Dziś chcę Wam przedstawić produkt, którego działanie mnie bardzo zaskoczyło- na szczęście bardzo pozytywnie. Gdybym miała robić jakieś podsumowanie moich kosmetycznych odkryć ubiegłego roku, to ten produkt na pewno by się tam znalazł. Mowa o dezodorancie Isana.
Bardzo lubię nosić ciemne ubrania i długo szukałam idealnego antyperspirantu, nawet nie patrząc w stronę dezodorantów. Niestety wszystkie produkty jakie stosowałam zostawiały białe ślady na moich ciuchach. Nawet jeśli były setki recenzji, że nie brudzą ubrań to u mnie i tak brudziły (paskudy jedne ;)) Dlatego zrezygnowana przez pewien czas przerzuciłam się na blokery, bo przynajmniej nie denerwowałam się nieestetycznymi białymi plamami. Są głosy, że blokery i ogólnie antyperspiranty są nie do końca obojętne dla naszego zdrowia, ale ja nie o tym, bo samej mi się ciężko do tego ustosunkować, po prostu na jednej z takich stron znalazłam spis bezpieczniejszych opcji i był tam właśnie dezodorant Isana. Po sprawdzeniu wizażowego KWC okazało się, że ma tam też bardzo wysoka ocenę, a ja już byłam pewna, że muszę go kupić :D
Trafiłam na promocję, gdy kosztował niecałe 3 zł, ale ogólnie i bez promocji jest to taniutki produkt.
Kosmetyk jak na mój nos nie pachnie różami, które ma w nazwie. To bardziej cukierkowy niż kwiatowy zapach, ładny, może trochę bardziej dla nastolatki, niż dla kobiety. Jednak trzyma się raczej blisko skóry i nie koliduje z perfumami.
Rozpyla się bez problemu. Nie dusi po rozpyleniu, co jest dla mnie nowością, bo zawsze kaszlałam i kichałam od antyperspirantów i dezodorantów w sprayu.
Nie podrażnia i nie wysusza skóry pod pachami.
Jest dość niewydajny, ale za tak niską cenę to raczej nie jest żaden minus.
Co do działania, to u mnie sprawdza się naprawdę świetnie, w chłodniejsze, czy umiarkowanie ciepłe dni chroni przed przykrym zapachem przez cały dzień. Przy czym ja nie mam problemów z nadpotliwoscią. Jednak miewałam gorzej działające u mnie produkty, które z nazwy były antyperspirantami, także naprawdę jest dobrze.Wiadomo, że przy intensywnym wysiłku fizycznym raczej będzie za słaby, ale na spokojne dni warto go wypróbować:)
Lubicie dezodoranty, czy stawiacie raczej na antyperspiranty?
zastawiałam się nad nim le kupie go:)
OdpowiedzUsuń3 zł? wow, to baaardzo tanio!
OdpowiedzUsuńIsana ogólnie jest bardzo taniutka :)
Usuńtania i dobraa ! :D
UsuńWolę antyperspiranty, jednak potrzebuję czegoś mocniejszego do ochrony przez cały dzień ;)
OdpowiedzUsuńUżywam go czasami i sprawdza się naprawdę dobrze, jak za taką cenę ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam go jeszcze, zawsze używam antyperspirantów w kulce ale może spróbuję:)
OdpowiedzUsuńFajnie, ze tak dobrze sie sprawdził:) mnie te w sprayu bolą w paszki ;)
OdpowiedzUsuńWolimy antyperspirant w kulce ale za taką cenę też byśmy się na ten produkt skusiły :)
OdpowiedzUsuńJa wolę antyperspiranty Adidasa :)
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWolę kulki ale pewnie ten spray tez wypróbuje:)
OdpowiedzUsuńLubie produkty Isany, chetnie wyprobuje :)
OdpowiedzUsuńooo, nie wiedziałam, że Isana ma też dezodoranty, chętnie kiedyś kupię - teraz mam z Dove :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam tego dezodorantu:)
OdpowiedzUsuńnie miałam ale raczej wole kulki:")
OdpowiedzUsuńWłaśnie się niedawno skapnęłam, ze Isana mają tez spraye :)
OdpowiedzUsuńStawiam na antyperspiranty.
OdpowiedzUsuńja tam jestem wierna Adasiowi(adidas)
OdpowiedzUsuńA ja jestem wierna fioletowej kulce od ziaji. jako jedyna na mnie działa i nie brudzi niczego tylko trzeba dać jej kilka minut aby wyschła.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam dezodorantu z Isany. Jestem wierna Nivei, choć przyznam - czasem go zdradzam z Rexoną ;))
OdpowiedzUsuńUżywałam go i bardzo lubiłam. :)
OdpowiedzUsuńMoim ulubieńcem jest Fa Double Sport i ostatnio po nic innego nie sięgam ;-)
OdpowiedzUsuńHmm nie mialam dezodorantu jescze z isany.
OdpowiedzUsuńMam w spreyu isanę białą. Wolę jednak kulki. Jakoś nie mogę przekonać się do tej formy.
OdpowiedzUsuńAle dobrze, że weszłam do Ciebie przed dzisiejszym tournee zakupowym! bo Rossmana mam po drodze i wejdę po deo Isana. Fajnie, że o nim napisałaś :))
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze, ale za tą cenę myślę że warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńLubię te dezodoranty z Isany :) Mam wersję egzotyczną.
OdpowiedzUsuńDla mnie tylko antyperspiranty :) Nie lubię takich sztucznych zapachów ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś kupiłam dezodorant z tej firmy i byłam miło zaskoczona.
OdpowiedzUsuńPs.Ładny i ciekawy blog. Oczywiście zostaję tu na dłużej.
:*
Używam dezodorantów w sztyfcie lub kulce, ale ostatnio zastanawiałam się nad tymi w sprayu. To brudzenie na biało ubrań jest okropne :(
OdpowiedzUsuńJa w sprayu już bardzo dawno nie miałam dezodorantu :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie kończy mi się dezodorant, więc chętnie go wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuńużywam tylko naturalnych kosmetyków, bez sztucznych barwników i zapachów, bez gazów sprężających. Wynika to z mojej choroby. A do rozpylania wystarczają zwykłe atomizery, które 100 i 200 lat temu już znano.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wolę antyperspiranty :) Miałam kiedyś taki czerwony z Oriflame no cudo po prostu! Nie pamiętam nazwy, ale genialny był :) A co do tego dezodorantu chętnie wypróbuję skoro jest taki tani i dobry :)
OdpowiedzUsuńMam małą wersję do torebki.Jest okej aczkolwiek więcej go już nie zakupię bo wolę Adidas;)
OdpowiedzUsuńhttp://smallredcherry.blogspot.com/
nie miałam, ale ja wole pozostać przy Rexonie ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam dezodoranty Rexona :)
OdpowiedzUsuńMiałam go i jego zapach przypomina mi Cacharel Amor, Amor :)
OdpowiedzUsuńJa jestem zwolenniczką kulki pod pachę bo jak dla mnie ma intensywniejszy zapach i jest lepsza od dezodorantów ale ich też czasem używam. Jak mi się pokończą wypróbuję tą Rosmannowską perełkę :)
OdpowiedzUsuńMusze wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJeszcze taka cena :D
Kupiłam ostatnio, ale nie tą wersję zapachowa. Tylko taki jakiś tradycyjny, niebieski. Dziś użyłam po raz pierwszy i na razie było ok, ale za wcześnie by wydać na ten temat sąd.
OdpowiedzUsuńJa raczej stawiam na antyperspiranty, ale jak ten dezodorant tak fajnie sie sprawdza, to moze kiedys sie skusze :)
OdpowiedzUsuńCiekawa sprawa, zawsze mijam te produkty bez większego zastanowienia - u mnie sprawdza się tylko Rexona i wszelkie zdrady kończyły się przeciętnie. Teraz testuję Vichy, mam nadzieję, że nie pożałuję kolejnego skoku w bok :D
OdpowiedzUsuńzdecydowanie wolę antyperspirant w kulce :)
OdpowiedzUsuńPrzetestuje, chociaż mam uprzedzenie do marek własnych sklepu.
OdpowiedzUsuńDla mnie już od dawna najlepszym antyperspirantem jest Vichy :-)
OdpowiedzUsuńbardziej wole antyperspiranty nie wiem czemu ale wolę w konsystencji kremowej :D pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńJa od bardzo dawna używam Lady Speed Stick i jestem zadowolona:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, że nie brudzi ubrań niestety ja też mam czasem z tym problem;/ więc dobrze wiedzieć, że jest taki produkt w dodatku w takiej cenie :)
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy, moim ulubieńcem jest Dove ogórkowy :P
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Isany, ale za dezodorantem nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńStosuję i antyperspiranty, i dezodoranty. Czasami te drugie produkty o wiele lepiej spisywały się u mnie niż te pierwsze.
OdpowiedzUsuńA deo z Isany nigdy nie miałam. Za to lubię ich żele pod prysznic :)
Ja najbardziej lubię antyperspiranty w kulkach i przy takich raczej zostaję. Podobała mi kulka Sorayi, teraz jestem też zadowolona z Adidasa :)
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować bo coraz bardziej lubię kosmetyki Isany ;)
OdpowiedzUsuńU mnie nie ma spokojnych dni :D hah więc wolę sięgać po coś mocniejszego. Ale może kiedyś wypróbuję z ciekawości :D
OdpowiedzUsuńTaniusienka wersja a opinia, że ho Ho :)
OdpowiedzUsuńStawiam raczej na antyperspiranty, jakoś przywiązałam się do rexony ;)
OdpowiedzUsuńmnie zapach nie zachęca ale z tej serii używam Exotic i jest fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo fajny też go polecam :)Niestety troszkę słaby...
OdpowiedzUsuńTej wersji nigdy nie miałam, ale egzotyczną i aloesową uwielbiam ;D
OdpowiedzUsuńnigdy nie zwrociłam na niego uwagi, ale chętnie wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńPodchodziłam do niego dość sceptycznie, ale skoro mówisz, że warto go wypróbować, to myślę, że go kupię :)
OdpowiedzUsuń