Witajcie :)
Odżywkę znalazłam w jednym z kosmetycznych boxów. Spodobała
mi się już od samego początku ze względu na nową formułę i
piękny zapach. Zapach jest naprawdę bardzo ładny i taki elegancki.
Idealnie pasuje do czarno-złotej szaty graficznej produktu. Tak
więc byłam do produktu bardzo pozytywnie nastawiona już zanim
zaczęłam go używać.
Kosmetyk ma opakowanie i konsystencję zwykłej pianki np. do
stylizacji włosów czy golenia.
Odżywkę można stosować na dwa sposoby bez spłukiwania i
tradycyjnie spłukując po pozostawieniu na włosach 2-3 minuty. Ja
początkowo próbowałam używać produkt bez spłukiwania włosów.
Tu najważniejsze jest dobranie odpowiedniej ilości kosmetyku do
swoich włosów. Dwa razy na początku użyłam go zbyt dużo i włosy
nie były wprawdzie tłuste po wyschnięciu, ale czuć było, że są
lekko oblepione i szybciej strączkowały. Jednak dało się uratować
fryzurę warkoczem, więc nie było tak źle. Jednak moje włosy ostatnio są w dobrej formie i być może produkt niespłukiwany sprawdziłby się lepiej na przesuszonych włosach, których końcówki potrzebują silniejszego wygładzenia i dociążenia niż moje włosy.
Ostatecznie przekonałam się, że odżywka na moich włosach
najlepiej sprawdza się jako kosmetyk do spłukiwania. Wtedy
odpowiednio je wygładza i ułatwia rozczesywanie. Mam też wrażenie,
że lekko je dociąża dzięki czemu mniej się plączą w ciągu
dnia. Jako taki kosmetyk do szybkiego nawilżania i poprawiania wyglądu włosów, gdy nie mamy czasu, lub nie chcemy stosować maski sprawdza się bardzo dobrze.
Ogólnie kosmetyk oceniam bardzo dobrze. Jeśli chodzi o formę opakowania, to na mnie nie zrobiła wrażenia. Tzn nie zrozumcie mnie źle nie jest zła, jest ok, ale nie uważam, żeby była wygodniejsza od innych i trudniej jest ustalić ile jeszcze kosmetyku pozostało w opakowaniu.
Używałyście jakiejś odżywki do włosów w piance, lubicie taką formułę?
Ostatnio bardzo üpolubilam odzywki w piance, tej nie znam ale bardzo mnie zaciekawila :D
OdpowiedzUsuńGood review 😊 thanks for your sharing 😊
OdpowiedzUsuńNie używałam odżywek w takiej formie. Chętnie wypróbuję w przyszłości.
OdpowiedzUsuńMiałam wersję złota i była fajna ale do niej nie wróciłam. Nie powalił mnie na kolana
OdpowiedzUsuńNiezbyt przepadam za taką formą odżywki :/
OdpowiedzUsuńCiekawa pozycja:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie widziałam piankowej odżywki. Bardzo lubię tę formę, ale ta konkretna mnie nie przekonuje. Akurat włosy mam w dobrej kondycji, bo używam nawilżającego szamponu i bardzo rzadko korzystam z odżywek i masek. Także lbiotica mogłaby mi je przeciążyć nie ważne od sposobu jej używania ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie miałam jeszcze odżywki w piance. Ciekawy produkt.
OdpowiedzUsuńNie kojarzę, abym miała taką formę odżywki. Z Biovaxu miałam jedynie saszetkę jakieś maski i była fajna. Może zdecyduję się na kolejne :)
OdpowiedzUsuńJa używam odżywki marki Joanna. 😊
OdpowiedzUsuńTakiej odżywki w piance jeszcze nie testowałem :)
OdpowiedzUsuńNigdy się z czymś takim nie spotkałam szczerze mówiąc...
OdpowiedzUsuńNie znam tej odzywki choc marka nie jest mi obca :-) Ciekawy pomysł na formę pianki :-D
OdpowiedzUsuńTakiej formy odżywki jeszcze nie stosowałam. Ciekawe rozwiązanie, choć nie wiem, czy sie skuszę :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie często używam odżywki do włosów, ale w takiej postaci jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńChyba też wolę tradycyjne opakowania. :)
OdpowiedzUsuńMarkę właśnie poznaje☺
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o odżywki ,to nie używam ich - zastąpiłam je maskami,które trzymam krócej ☺
Pozdrawiam
Lili
Algi i kawior to brzmi wykwintnie
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy odżywki w piance. Ciekawe ze można ja stosować bez spłukiwania o ze spłukiwaniem :)
OdpowiedzUsuńчиста мускулна маса и релеф
OdpowiedzUsuń