Paczka recenzentki Rimmel Wonder'full- mam i ja - moje pierwsze odczucia

 Hej:)

Niedawno udało mi się zostać testerką nowej maskary Rimmel z olejkiem arganowym.

Paczka recenzentki bardzo miło mnie zaskoczyła swoim wyglądem. 

 Tekturowa koperta zapinana na rzep na pewno jeszcze się mi przyda, a ulotka w kształcie łezki fajnie się prezentuje i zawiera wszystkie potrzebne informacje. To miło, że w paczce są dwie maskary, bo drugą mogłam podarować koleżance i testujemy wspólnie.

Moje pierwsze wrażenia są pozytywne. Opakowanie jest bardzo ładne i eleganckie. Patrząc na same zdjęcia tuszu obawiałam się, że może okazać się nie wygodne, bo ogólnie nie lubię takich grubszych opakowań, ale tak na szczęście nie jest. Szczoteczka dobrze leży w ręku podczas malowania. 

Tusz naprawdę nie skleja rzęs. To chyba pierwsza maskara, po której zupełnie nie muszę rozczesywać rzęs grzebyczkiem po pomalowaniu. Rzęsy są rozdzielone idealnie, bez względu czy nałożę tylko jedną warstwę tuszu dla delikatnego efektu, czy dwie/trzy dla mocniejszego. Zaraz po otrzymaniu paczki  przy pierwszych testach nałożyłam z ciekawości chyba z 5 warstw i ciągle rzęsy nie były pajęczymi nóżkami. 

Rzęsy są miękkie w dotyku i leciutkie. 

To są moje pierwsze odczucia, mam nadzieję, że dalej kosmetyk sprawdzi się równie dobrze:) Gdy potestuję dłużej i będę mogła się wypowiedzieć więcej o trwałości itp napiszę pełną recenzję ze zdjęciami na oku. Na razie tusz jest świeżutki, więc potem efekt może być ciut inny.

Dajcie znać czy też udało Wam się zakwalifikować do akcji i miałyście już okazję używać ten tusz:)