22 października 2019

SKIN79 Multiwitaminowa maska


Hej Dziewczyny :)

Dziś recenzja maseczki, która łączy 2 rzeczy za którymi nie przepadam czyli jest maseczka na płacie i sport. :D
A tak już zupełnie bez żartów, to faktycznie nie jestem fanką masek w płacie, bo nie zawsze dobrze pasują do mojej twarzy i zazwyczaj trzeba z nimi leżeć, a ja chociaż leniuchować lubię, to jakoś nie przepadam za leżeniem z maseczką na twarzy. Ta od razu miała u mnie ogromny plus, bo pasowała mi do kształtu twarzy prawie idealnie. Ma malutkie otwory na oczy, nos i usta, co jest super, bo pielęgnuje też okolice oczu i ust. Zapomniałam zrobić zdjęcie maseczki, ale jest biała z małą flagą Polski na policzku. 


Maseczka jest niesamowicie nasączona, producent bez wątpienia nie pożałował płynu. Jest go co najmniej pół saszetki i po wyjęciu tkaniny zostało jeszcze z 1/3 opakowania płynu, więc można spokojnie wmasować go w ręce, dekolt czy nogi i przy okazji zadbać też o te okolice. 

 skład:

Kosmetyk pachnie bardzo neutralnie, zapach jest praktycznie niewyczuwalny. To co jest dla mnie szczególnie fajnie, to to, że płyn jest na tyle lepki, że maseczka nie odkleja się od twarzy i nie trzeba z nią leżeć, można normalnie siedzieć, a nawet chodzić.
Maseczkę należy trzymać na twarzy od 10 do 15 minut. Ja swoją trzymałam około 10, bo tak około 7, czy 8 minuty poczułam delikatne szczypanie na skórze nad ustami i na czole, które zaczęło się z czasem nasilać.
Po zdjęciu maseczki nie zauważyłam jakiś widocznych podrażnień, zaczerwienienia itp.
Skóra po użyciu była nawilżona i miękka. Nie wrócę jednak do tej maski, bo najbardziej jednak lubię maseczki oczyszczające, a jeśli chodzi o nawilżenie i pielęgnację to wolę sera i kremy, chyba, że maseczka przy okazji nawilżenia też ma właściwości łagodzące, a ta dla mojej cery ich nie posiada.


Miałyście tę maseczkę? Lubicie maseczki na płacie?

30 komentarzy:

  1. Jeśli nadarzy się okazja, to ją kupię, ale nie będę jakoś specjalnie szukać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio zrezygnowałam z masek. Za to oczarowały mnie płatki pod oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubie maski w płachcie, tej jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja się raczej nie skuszę na tę maskę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam tej maseczki, zresztą jakoś nigdzie jej nie widziałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Loved this post :) Thanks for your sharing...

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam kiedyś ta maskę, ale.. no własnie przetestowałam już tyle masek w płachcie, że znam po prostu lepsze ;-) Nawet tej samej marki ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też zazwyczaj sięgam po maski oczyszczające, głównie glinki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ale genialna maska, jaka nazwa i ogólnie podoba mi się pomysł ;) Ja równiez wole te maseczki oczyszczające :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie przepadam za takimi maseczkami , wole takie w kremie. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja maseczki na płacie jeszcze nigdy nie stosowałam. Nie lubie jak kosmetyk mnie szczypie wiec chyba jej nie przetestuje

    OdpowiedzUsuń
  12. Zazwyczaj tego typu maski dobrze sobie radzą z nawilżeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam tą maseczkę i podobała mi się bo fajnie nawilżyła skórę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwieeeelbiam maseczki w płachcie, chętnie wypróbuję i tą :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dawno nie kupowalam nowych maseczek, wiec musze rozejrzec sie za nowymi. Ta jakos specjalnie mnie nie kupila jednak ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Fakt, ze koniecznosc lezenia z maska moze troche irytowac

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie miałam tej maski. Jeśli chodzi o maski w płacie to lubię je ale częściej sięgam po maski do smarowania.

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajny, zabawny wstęp. :D Nie znam tej maseczki, a w płachcie używam bardzo rzadko. Pozdrawiam cieplutko. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie lubię używać masek, bo kiedyś dostałam dość silnego zaczerwienienia.

    OdpowiedzUsuń
  20. Maska wygląda kusząco! Może nie powinnam tak robić, ale zawsze zwracam uwagę na design i jak tylko opakowanie mi się spodoba, od razu kupuję :)) I tym razem jest podobnie, ten kolor mnie zauroczył, jest taki jesienny, ciepły :))

    OdpowiedzUsuń
  21. Też nie lubię maseczek w płachcie
    Ale wstęp ,tak jak cały post bardzo fajne ☺
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  22. Stawiam na naturalne kosmetyki, szkoda plastiku :(

    OdpowiedzUsuń
  23. Rzadko używam masek, ale na tę może się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Lubię maski w płachcie, ale tej jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Fajny pomysł z tą flagą... "Patriotyczna maseczka".

    OdpowiedzUsuń
  26. Taka maska to chyba coś dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  27. Pierwszy raz widzę ową maseczkę! Chciałabym przetestować by wyodrębnić swoją opinię :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  28. Idealna kiedy wszyscy oglądają mecz, założyć sobie, położyć się i mieć wszystko gdzieś udając, że kibicujesz :P

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo dokładnie opisujesz kosmetyki - tak trzymać.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin