rękoma wytworzyć jej na tyle dużo, żeby pokryć skalp, a nie chciałam trzeć mydłem o włosy jak przy praniu brudnej szmaty ;)

Zazwyczaj używałam je tak, że nakładałam pianę na skalp, zostawiałam na jakieś 15 minut, po czym zmywałam, jeśli nie używałam oleju samą wodą, jeśli jednak olejowałam włosy na długość dawałam kropelkę szamponu, potem nakładałam maskę, po jej zmyciu jakąś płukankę i to tyle :)

Kiedyś miałam podejście do innych mydeł, ale miałam po nich straszny problem z osadem na włosach, które były umyte tylko u nasady, a reszta wyglądała na tłustszą niż przed myciem, a kwaśne płukanki nie pomagały. Po mydełku Sesa nie mam tego problemu. Włosy są całe czyściutkie, jak po szamponie. Myślę, że to troszkę zasługa SLS daleko w składzie, ale skoro się sprawdza, to nie narzekam. Tym bardziej, że mi szampony z tym składnikiem nie szkodzą.


Z myciem włosów mydłem jest o wiele więcej zabawy, niż z myciem samym szamponem, ale efekty, przynajmniej u mnie są tego warte. Włosy są bardziej uniesione i odbite u nasady, niż przy użyciu wszelkich stylizatorów, przy czym na długości są miękkie i śliskie jak zawsze. Nie zauważyłam nowych babyhair, ale mam wrażenie, że mydło Sesa ograniczyło minimalnie, ale zawsze jednak ograniczyło, wypadanie włosów.

Mydło jest dość niewydajne, albo ja robię coś nie tak, ale zmydla mi się dość szybko. Na szczęście nie jest drogie i kosztuje około 8zł. 

Ja jestem zadowolona i jeśli lubicie włosowe eksperymenty, to polecam :)

53 komentarze:

  1. Chyba bym nie mogła się przyzwyczaić do takiej formy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno nie sprawdza się jeśli trzeba umyć szybko głowę, zwłaszcza przy długich włosach, ale ogólnie da się przyzwyczaić :)

      Usuń
  2. Miałam kiedyś mydło, które można było używać do włosów, ale w końcu nie zaryzykowałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zaryzykowałam i w sumie nie żałuję :) Na pewno nie ma co eksperymentować z mydłami przed wyjściem, bo wygląd włosów może mało przyjemnie zaskoczyć :D

      Usuń
  3. Gdyby nie fakt, że mydło musi leżakować na mojej głowie to byłoby OK...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba faktycznie mieć więcej czasu, jak muszę umyć głowę na szybko, to zawsze wybieram szampon :)

      Usuń
  4. Jednak wolę unikać mycia włosów mydłem, bo przy mojej skórze głowy wywołuje podrażnienia niestety :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jak wywołuje podrażnienia, to nie ma co ryzykować i używać.

      Usuń
  5. Jakoś nie przepadam za mydłami do włosów... Mam strasznie trudne w pielęgnacji włosy i bałabym się za bardzo eksperymentować. Chociaż nie powiem, produkt bardzo ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem Twoje podejście, ja mam już sprawdzoną pielęgnację twarzy i tutaj też niczego nie lubię zmieniać, za to ponieważ moje włosy i skóra głowy są bardzo kapryśne, więc ciągle eksperymentuję i jeszcze szukam ideałów.

      Usuń
  6. Rzadko sięgam po mydełko w kostce to mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiedziałyśmy, że w ogóle są takie mydła do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Raczej nie używam takich mydeł...

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś miałam. Baaardzo nie polubiliśmy się... Nawet mimo użycia szamponu na włosach był osad.. efektów nie widziałam żadnych... W końcu je po prostu wyrzuciła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to zależy też od twardości wody, chociaż ja mam bardzo twardą, więc może niekoniecznie. Za to na opakowaniu jest napisane, że w razie potrzeby można umyć włosy po spłukaniu mydła szamponem. Osadu by pewnie nie było, ale podejrzewam, że mogłaby to być trochę zbyt agresywne dla włosów.

      Usuń
    2. No w Warszawie raczej jest twarda woda...
      Umyłam włosy szamponem i osad nadal był. Nie przeczytałaś dokładnie mojego komentarza ;)

      Usuń
    3. Faktycznie, przepraszam :*
      Robię ankietę nt bloga i co chwila z ciekawości podglądam odpowiedzi ;)

      Usuń
  10. Chyba jeszcze nie miałam mydła do włosów! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nie używałam mydła do mycia twarzy, ale juz poluję na mydło Aleppo :) Jednak chyba nie potrafiłabym myć włosów mydłem w kostce, kojarzy mi się ono z mega splątanymi włosami, zupełnie nie wiem czemu. Nie próbowałam tej formy mycia włosów i to może dlatego tak reaguję... Na razie nie ejstem przekonana :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aleppo jest świetne, ja sięgnęłam po nie dość późno, wcześniej próbując inne mydła i powiem Ci, że nie bez powodu Aleppo jest tak bardzo polecane :)

      Mi się udało uniknąć splątania włosów, ale wiadomo każde reagują inaczej :)

      Usuń
  12. Bardzo fajna recenzja. Konkretnie, wiarygodnie i z pazurem. Olej sesa u mnie nie skutkował ale na to mydło juz miałam ochotę(zwłaszcza ze widuje je w łazience mojej mamy i jest wciaz nienapoczęte)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :*
      Możesz sobie od mydełka mamy odciąć kawałek na testy, żeby zobaczyć czy Ci przypadnie do gustu :)

      Usuń
  13. Miałam je jakiś czas temu i wspominam bardzo miło :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawe to mydelko :-) ja nigdy nie probwalam ale mysle ze w koncu uda mi sie je zakupic. Kupujesz je stacjonarnie czy zamawiasz?

    OdpowiedzUsuń
  15. Hah, czego to nie wymyślą, muszę wypróbować to mydełko. Cena jest bardzo przystępna :)
    AngelinaCosmetics

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeszcze nie myłam twarzy ani włosów mydłem, ale mam ochotę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bałabym się eksperymentów z włosami, a z twarzą to już wgl bo od bardzo dawna nie myję buzi mydłem bo jest potem bardzo wysuszona.

    OdpowiedzUsuń
  18. Coś mi się wydaje, że chyba nie polubiłabym się z tym mydełkiem. Nie wiem co robię źle, ale włosy potrafię umyć jedynie typowo drogeryjnym szamponem. Inne bardziej naturalne i prostsze kosmetyki, tym moje włosy po umyciu są bardziej obciążone i czasem jakby nie do końca czyste :/

    OdpowiedzUsuń
  19. Jedyne mydło, które używałam kiedykolwiek do twarzy, to Biały Jeleń;) Do włosów...pierwszy raz widzę;) Chyba spróbuję z czystej ciekawości:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Twarz myję mydłem od dawna ale do tej pory ani razu nie próbowałam mycia nim włosów. Kiedyś w końcu będę musiała spróbować ^ . ^

    OdpowiedzUsuń
  21. fajniutkie! chyba się skusze na takie mydełko :)

    OdpowiedzUsuń
  22. miałam je kiedys i zapach mi sie podobał:)

    OdpowiedzUsuń
  23. O Matko! :) Ile rzeczy można się dowiedzieć czytając blogi :) Lubię eksperymentować z włosami, ale tej metody jeszcze nie stosowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kiedyś zapewne do mnie trafi! Ja ostatnio wszystko mydłem myje :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mycie mydłem niezbyt mi jednak podchodzi, jednak na wypadanie wiele bym przeżyła ;P

    OdpowiedzUsuń
  26. Jakoś nie jestem przekonana do takich mydełek :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Od tak dawna używam preparatów w płynie, że chyba teraz nie umiałabym trzymać kostki.

    OdpowiedzUsuń
  28. chyba nie miała bym cierpliwości do takiego mycia włosów, ale zawsze można spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Pierwszy raz słyszę o takim cudzie:) Cena zachęca do testów.

    OdpowiedzUsuń
  30. mydło do włosów, ciekawe, nigdy nie słyszałam o nim i zaciekawiło mnie, ale nie wiem czy na moich włosach sprawdziłoby się ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Mydło do włosów? Hoho, niby znany detergent, a jaka w gruncie rzeczy innowacja :) Nieźle!

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie miałam jeszcze okazji używać :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Pewnie sam zapach odpowiadałby mi, ale... wolę jednak szampony :)

    OdpowiedzUsuń
  34. dla mnie mydło to zawsze będzie do dłoni :D dojrzałam nowe foto po prawo u góry :D śliczna!

    OdpowiedzUsuń
  35. to uniesienie u nasady skutecznie mnie zachęciło :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Mialam na nie straszliwa ochote, ale po olejku, ktory oczywiscie uczulil moj nadwrazliwy skalp, odpuscilam zakup mydla ;) Super, ze Ty jestes zadowolona i ze troszke przystopowalo wypadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  37. fajnie że się sprawdziło, ja nie znam tego mydełka :) też mam mydło do mycia włosów, ale jeszcze go nie próbowałam..

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin