Fitomed: olej ze słodkich migdałów

Oleje stanowią ważną część moich kosmetyków do pielęgnacji ciała, włosów i twarzy. Lubię je nie tylko za świetne działanie, ale również za ich wszechstronność, to bardzo wygodne, gdy jeden kosmetyk możemy używać praktycznie do wszystkiego od dbania o skórę, włosy, aż po demakijaż:). Ostatnio miałam możliwość przetestować olej ze słodkich migdałów Fitomed.

Olej o pojemności 150 ml znajduje się w przezroczystej plastikowej butelce.

Na kartoniku z prostą, ale elegancką szatą graficzna napisano najważniejsze informacje.

Przezroczysty plastik pozwala kontrolować zużycie płynu.

Zamkniecie na klik otwiera się dość opornie, trzeba podważyć paznokciem, ale nie sprawia większych problemów. Przynajmniej mam pewność, że nie otworzy się samo.

Olej ma słomkowy kolor i jak dla mnie niewyczuwalny zapach.

Teraz nie ma w sklepie Fitomed oleju w moim opakowaniu, ale za to można kupić mniejszą pojemność 100 ml za 12 w mniej przezroczystym opakowaniu, które chroni przed światłem, co jest bardzo ważne w przypadku olei, za 12 zł klik

Olej ogólnie sprawdził się u mnie bardzo dobrze. Najczęściej stosowałam go do demakijażu i olejowania włosów.

Jeśli chodzi o jego tłustość i szybkość wchłaniania, to ustawiałbym go tak gdzieś na środku. Jednak od mojego ulubieńca z awokado jest trochę lżejszy.

Dobrze rozpuszcza makijaż oczu. Nalewałam go na wacik, przykładałam do oka i po chwili delikatnie przecierałam. Cały tusz i cienie schodziły bez problemu, potem tylko nadmiar oleju usuwałam z powiek wacikiem z płynem micelarnym, lub naparem z herbaty.

Bardzo lubię demakijaż olejami, bo wystarczy tylko odrobina cierpliwości, aby dać czas rozpuścić olejowi kosmetyki i makijaż daje się usunąć bez najmniejszego tarcia. Niewiele produktów do demakijażu sprawdza się tak dobrze. Do tego olej od razu pielęgnuje skórę i powieki. Jeśli używałam właśnie herbaty, lub czasem hydrolatu do usunięcia nadmiaru oleju, to ponieważ one nie zmywały go w całości, to często nie używałam potem kremu pod oczy, a skóra pozostawała nawilżona i promienna. Ze względu na używanie dość ciężkich mocno kryjących korektorów pod oczy, te okolice są u mnie bardzo wymagające, ale pomimo tego olej ze słodkich migdałów poradził sobie z nimi:)

Bardzo dobrze sprawdza się też na moich włosach. Co dla mnie też bardzo ważne- łatwo go z nich zmyć, nie ma potrzeby nakładania dodatkowej porcji szamponu. Emulgowany odżywką spłucze się nawet delikatnym szamponem dla dzieci. Ja się przekonałam na moich włosach, że jeśli olej mam zmywać z trudnością, to lepiej go nie stosować, bo więcej zmęczę włosy szorowaniem, niż dam im dobrego z oleju. Na szczęście olej ze słodkich migdałów nie sprawia mi w tym najmniejszych trudności, a nawet nadaje się do wzbogacania kilkoma kroplami odżywki stosowanej po myciu, tylko oczywiście należy pamiętać, aby to naprawdę było tylko kilka kropli;) Włosy po jego użyciu są miękkie i błyszczące. Bardo łatwo je też rozczesać. Od jakiegoś czasu zaczęłam go też stosować na końcówki. Jednak nie używam go solo, bo moje włosy za bardzo lubią silikony i nie chcę z nich rezygnować, tylko właśnie mieszam go tak pól na pół z silikonowym serum i taką mieszankę nakładam dokładnie na końcówki i bardzo lekko na długość, tzn wygładzam je tylko rękami z resztką kosmetyków.

Produkt do testów otrzymałam od www.Fitoteka.pl - sklep patronacki firmy Fitomed.