Jakiś czas temu piałam Wam, że rozpoczęłam kurację suplementem Bratek Plus. Teraz nadszedł czas, aby podzielić się z Wami efektami.
Skład:
Obietnice producenta:
Wygląd:
Żółto-zielone, z drobinkami.
Są naprawdę malusie i łatwe do
połknięcia.
50 tabletek powlekanych w opakowaniu.
Na kartoniku mamy wszystko dokładnie opisane: skład, sposób użycia, działanie.
Sposób użycia:
Czyli bardzo wygodnie, lubię taki
jednorazowy sposób brania tabletek, zawsze łatwiej zapamiętać o
wzięciu raz tabletek, niż np. 3 razy. Przyjmujemy z posiłkiem, co
również jest wygodne, nie lubię tabletek, które musimy przyjmować
np. 2 godziny po posiłku i 2 przed, nie mam tak zorganizowanego
życia, żeby sobie na takie branie pozwolić.
Smak:
Dla mnie są bezsmakowe i praktycznie
bezzapachowe, no może jakby się bardzo „wwąchać” to pachną
lekko ziołowo.
Moja opinia:
Początek kuracji : Nie mam problemu z
silnym trądzikiem, jednak jak to przy cerze w kierunku tłustej są
jakieś niespodzianki i zaskórniki.
Przebieg kuracji: Ze względu na bardzo
wygodne dawkowanie udało mi się je przyjmować naprawdę
regularnie. Nie miałam również żadnych negatywnych objawów
żołądkowych. Dużo czytałam o bratku przed rozpoczęciem i
najbardziej obawiałam się, że skóra zacznie się oczyszczać w
postaci jakichś ogromnych wyprysków, na szczęście nic takiego nie
odnotowałam. Podczas całej kuracji nie miałam żadnego momentu
pogorszenia cery.
Efekty kuracji: Faktycznie tabletki
działają, zaskórniki zniknęły, nie pojawiają się również
okazyjne niespodzianki. Skóra mniej się przetłuszcza, mam również
wrażenie, że pory zmniejszyły się. To wszystko dzięki takim
małym tabletką – fajnie :) Na specjalną uwagę zasługuje i to
temu zawdzięczamy efekty, fakt, że ten preparat w
odróżnieniu od innych zawiera nie tylko fiołek, ale również
cynk. Być może właśnie dzięki niemu nie mamy tego niechcianego
efektu oczyszczania, tylko od razu ładna cerę :)
U Was dzisiaj też tak słonecznie za oknem? Byłam dziś na spacerze i czułam się jakby to już marzec był :)
Pozdrawiam N.
nie cierpię łykać tabletek ;)
OdpowiedzUsuńStosowałam i u mnie również się sprawdził świetnie.
OdpowiedzUsuńByłam na spacerku, strasznie zimno i wietrznie u mnie ;)
Fajnie brzmi, ale też nie lubię tabletek, wolę chyba jakieś peelingi itd, obserwuję :)
OdpowiedzUsuńciekawe, ciekawe :) czas się za nimi rozejrzeć :D
OdpowiedzUsuńNigdy nei brałam tabletek z brakiem. Kiedyś miałam epizod z bratkowa herbatka, ale mi akurat nie pomogła.
OdpowiedzUsuńciekawe, fajnie, że działają :))
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim już dużo wcześniej ale myślałam że to kolejny bubel ale jak sie okazuje dużo dziewczyn dodaje pozytywnie opinie:) Jak długo brałaś tabletki?:)
OdpowiedzUsuńkiedys bralam tabletki z bratkiem innej firmy i tez działały :)
OdpowiedzUsuńFajnie, ze Ci pomogly :) Ja mam dosyc lykania innych tabletek, takze pewnie sie nie skusze. A co do pogody to u mnie caly dzien leje :(
OdpowiedzUsuńSuper, że działają jak natura chciała :D Cynk dobrze się sprawdza także w formie maści, właśnie na wypryski :)
OdpowiedzUsuńJa próbowałam brać Capivit, ale do gry włączyła się moja nieregularność i odpadłam w przedbiegach :D
Miło czytać, że przynoszą efekty :)
OdpowiedzUsuńO, to ciekawe, ja też mam zaskórni i przydałoby się z nimi powalczyć :)
OdpowiedzUsuńmoja skleroza wygrałaby z systematycznym braniem tabletek :P
OdpowiedzUsuńmam takie same zdanie jak Ty:)
OdpowiedzUsuńU mnie dziś zawitało takie piękne słoneczko normalnie czułam jakby była wiosna ... ;]
OdpowiedzUsuńBałam się tej kuracji, bo dużo też własnie czytałam na temat oczyszczania cery i tych makabrycznych pryszczy.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam z zainteresowaniem, chociaż moja cera jest sucha jak wiór.
OdpowiedzUsuńnie wiem jak z pogodą. spałam do 15tej ;D a nad kuracją się zastanowię
OdpowiedzUsuńświetnie że się sprawdził :) ja jednak bałabym się, że w moim przypadku po bratku okropnie by mnie wysypało :) dobrze że Ty uniknęłaś tego przykrego efektu
OdpowiedzUsuńmoże jak pokończę wszystkie kurację i suplementy, które się poniewierają po moim domu to się na nią skuszę:)
OdpowiedzUsuńMam to samo, że nie mam trądziku jakiegoś mega, ale zdążają się częstsze niespodzianki. Już czytałam na jego temat i się jeszcze zastanawiam nad nim, bo jest wersja jakaś z drożdżami, więc sama nie wiem.
OdpowiedzUsuńKusisz, więc za jakiś czas kupie, buziaczki
Bratek również pomaga na trądzik
OdpowiedzUsuń