Witajcie :)
Przed Wami recenzja, którą piszę z dużą przyjemnością, gdyż dotyczy bardzo dobrego produktu. Dzięki ewel z blogu http://www.sliwkirobaczywki.blogspot.com/ (który to bardzo polecam) miałam okazje wypróbować prawdziwie naturalne mydełko, prosto z egzotycznego Nepalu.
Mydło kofeinowe z miętą
Mydełko (i wiele innych równie naturalnych wspaniałości) jest do nabycia w sklepie http://www.bliskonatury.pl
klik o tym i innych mydełkach możecie tez poczytać na http://www.wildearthnepal.eu
Skład:
Działanie:
" Biorąc prysznic z kofeinowym mydłem:
- pobudzasz cały swój organizm do działania
- poprawiasz krążenie i dotlenienie każdej komórki
- likwidujesz cellulit
- wyszczuplasz i ujędrniasz skórę
- złuszczasz martwy naskórek
- nawilżasz ciało
- zabezpieczasz skórę przed poceniem" źródło
Wygląd:
Mydełko otrzymujemy owinięte w folię z opisem i składem po polsku, co bardzo lubię :), pod spodem mamy angielską wersję.
Mydełko jest całkiem duże, w brązowym, takim kawowym, odcieniu z drobinkami, zakładam, że to
jakieś ziarenka, które jednak nie są wyczuwalne podczas używania.
Ma także wytłoczony wzór:
Cena:
32,99 zł
Zapach:
Pierwsze słowo dotyczące
zapachu tego mydła, które przychodzi mi do głowy to "wspaniały":) Zanim
je powąchałam spodziewałam się ot zwykłego przyjemnego zapachu kawy
(który szalenie kocham). Jednak nie jest to taki prosty zapach. Podczas
kąpieli wąchając mydełko, najpierw wyczuwamy orzeźwiający zapach mięty, a
potem możemy rozpoznać pobudzającą woń kawy, która to zastaje długo na
naszej skórze, po kąpieli, gdy mięta ulatuje. To naprawdę idealne połączenie na powitanie poranka. Żałuję, że nie możecie go wirtualnie powąchać...Moja opinia:
Jak pisałam powyżej mydełko naprawdę cudnie pachnie. Doskonale się pieni. Na szczęście nie rozkleja się pod wpływem wody, tylko grzecznie wysycha po użyciu, nie tracąc formy :). Jak to mydło, jest bardzo wydajne.
Na specjalna uwagę zasługuje też skład mydełka, jest naprawdę zachwycający, mamy same naturalne składniki bez zbędnej "chemii". Na stronie sklepu możemy przeczytać, ze "efekty widoczne są od razu", wiadomo jak zwykle bywa z takimi zapewnieniami, jednak w przypadku tego mydełka kawowego nie są to puste słowa. Już po jednej kąpieli skóra jest wyraźnie wygładzona ( a nie mam z nią dużych problemów, zapewne, w innym przypadku efekty były by zapewne jeszcze bardziej spektakularne). Przy regularnym używaniu skóra staje się gładsza i jędrniejsza, jest to naprawdę wyczuwalne i widoczne "gołym okiem". Mydełko także nawilża , po kąpieli skóra nie domaga się balsamu. Bardzo polecam mydełko kofeinowe, naprawdę może być wspaniałym uzupełnieniem kuracji antycellulitowej, samą kuracją w przypadku małych problemów, lub po prostu przyjemnym porannym pobudzaczem. Domyślam się, ze dla niektórych osób cena może się wydać wysoka, jednak należy przy tym pamiętać, że otrzymujemy za nią naprawdę naturalne mydełko z Nepalu, ze zbieranej ręcznie kawy, rosnącej w czystych rejonach. Do tego nie testowane na zwierzakach. Poza tym jeśli porównamy ją z ceną zwykłego antycellulitowego drogeryjnego balsamu z wątpliwym składem, okaże się podobna :) Wiec naprawdę warto zainwestować.
Jeśli jesteście fankami kawy i/lub mięty w kosmetykach, to obiecuje, że nie będziecie zawiedzione tym produktem. Ja serdecznie polecam.
Miałyście to mydełko,a może tez jesteście tak jak ja fankami kawy w kosmetykach?
Pozdrawiam N.
Też bardzo lubię kawę...w każdej postaci. Jak czytałam to wyobrażałam sobie jego zapach. Szkoda, że takie kosmetyki nie są dostępne stacjonarnie, jakoś nie idzie mi kupowanie przez internet:(
OdpowiedzUsuńDla tego mydełka warto się przełamać i zamówić przez internet ;)
Usuńbardzo fajnie prezentuje się to mydełko, tylko ta cena.. troszkę za dużo jak dla mnie :/
OdpowiedzUsuńJest warte swojej ceny, tym bardziej, ze to dość egzotyczny produkt i całkowicie naturalny :)
UsuńUwielbiam zapach Kawy i mięty, jak to czytałam to prawie jakbym czuła te zapachy,
OdpowiedzUsuńChyba będę musiała wypróbować, dzieki za świetną recenzję
Oj tak warto nawet dla samego zapachu :)
UsuńKawy nie piję, ale zapach uwielbiam :) Zastanowię się nad kupnem :)
OdpowiedzUsuńJa tez wolę zapach od smaku kawy :)
UsuńFajny pomysł na prezent to może być:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach kawy, rzeczywiście idealny o poranku!:)
Dokładnie, idealne na prezent :)
UsuńFajne mydełko, a zapach na pewno super :)
OdpowiedzUsuńOj tak super :)
Usuńciekawie wyglada;)
OdpowiedzUsuńnie miałam takiego mydełka :) ale już sama nazwa zapachu działa na zmysły :)
OdpowiedzUsuńja lubię peeling kawowy, a mydełko też udało mi się wygrać, tylko że z glinką :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące, ale trochę drogie :)
OdpowiedzUsuńnie kuś proszę, nie mam pieniędzy! :D
OdpowiedzUsuńCudne to mydełko dostałaś, kawa i mięta to genialne połaczenie :)
OdpowiedzUsuńkusisz mnie... a obiecałam sobie ograniczyć wydatki kosmetyczne
OdpowiedzUsuńte ziarenka w mydle to grubo zmielone ziarna kawy :)
OdpowiedzUsuń