Dziś przed Wami taka trochę zagubiona recenzja, bo szamponu używałam dość dawno, ale całkowicie zapomniałam o nim napisać, a myślę, że warto, bo cena nie należy do najniższych, więc pomimo dużej subiektywności recenzji i tak fajnie jest o takich produktach poczytać przed zakupem.
Przez jakiś czas podzielałam opinię tej części osób, które twierdzą, że szampon ma tylko myć, a jest zbyt na skórze krótko, żeby pomóc na wypadanie włosów, przyspieszyć porost itp. Jednak od jakiegoś czasu zmieniłam „obóz” i oczekuję więcej od szamponów, bo widzę jakie skrajnie różne efekty potrafią dać rozmaite produkty do mycia ciała, czy twarzy, więc dlaczego miałabym gorzej traktować skalp i oczekiwać, że szampon tylko go umyje ;)
Szampon Kemon przeciw wypadaniu włosów z serii ACTYVA P Factor kosztuje około 48 zł za 250 ml buteleczkę. Opakowanie jest wysokie i smukłe przez co sprawia wrażenie trochę większej pojemności. Jest wygodne w używaniu, zamknięcie na klik otwiera się bez oporów i pozwala na dozowanie dowolnej porcji produktu.
Szampon jest dość gęsty, ma perłowy kolor i lekko mentolowy zapach. Włosy domywa bez problemów, chociaż nie zawsze radzi sobie z olejami, jeśli olejowałam bez maski, to końcówki bez dodatkowej porcji szamponu na długość nie do końca wyglądały tak jak chciałam. Po myciu włosy są trochę usztywnione. Przy jednorazowym myciu szamponem Kemon nie miałam problemów z rozczesaniem włosów. Niestety przy dłuższym używaniu okazał się dla mnie zbyt proteinowy i włosy były coraz bardziej splątane i sianowate na końcach. Nie sądziłam, że szampon, po którym i tak używam maskę i przed którym zazwyczaj też coś nakładam na włosy, może tego dokonać. Na pewno świetnie sprawdzi się na włosach, które w przeciwieństwie do moich lubią się z proteinami, bo ich zawartość jest naprawdę odczuwalna i jeśli komuś służą, to powinien być zachwycony efektami. Dlatego tutaj nie traktujcie tego jako minusu kosmetyku, bo po prostu ten składnik jest nie dla moich włosów i trochę się przeliczyłam, myśląc, że szampon nie będzie go zawierał w znaczącej ilości. Potem, gdy zauważyłam dość konkretne objawy przeproteinowania moich włosów zaczęłam używać go tylko na skalp, a na długości wspomagać się innym produktem i tak dobiłam do końca opakowania.
Czy osiągnęłam jakieś inne efekty poza czystością włosów? Niestety nie. Używałam do kompletu też ampułki z tej serii, ale nie zauważyłam zmniejszenia wypadania włosów, ani szybszego porostu. Niemniej szampon zawiera kilka ciekawych ekstraktów i to, że na moje problemy włosowe nie pomógł nie znaczy, że i u innych osób też tak będzie.
A i mój szampon ma niestety inny skład niż ten, który można znaleźć w internecie i którym sugerowałam się przy wyborze produktu:
"aqua, sodium myreth sulfate, sodium cocoamphoacetate, sodium laureth
sulfate, glycol cetearate, guar hydroxypropyltrimonium chloride, serenoa
serrulata extract (serenoa serrulata fruit extract), tocopherol, vitis
vinifera seed extract (vitis vinifera (grape) seed extract),
glycoproteins, citric acid, disodium ricinoleamido mea sulfosuccinate,
cocamidopropylamine oxide, sodium lauroyl sarcosinate, peg-120 methyl
glucose dioleate, propylene glycol, peg-40 hydrogenated castor oil,
glycerin, ethoxydiglycol, cocamide dea, methylparaben, propylparaben,
ethylparaben, imidazolidinyl urea, alcohol denat., menthol, sodium
methylparaben, sodium dehydroacetate, sorbic acid, tetrasodium edta,
rosmarinus officinalis oil (rosmarinus officinalis (rosemary) leaf oil),
lavandula hybrida oil, parfum, linalool"
szkoda, że u Ciebie nie sprawdził się. ; )
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten szampon, ale cena jak dla mnie trochę za wysoka
OdpowiedzUsuńWidzę po raz pierwszy :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że włosy nadal tak wypadają. Myślałam, ze znalazłam produkt dla mnie :)
OdpowiedzUsuńKurde. Szkoda. Firma zacna i niektóre ich produkty sa super. W płynie jagodowym do zwiększenia objętości jestem zakochana.
OdpowiedzUsuńSkoro włosy dalej tak samo wypadają to jednak się nie skusimy ;)
OdpowiedzUsuńnie znam...
OdpowiedzUsuńMoje włosy protein nie lubią... szkoda, bo już patrzyłam na ten szampon kilka razy.
OdpowiedzUsuńNie miałam tego szamponu, ale raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńNo pamietam, że już dawno o nim wspomniałaś... Markę kojarzę, ale niczego nie próbowałam. Szkoda, że nie byłaś zadowolona.
OdpowiedzUsuńNa wypadanie włosów najlepsza jest wcierka z kozieradki. tanio i efekty są szybko widoczne. Sprawdzone na moich włosach POLECAM!
OdpowiedzUsuńJa nie wierzę, że szampon może pomóc w kwestii wypadania włosów :) Sama stosuję wcierki i od czasu do czasu jakieś suplementy i widzę różnicę :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz go widze. Ja własnie jestem z tego obozu co mówi, że szampon ma myć. Od całej reszty mam maski, odżywki i wcierki:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tą markę. Myślę, że bez wcierki to żaden szampon z wypadaniem włosów sobie nie poradzi ;)
OdpowiedzUsuńNapisałam przecież w recenzji, że używałam go razem z ampułkami z tej serii...
UsuńPierwszy raz widzę,szkoda jednak ze nie sprawdza się w swoim głównym działaniu.
OdpowiedzUsuńeh szkda, że nie działała bo już myslałam,że będzie następny w kolejce:P
OdpowiedzUsuńZauważyłam zdjęcie kota w kuferku... bombowe! :)
OdpowiedzUsuńJa twierdzę, że szampon ma tylko myć.. Jeszcze po żadnym szamponie nie widziałam dodatkowych efektów, niż umyte włosy :p
OdpowiedzUsuńNie wiem jakim cudem tak wysoka cena. W moim mieście kosztuje 24,50 zł (Łódź). Na moje włosy bardzo dobrze się sprawdza ten szampon. Widać różnicę w wypadaniu włosów, znacznie ich mniej wypada. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń