25 maja 2017

Czy pędzle z azjatyckiego sklepy są dobre? Recenzja pędzli ze sklepu Gamiss


Hej Dziewczyny :)
 
Mam pędzle z różnych półek cenowych i wiem, że chociaż z reguły cena równa się jakość, to są wyjątki od tej reguły i np. nigdy nie kupuję markowych pędzelków do eyelinera, czy skośnie ściętych do brwi, bo takie pędzelki trudno chyba wykonać źle o ile się nie rozpadają, czy włosie się nie rozczapierza, to wszystko będzie dobrze. Co jednak z pędzelkami do twarzy, czy do nakładania i blenowania cieni? W moje ręce trafił zestaw pędzli z Gamiss, w bardzo niskiej cenie, przeliczając na złotówki kosztuje około 11$, czyli tyle ile zapłacimy za jeden pędzel np. Hakuro. 


W zestawie otrzymałam 10 pędzli i materiałową torebeczkę na nie. Pędzle są niesamowicie mięciutkie. Włosie jest śliskie i sprężyste. Po pierwszym praniu nie wypadł żaden włosek. Kilka wyleciało po pierwszym wyciągnięciu pędzli z torebki, gdy do mnie dotarły, to wszystko. Wykonane są więc, aż zadziwiająco porządnie. 


Pędzle do oczu są bardzo dobre. Dwa małe skośnie ścięte pędzelki, są odpowiednio wąskie i precyzyjne, żeby uzupełniać nimi brwi, dobrze współpracują z cieniem i produktami kremowymi. Pozostałe pędzle do oczu również bardzo dobrze się spisują. Zarówno z sypkimi, prasowanymi i kremowymi cieniami. Myślałam, że do blendowania okażą się zbyt śliskie, ale jednak świetnie im to wychodzi. Ostatnio wyjeżdżając na weekend zabrałam ze sobą tylko te pędzle do oczu i byłam zadowolona z wyglądu makijażu. 


Z pędzli do twarzy też jestem zadowolona, bo nie mogę powiedzieć, że są złe, mam jednak jedno małe „ale”, jednak o nim za chwilę. Pędzel do pudru jest bardzo dobry, chociaż tu o ile włosie nie jest zbyt nieprzyjemne, to też nie wiele da się w pędzlu zepsuć producentowi. Pędzel do konturowania, albo po prostu ten, który ja zaadoptowałam do konturowania, uwielbiam. Używam go teraz zamiast mojego poprzedniego ulubieńca Hakuro H15, jest wiele mniejszy, ale jakoś wygodniej mi się pracuje z tak małym pędzelkiem. Pędzle kabuki i flat top sprawdzają się dobrze do podkładów płynnych. Ja częściej używam mineralnych i tutaj już jest właśnie to małe „ale”. Pędzle są bardzo delikatne i trochę za mało zbite i jakby zbyt sprężyste, przez co nakładają podkład wprawdzie ładnie, ale mam wrażenie, że daje on wtedy mniejsze krycie, bo nie można go dobrze „wetrzeć” w skórę. Dlatego da się nałożyć nimi również podkład mineralny, ale osoby lubiące, gdy ma on pełne krycie i nakładają go na sucho nie będą w pełni zadowolone.

Jednak podsumowując, czy ten zestaw jest wart zakupu.? Myślę, że tak, bo nawet jeśli nie polubicie wszystkich pędzli, to i tak części nie da się nie lubić, a cenowo dalej wychodzi się na plus. Porównując te pędzle z cenowymi odpowiednikami z drogerii, to pędzle azjatyckie zdecydowanie wygrywają, a nawet niektóre z nich są równie dobre, co dużo droższe pędzle. Taki zestaw byłby też fajny, dla osób, które chcą kupić swoje pierwsze pędzle, nie chcą wydawać dużo, a chcą popróbować różne kształty.

Macie jakieś swoje ulubione pędzle za kilka złotych?

4 komentarze:

  1. Mam ten zestaw, kilka pędzli jest naprawdę super. moimi ukochanymi są pędzle the real techniques też z chin, wyglądają identycznie jak oryginalne i wydaje mi się, że są nimi. nawet w takim samym opakowaniu jak oryginały.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam zestaw tylko z Hakuro, ale myślę nad zakupem jeszcze innych :) te mi trochę z wyglądu przypominają pędzle Annabelle Minerals :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Te duże do twarzy bardzo mi się podobają 😊 pomyślę o nich następnym razem !

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tymi pędzlami to w summie zależy od tego jak się trafi. Czasami można trafić na dobrej jakości a czasami to kompletny bubel.

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin