Hej Kochane :)
Dziś coś dla wielbicielek jadalnych
zapachów w kosmetykach. Jeśli lubicie kosmetyki, które pachną tak
smakowicie, że nie jesteście pewne, czy się nimi posmarować, czy
szkoda je marnować i lepiej zjeść, to mam coś dla Was :D Maska
Ziaja Masło kakaowe dedykowana dla włosów suchych i zniszczonych
zdecydowanie zaspokoi zapachowe zachcianki na słodkości.
Jest biała i ma kremową konsystencję. Wygląda jak jogurt, pachnie jadalnie,
nic tylko ją komuś podłożyć do zjedzenia ;) Jeśli jednak macie
ochotę ją zużyć w standardowy sposób, to może będziecie miały
ochotę się zapoznać z tym, jak sprawdziła się na moich włosach.
Opakowanie należy do tych przeciętnej urody, ale solidnych i praktycznych. Słoik pozwala na wydobycie wszystkiego do ostatniej kropelki, a zakrętka nie sprawia żadnych problemów przy otwieraniu produktu. Maska ma 200ml pojemności, jest tania, ja mam długie włosy, więc nie żałowałam jej sobie i po prostu nakładałam z opakowania mokrą dłonią, bo wiedziałam, że w miarę szybo ją zużyję. Jednak nakładanie wody do produktu nie jest najlepszym rozwiązaniem i zazwyczaj przy innych maskach bawię się w przekładnia kosmetyku łyżką :) Jest dość rzadka, ma tendencje do spływania z włosów. Pachnie po prostu obłędnie. Może niekoniecznie kakaem, czy naturalnym masłem kakaowym, bo dla mnie to raczej zapach raczej waniliowo-kokosowo-mleczny, ale tak jadalny, że przysięgam, że z zawiązanymi oczami kierując się tylko węchem bym ją posmakowała.
Producent zaleca ją trzymać na włosach 3-5 minut, ja jednak zdecydowanie częściej trzymałam ją trochę dłużej. Kilka minut zazwyczaj trzymam tylko odżywki, gdy naprawdę nie mam czasu, a chcę nałożyć coś żeby ułatwić rozczesywanie włosów.
Maskę nakładałam na długość od
brody do końcówek. Lubię maski, które można nakładać też na
skórę głowy, ta niestety się do tego nie nadaje. W nazwie ma
wygładzająca, czy wygładza? Hmm... Ja mam bardzo proste i cienkie
włosy z natury, dlatego dość sceptycznie podchodzę do produktów
wygładzających, bo zbytnie wygładzenie nie służy moim włosom.
Wyglądają wtedy dość smętnie, może ładnie dałoby się je
ułożyć do zdjęcia, ale na żywo taka wygładzona ilość wygląda
po prostu biednie. Tutaj nie ma aż takiego wygładzenia, włosy są
puszyste i nie są zbyt obciążone. Dla bardziej problematycznych
włosów, które wymagają dociążenia efekt raczej może być za
słaby, dla moich jest odpowiedni. Pojedyncze krótsze włosy mogę
wygładzić jakimś serum, ale za to włosy mają większą objętość.
Ułatwia rozczesywanie, chociaż
niektóre produkty robią to lepiej i nie mam po niej takiego efektu, że mogę kilka razy przejechać po włosach palcami i są już
rozczesane, co uzyskuję dłuższym maseczkowaniem z moim kochanym
Biovaxem. Ogólnie na efekty jakie daje bardziej pasowałoby słowo
odżywka niż maska. Ze względu na zapach używa się ją
niesamowicie komfortowo. Włosy wyglądają lepiej po niej niż bez
niczego, ale brak jest efektów, które byłby by jakieś bardziej
trwałe niż od mycia do mycia.
Jako odżywka za te 6zł, jest fajna i
używa się ją przyjemnie. Jednak jako główny produkt mający
pielęgnować suche i zniszczone włosy myślę, że byłaby za
słaba. Jeśli kochacie jedzeniowe aromaty w kosmetykach, a jeszcze
jej nie miałyście, to i tak musicie wypróbować :D
Teraz zacznę używać inną maskę tej marki i jeśli nie okaże się lepsza w działaniu od tej, to nie wykluczam, że jeszcze po wersję kakaową sięgnę, chociażby dla samego zapachu :)
Skład:
Lubicie takie jadalne zapachy w kosmetykach?
Zaciekawiła mnie ta maska
OdpowiedzUsuńmuszę ją przetestować żeby cokolwiek powiedzieć, każde włosy inaczej sie zachowują po maskach:)
OdpowiedzUsuńMam krem do twarzy kakaowy... chce się go zjeść :P
OdpowiedzUsuńGłównie ze względu na zapach byśmy się skusiły :D
OdpowiedzUsuńZapach musi być świetny ale takie średnie działanie mnie nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńMAm odżywke w tubie.. jest boska
OdpowiedzUsuńJa sobie kupię to, bo bardzo lubię "jedzeniowe" kosmetyki. Nie sądzę żeby ona jakoś nadzwyczajnie działała, ale za 6 złotych, to czemu nie ?
