Dzień dobry :)
Mam na imię Natalia i jestem różomaniaczką. :D
A tak na poważnie to jestem różomaniaczką całkiem wybredną, bo wybieram tylko te w różowej tonacji do
tego te zdecydowanie chłodne. Nie sądziłam że kiedyś tak bardzo
wpadnie mi w oko kolor Rose Gold. Tymczasem w odcieniu Live Pink
zakochałam się od pierwszego swatcha w drogerii.
Kosteczka różu jest dość małą. Na granicy bycia za małą i
nie wygodną, jednak jeszcze daje radę. Opakowanie ma spory minus,
bo odpada wieczko. Myślę, że będę musiała to po prostu
przełożyć do magnetycznej paletki. To wygodne rozwiązanie i nie
narzekam bardzo dlatego na produkt.
Zakochałam się ostatnio w tym kolorze i bardzo często po niego sięgam.
Lubicie takie odcienie różu?
Uwierzysz, że ja w swojej kolekcji mam JEDEN róż!? Jakoś nie umiem obchodzić się z tym kosmetykiem, ale tylko dlatego, że mam naczynkową cerę i wygląda to źle ... ten który pokazałaś ma piękny, bardzo dziewczęcy odcień;)
OdpowiedzUsuńbardzo ladny odcien, mysle ze swietnie sprawdzi sie zima kiedy nasze cery blakna ;D
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy żadnego różu do policzków :)
OdpowiedzUsuńZa dużo perłowej poświaty dla mnie. Jeżeli chodzi o róże to jestem wierna IsaDora a czasem YR :)
OdpowiedzUsuńjestem na tak, mnie bardzo się podoba
OdpowiedzUsuńładnie wygląda;) podoba mi się!
OdpowiedzUsuńŁadny kolor. Ja również czasami sięgam po kosmetyki tej marki
OdpowiedzUsuńUwielbiam róże i zawsze mam kilka odcieni ;)
OdpowiedzUsuńMy za to w ogóle w różach nie gustujemy :)
OdpowiedzUsuńŁadny jest, aczkolwiek obecnie częściej sięgam po róże w odcieniach brzoskwiniowych :)
OdpowiedzUsuńNiestety tego typu kosmetyków nie używam ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń