Planowałam dziś napisać notkę o pokazywanej Wam już paletce Manhattan. Przypomniałam sobie jednak o moim niewiele wcześniejszym zakupie, który był moim pierwszym cieniem tej marki, o ile nie pierwszym w ogóle z niej produktem. (Nie jestem pewna czy nie miałam kiedyś daaawno temu tuszu tej marki). Sama nie wiem dlaczego, ale do tej pory kosmetyki Manhattanu jakoś mnie zupełnie nie kusiły. Jednak tak się złożyło, że przypadkiem :D w moim koszyku wylądował cień:
Manhattan: Intense Effect Eyeshadow
W odcieniu jasnego sreberka 101K Slate Grey
Kolor wzięłam niejako w ciemno nie przyglądając mu się zbytnio w sklepie. Najlepiej czuję się na co dzień w szarościach na powiekach, stwierdziłam więc, że jaki by się nie okazał to pewnie i tak się przyda kolejny szaraczek.
Moja pierwsza reakcja po porządnych testach na dłoni, było trochę negatywna, bo cień wydał mi się zbyt jasny i zbyt perłowy. Jednak nałożony na powiekę potraktowaną wcześniej bazą, lub odrobinką korektora staje się całkiem przyjemny. Jest to jasne srebro, lekko perłowe, ładnie błyszczące w słońcu, jednak nie nachalne, zaś w pomieszczeniu staje się całkiem stonowana szarością, ładnie rozświetlającą oko.
Zazwyczaj nakładam go gdy chce wykonać błyskawiczny makijaż w minutę, czyli tylko cień na całą powiekę i kredka, plus tusz. W takiej roli sprawuje się świetnie, ale oczywiście nadaje się też do mocniejszych makijaży.
Poniższe zdjęcia wykonałam w słońcu.
Cień świetnie się rozprowadza i nie osypuje. Nakładanie go na pędzelek jest wprost przyjemnością, bo ma idealną, jedwabistą konsystencję, nie jest ani zbyt miękki kruszący i pylący, czy też twardy wymagający szorowania pędzelkiem. Nie wiem czy to określenie jest właściwe do wypiekanego cienia, ale pierwsze co przychodzi mi do głowy, żeby opisać to jak się zachowuje przy nakładaniu, to słowo kremowy, bo naprawdę sprawia takie wrażenie.
Cień można nakładać zarówno na mokro jak i na sucho. Ja nie przepadam za używaniem cieni na mokro. Jedyny cień jaki zazwyczaj stosuję w ten sposób to czarny, który "robi" mi za eyeliner. Niemniej wypróbowałam i raczej się nie przekonałam do tej metody w przypadku tego cienia, być może z innym odcieniem było by inaczej, mój jednak zastosowany na mokro przypomina grubą warstwę tynku, ewentualnie nałożony baaardzo oszczędnie robi prześwity.. Pozostanę więc przy używaniu na sucho, wtedy efekt mnie naprawdę satysfakcjonuje.
Pozdrawiam N.
wow piękny- uwielbiam takie odcienie ♥
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, może i ja powinnam spróbować z szarościami, bo też mam brązowe oczy :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolor, pomimo że szarak. :D
OdpowiedzUsuńJa niestety mam niemiłe wspomnienie z nim, bardzo mocno mnie uczulił. ;/
Pozdrawiam Zuza
ojej, jest naprawdę świetny! Muszę poszukać tą firmę w sklepie :)
OdpowiedzUsuńDługo szukałam takiego koloru, w końcu znalazłam podobny w paletce Sleek, jednak gdyby nie ona, to pewnie skusiłabym się dokładnie na ten cień :)
OdpowiedzUsuńmam ten i oraz złoty, beż i fiolet. Kupuje w fajnej cenie po 5 zł sztuka
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek, muszę się nad nim zastanowić ;)
OdpowiedzUsuńkolor ładny ale nie mój :P
OdpowiedzUsuńnoo super cień:)
OdpowiedzUsuńzapraszam u mnie na rozdanie :)
ładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny na letni wieczorny look, jednak ja na sobie takich odcieni nie lubie :)
OdpowiedzUsuńlubię takie sreberka tylko jakoś średnio wyglądam.. :/ szkoda
OdpowiedzUsuńswietny kolorek, uwielbiam takie :)
OdpowiedzUsuńładny kolorek, na prawdę ładny. A zielonego nie brałabym na Twoim miejscu jeśli nie jest to Twój kolorek zupełnie. Chyba, że chcesz żeby leżał :P
OdpowiedzUsuńSuper, podoba mi się ogromnie i do tego taka trwałość!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, choć zimny kolor :)
OdpowiedzUsuńKochana... dziękuję za miłe słowa, jak widać blogowanie, to nie tylko darmowe kosmetyki... czasem straty pieniężne i zdrowotne... :(
U mnie było tak samo - ten cień był pierwszym z tej firmy i powiem szczerze, że to własnie on przekonał mnie do tej marki ;] Uwielbiam jego połysk i trwałość :) ale na początku lekko się osypywał, teraz już jest perfekto :P
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda na powiece, baaardzo elegancko :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor.
OdpowiedzUsuńAle ślicznie wygląda na powiece! *.*
OdpowiedzUsuń