Hej :)
Paletkę, o której dziś napiszę,
kupiłam niejako przy okazji zakupu kredek NYC, czytałam
o nich dużo skrajnych opinii i moja recenzja też się wkrótce pojawi.
Z tego co mi wiadomo są dostępne 2
rodzaje tych magnetycznych paletek na 2 i na 6 cieni, pozwalające na
dowolne skomponowanie swojego zestawu, wkładów mamy naprawdę spory wybór.
Co do moich cieni to wybrałam kolory, po kolei od lewej 89B, 102M, 107T
89B - był moją wpadką, bo na zdjęciu na
aukcji miał zupełnie inny kolor, a ja nie szukałam innych swatchy
i tak stałam się posiadaczką chłodnego, lekko zielonkowatego
jasnego złota, kolor lekko opalizuje, ale nie daje efektu złotej
tafli, tylko jest bardziej kremowy, czym różni się od pozostałych.
102M - średnio jasna, matowa szarość,
średnio napigmentowana, niby nic odkrywczego, ale dla mnie
podstawowy kolor w moim dziennym makijażu.
107T - ciemny grafit, teoretycznie z niewielka
ilością drobinek, które jednak nakładane na sucho giną, dopiero
nakładając na mokro mamy skrzącą czerń. Fajnie napigmentowany,
chyba najlepiej z mojej trójki.
Cienie nakładają się raczej łatwo,
trochę niestety pylą, co jest zwłaszcza odczuwalne przy
najciemniejszym kolorze. Bez bazy wytrzymują do około 8 godzin,
potem zaczynają blaknąć. Nie zbierają się w załamaniach
powieki.
Znacie te cienie, a może same jesteście ich posiadaczkami, jeśli tak to jestem ciekawa co Wy o nich sądzicie :)
Pozdrawiam N.
Nie miałam tych cieni, ale również bardzo nie lubię pylenia i kruszenia, a zazwyczaj właśnie tak się dzieje z najciemniejszym cieniem :)
OdpowiedzUsuńNo niestety przy ciemnych cieniach chyba się nie da uniknąć pylenia.
Usuńpylenie i kruszenie to oznaka porażki u mnie :D
OdpowiedzUsuńJa się do pylenia przyzwyczaiłam, bo przez długi czas używałam tylko sypkich cieni mineralnych :)
UsuńRzadko maluję oczy cieniami, ale te mi się podobają :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMiałam kiedyś, ale jakoś się nie polubiliśmy ;)
OdpowiedzUsuńJa się bardziej polubiłam z paletką niż z cieniami :)
Usuńfaktycznie bardzo ładnie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńJest całkiem fajna jak na swoją cenę :)
Usuńnie moje kolory ;P
OdpowiedzUsuńFajny patent z tymi kasetkami, przedłużają trwałość tych metalowych foremek :) Ciemny grafit jest piękny.
OdpowiedzUsuńmoje ulubione kolorki :)
OdpowiedzUsuńTaka paletka, fajna sprawa, sama możesz sobie kompletować kolorki :)
OdpowiedzUsuńNa telefonie przeczytałam komentarz o paście do zębów z Ziaji, co to jest w identycznym opakowaniu jak krem do rąk. Uśmiałam się :P
Naprawdę opakowanie ma identyczne, jakbym trzymała je koło siebie to kto wie czy bym kiedyś zębów kremem do rąk nie umyła :D
Usuńtych akurat nie mam ale mam inne z manhattan i bardzo lubię ;) Udaje mi się je kupować w fajnej cenie :)
OdpowiedzUsuńteż miałam i ich nie polubiłam :D
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nie używam cieni do powiek :P
OdpowiedzUsuńDo Manhattanu się zraziłam trochę. Jak słyszę skrajne opinie o jakimś produkcie to wierzę z reguły w te niepozytywne bo często ambasadorki trochę zbyt przerysowują ich działanie na+.
OdpowiedzUsuńNajbardziej spodobał mi się środkowy cień.
OdpowiedzUsuńnie miałam cieni z Manhattanu :)
OdpowiedzUsuńJeszcze z tej firmy nie miałam cieni, ale u mnie kolorowe kosmetyki to raczej rzadkość :)
OdpowiedzUsuńlubie manhattana ale cienie maja srednia jakosc...w pepco sa teraz takie duze paletki 4 cieni ...ich jakosc akurat jest fajna
OdpowiedzUsuńfajnie wiedzieć o tej paletce i jeszcze taka cena:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie kolorki ale jeszcze nie mialam nic z Manhatanu
OdpowiedzUsuńO jak tu ładnie u Ciebie, lubię blogi które nie są poprostu białe :)
OdpowiedzUsuńCieni nie znam ale bardzo podoba mi się ich cena :)
Fajne kolorki;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:)
"Moje" kolorki!
OdpowiedzUsuńNooo, ale jestem bardzo ciekawa makijażu jaki nimi wykonałaś, bo wykonałaś na pewno ;)
śliczne kolorki <3
OdpowiedzUsuń