OdpowiedzUsuńLubię takie zapachy - o ile nie są zbyt chemiczne :)
OdpowiedzUsuńLubię zapach tej serii
OdpowiedzUsuńMam tylko że krem do twarzy:)Ale opakowanie identyczne
OdpowiedzUsuńLubię produkty z tej serii :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Ziaja ma masło kakaowe do włosów :) Bardzo lubię zapach balsamu do ciała z tej serii ;)
OdpowiedzUsuńLubię zapach tej serii choć używałam tylko tych do ciała:)
OdpowiedzUsuńMam odżywkę z tej serii, na prawdę smakowity zapach :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam zapach tej maski :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie robi szału w działaniu, ale ten apetyczny zapach o którym piszesz i tak mnie zainteresował tym produktem :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach tej serii i myślę,że mogłabym się skusić na tą maskę :)
OdpowiedzUsuńMimo że maska jest łatwo dostępna to nigdy jej nie miałam. Jakoś nam nie po drodze ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs :)
NIGDY NIE MIALAM nic z ziaji ale nie wiem może kiedyś
OdpowiedzUsuńZapraszam na bloga
Fajna maseczka :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych masek, ale planuję zakup swego czasu na pewno :D
OdpowiedzUsuńKosmetyki do ciała z serii masło kakaowe od Ziaji uwielbiałam :)
swojego czasu bardzo często sięgałam po to masełko ;)
OdpowiedzUsuńLubie jak kosmetyk pachnie :D
OdpowiedzUsuńcała seria pachnie smakowicie <3
OdpowiedzUsuńmaski nie miałam ale miałam krem do twarzy z tej serii, może i się nie sprawdził ale pachniał cudownie :)
OdpowiedzUsuńMiałam kakaowe masło do ciało, obłędnie pachniało. <3
OdpowiedzUsuńDoskonale znam ten zapach i go uwielbiam :) W mojej łazience stoi balsam do ciała z Ziaji właśnie o tym zapachu i faktycznie czasem mam ochotę ten kosmetyk zjeść :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zapachy :) Kiedyś się skuszę, ogólnie Ziaja ma kilka fajnych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńJa jestem super leniwcem jeśli chodzi o włosy i nikt mnie nie zmusi do trzymania maski na włosach dłużej niż 3 minuty :)
OdpowiedzUsuńKupiłabym chyba dla samego zapachu :)
OdpowiedzUsuńChyba nie jest dla mnie, bardzo nie lubię jadalnych zapachów ;)
OdpowiedzUsuńZnam i uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńMiałam jeden kosmetyk z tej serii i uwielbiałam ten zapach. Bardzo lubię takie pachnące kosmetyki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://dressed-in-makeup.blogspot.com/
Uwielbiam zapach tej serii Ziaji, więc na maskę też kiedyś będę musiała się skusić :)
OdpowiedzUsuńZapach zapachem, ale raczej ze względu na słabe działanie się nie skuszę ;/
OdpowiedzUsuńZapach obłędny to prawda działanie przeciętne
OdpowiedzUsuńNiesamowity artykuł, świetnie to wszystko opisałaś, jestem pod wrażeniem !
OdpowiedzUsuńOch, kosmetyki z ziaji zawsze pachną obłędnie :)
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią powracam do kremu do rąk kokosowego. Nawet największego przeciwnika kokosowego zapachu zmiecie z nóg. Wypróbowane! ;)
Ja na razie zużywam czarną marokańską maskę z Planeta Organica, która bardzo przypadła mi do gustu. Masek z Ziaji jeszcze nie miałam okazji stosować ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam tych masek z Ziajki, może się skuszę w tym roku :)
OdpowiedzUsuńMasełko z Ziajii miałam i pachnie rewelacyjnie! Miałam też żel pod prysznic. Aż chce się zjeść :) Obecnie nic nie stosuję. Ale być może zakupię masełko z Ziaja, by rozkoszować się zapachem kakao <3
OdpowiedzUsuńZnam kosmetyki do ciała z tej serii i bardzo lubię, ale maski do włosów jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńKiedyś kupiłam krem kakaowy Ziaja i posmarowałam się nim przed opalaniem. Później przez resztę sezonu i cały kolejny sezon letni nie mogłam się na słońce wystawiać, bo mi jakieś uczulenie okropne wyłaziło. Ale zapach był fantastyczny:)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za jadalnymi zapachami w kosmetykach, ale chętnie wypróbuję maskę do włosów marki Ziaja. Jej skład mógłby odpowiadać moim puklom:)
OdpowiedzUsuńZapraszam :) http://urodomaniaczka27.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńale szooook! Nie miałam pojęcia, że ziaja ma taką maskę. Uwielbiam wszystkie produkty tej firmy o tym zapachu. Chyba trzeba sie udać na zakupy :)
OdpowiedzUsuńhttp://ladycharm1.blogspot.com/
Uwielbiam tę serię z Ziai! Tzn. miałam krem do twarzy, balsam i chyba spray - przyśpieszacz opalania, który rzeczywiście fajnie działał. Ale kompletnie nie wiedziałam o masce do włosów! :D Faaaaajnie, muszę ją kupić! :D
OdpowiedzUsuńMiałem z tej serii krem do twarzy, ale uczulał.
OdpowiedzUsuńNiezłe artykuły piszecie, bardzo pomocne, dzięki !
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń