6 listopada 2014

Lady Speed Stick Fruity Splash-zdecydowanie nie dla mnie.

Bardzo lubię ciemne kolory ubrań. Dlatego bardzo długo poszukiwałam antyperspirantu, który naprawdę nie będzie pozostawiał na nich białych śladów. Co do właściwości antyperspiracyjnych nie mam dużych wymagań, ma coś działać, ale nie mam problemu z nadpotliwością.


W międzyczasie moich kosmetycznych poszukiwań testowałam antyperspirant Lady Speed Stick, który wg producenta ma właśnie nie pozostawiać białych śladów.


Wersja Fruity Splash pachnie dla mojego nosa bardzo przyjemnie. Dość świeżo i całkiem intensywnie. Gdy ktoś lubi pachnieć bardzo delikatnie, może według mnie zastąpić nią wszelkie inne pachnidła.

Kosmetyk ma postać przezroczystego żelu.


Działanie antyperspiracyjne jest przyzwoite. Jednak to co dla mnie kompletnie dyskwalifikuje ten produkt to pozostawianie białych śladów. Żel schnie dość powoli i nie wchłania się całkiem, tylko zostawia na skórze białą, kruszącą się warstewkę.

Pokażę Wam tą warstewkę na nadgarstku, bo pachy fotografować nie będę, ale wierzcie mi na słowo, że efekt jest identyczny. Po przetarciu skóry przy ubieraniu się zostaje ślad i to dość konkretny. Ja jestem bardzo na nie. Nie bardzo widzi mi się chodzenie z białymi plamami pod pachami. Jeśli ktoś nosi tylko jasne, kolorowe ubrania, to nie powinno mu to mocno przeszkadzać. Poza zostawianiem śladów jest to dobry produkt, ale zdecydowanie nie nadaje się do ciemnych ubrań.


Poniżej efekt po przetarciu czarną szmatką nadgarstka, na który nałożyłam produkt, ubrania wyglądają identycznie po zastosowaniu tego kosmetyku.


Na plus mogę mu zaliczyć, że nie podrażnia skóry nawet po depilacji.

Skład:


Na szczęście znalazłam już dla siebie produkt idealny, który naprawdę nie zostawia śladów i dobrze radzi sobie z ochroną, chociaż to tylko dezodorant. Wkrótce go Wam przedstawie w jednej z kolejnych recenzji.

31 komentarzy:

  1. Miałam go kiedyś i średnio byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O proszę ja też raczej nie jestem wymagająca jeśli chodzi o antyperspiranty ale i ja nie lubię białych plam na ubrań. Zdecydowanie odpada :)

    OdpowiedzUsuń
  3. kiedys go miałam ale juz do niego nie wróciłam;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam teraz antyperspirant LSS ale wersję kwiatową i jak na razie jestem zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  5. Białe plamy na ubraniach? Eh to nie dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam kiedyś Lady Speedstick i zostały mi nieprzyjemne wspomnienia. Ja jestem wierna blokerowi z Ziaji. Nie pachnie, nie zostawia śladów i chroni równo siedem dni. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. No to ładnie, że zostawia plamy na ubraniach. Dobrze, że mnie przed nim przestrzegłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  8. mam w szafie głownie czarne rzeczy więc odpada : c

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam go, ale i się nie skuszę. Teraz używam Garniera Neo i jest git :)

    OdpowiedzUsuń
  10. mam go, ale coś mnie do niego zraziło, że przestałam używać, nie pamiętam co, ale może to być efekt bielenia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja go mam ale wersję pHactive, działa super na pot i do tego nie zostawia białych plam w przeciwieństwie do adidasa 6w1

    http://jzabawa11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie używałam i raczej nie kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie uzywam, ja uwielbiam garniera:)

    OdpowiedzUsuń
  14. ooo dobrze wiedzieć że brudzi ubrania, na pewno go nie kupię :(

    OdpowiedzUsuń
  15. kurcze a ja go dopiero kupiłam :( wcześniej miałam zwykłą wersję w sztyfcie nie żel i była dobra

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja odstapilam od niego bo mnie nie chroni. Wole rexonę albo Garniera które SA dużo lepsze ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie lubię tych produktów od dawna, raz miałam i do widzenia ;/

    OdpowiedzUsuń
  18. Nigdy mnie do ich produktów nie ciągnelo:) ja Ci polecam adidasa 6w1. Wymagająca nie jestem ale to chyba najlepszy antyperspirant jaki do tej pory miałam.

    Co powiesz na wspólną obserwację?:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Miałam go chyba kiedyś i też się nie sprawdzał.

    OdpowiedzUsuń
  20. Miałam go i faktycznie długo się wchłania i plami ubrania :/

    OdpowiedzUsuń
  21. siostra miała i też nie polecała ;/
    ja osobiście jestem oddana Fa ;)

    Obserwuję ;)
    Zapraszam do mnie ;) Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  22. U mnie też by się nie sprawdził ze względu na te białe ślady, które potem ciężko doprać.

    OdpowiedzUsuń
  23. Używałam kiedyś Lady Speed Stick, ale po żelu miałam białe plamy na obraniach. A pod pachami robiła mi się na bluzkach skorupa, którą ciężko było wymyć.

    OdpowiedzUsuń
  24. nowy fakt , ja po uzywaniu tego produktu tez mialam problem z ciuchami ale nie tylko przy zwyklej potliwości można powiedzieć że zgrzaniu się przy biegu np czułam niemiły zapach... mieszał się on z produktem i wcale go nie niwelował... ;/

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo nie lubię tych dezodorantów, całkowicie mi nie służą :/

    OdpowiedzUsuń
  26. Zawsze chcialam go sprobowac ze wzgledu na taka aplikacje .

    OdpowiedzUsuń
  27. Niestety mi również nie przypadł do gustu, chociaż podoba mi się jego żelowa formuła :)

    OdpowiedzUsuń
  28. nie lubie tych w żelu dla mnie za bardzo się klei :) w sztyfcie kupuję na zimę często ale fakt tak jak i ten zostawia białe ślady na ubraniu chodź na prawdę nie spotkałam się jeszcze z takim, który nie zostawia śladu na ubraniach jesli taki znasz poleć mi :) dziwne rzeczy się dzieją z tymi antyperspirantami jak się nie kleją to się wałkują to sie łuszczą i brudzą ubranie ehhh ;/

    OdpowiedzUsuń
  29. Używałam :) ale jednak wole sztyfty bo nie ma efektu mokrej pachy :)

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin