25 maja 2017

Zakupy Rossmann, czyli na co się skusiłam w promocji kolorówki 51%

Hej Dziewczyny :)

Podobno, co się odwlecze, to nie uciecze. :D Kierując się tą zasadą zamieszczam dziś bardzo mocno spóźniony wpis. :D Zrobiłam zdjęcia, zapomniałam o nich i dopiero dziś segregując fotki na bloga do nich dotarłam. Jednak wiem, że sama uwielbiam przeglądać zakupowe posty, bo nawet nie tyle, że są moja inspiracją do własnych zakupów, chociaż oczywiście, że są, to nawet są jakimś substytutem zakupów, bo oglądanie nowości innych sprawia mi jakąś dziwna przyjemność. :D Mam nadzieję, że tez tak macie i chętnie zajrzycie, co znalazło się w moich skromnych zakupach.

W tamtym roku przy zamówieniu internetowym miałam małą wpadkę z dostaniem używanej pomadki, dlatego teraz wybierałam rzeczy, po których będzie widać, że były użyte, żeby w razie czego stracić tylko pieniądze, wyrzucając produkt, a nie zdrowie łapiąc coś z brudnego produktu. Nie chciało mi się walczyć o kosmetyki w drogerii, więc znowu wybrałam zakupy on-line. Gdy otrzymałam paczkę, byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. Nie tym, że kosmetyki nie były używane, chcoiaż po tamtych doświadczenia to też jest rzeczą, z której się cieszę, chociaż powinno być normą. Jednak ze zdziwieniem odkryłam, że kosmetyki były zabezpieczone folią. :) Nawet zwykłe produkty Wibo. Ogromny plus, mam nadzieję, że w końcu wszystkie kosmetyki zaczną być tak zabezpieczane.

A oto moje skromne zakupy:

Podkład Bourjois Hhealthy Mix w odcieniu 51 light vanilla. Tyle dobrego słyszałam o tym już kultowym produkcie, że w końcu musiałam go wypróbować. Niestety w tym momencie jest minimalnie za ciemny i pomarańczowy, po tym jak trochę oksyduje, jednak jest już ciepło, więc chcąc-nie chcąc złapie pewnie trochę opalenizny i wtedy może okazać się dobry. Krycie mi się podoba, chcoiaż dość łatwo schodzi z twarzy, ale będę go jeszcze testowała.

Wibo, Fixing Powder (Puder sypki utrwalający- jest faktycznie niesamowicie drobno zmielony i zupełnie transparenty. Na razie użyłam go jakieś 3 razy, ale oj nie lubię go w tym momencie, jednak jeszcze go po testuję, bo to trochę niesprawiedliwe tak szybko się wypowiadać o produkcie. Na razie zamiast utrwalać makijaż sprawia, że się szybko warzy, ale spróbuję inne metody nakładania go, może wtedy i mnie zachwyci.

Rozswietlacz Lovely Silver- jest tak piękny, jak wszyscy mówią, potem dokupiłam w innym sklepie internetowych Gold, bo w Rossmannie, był dostępny tylko ten.

Lakier Miss Sporty Classic Nudes 060- zanim zaczęłam używać hybryd zużyłam go, tak zużyłam lakier do końca, jakieś 3 buteleczki, więc musiałam kupić kolejny. Uwielbiam ten neutralny odcień i to, ze wytrzymywał na paznokciach 4-5 dni.

Eveline Tint- Strawberry Red- żadne red to nie jest, tylko strawberry w zapachu. :D Niestety nie daje koloru, a o walorach pielęgnacyjnych za szybo się wypowiadać.

Jak widzicie moje zakupy były dość skromne, ale w sumie nie żałuję, że bardziej nie poszalałam, bardziej jestem z siebie dumna, że udało mi się pomimo tej promocji trochę oszczędzić i nie wydać za dużo. :D


Miałyście któryś z tych produktów? Lubicie takie zakupowe wpisy?

10 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam rozświetlacz i jest mega!♡ Czaję się już dlugo na ten podkład healthy mix. Muszę go w końcu przetestować ;) Obecnie używam cc cream od Bourjois zresztą opisałam go na blogu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja kiedyś muszę się skusić na Healthy Mix, bo jeszcze nie miałam okazji do tej pory :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam żadnego z tych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. tez kupilam ten rozswietlacz:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podkład z Bourjois podobno się popsuł ostatnio, gdy zmienili jego formułę. Zużyłam już wiele butelek i wszystkie były bardzo jasne i kompletnie nie oksydowały. Niestety Borujois musiało coś namieszać i pozmieniać z kolorkami :( Ja dlatego nie zdecydowałam się na ten podkład.

    OdpowiedzUsuń
  7. Healthy mix to moja najnowsza miłość :) Nie wiem, jak zachowywała się poprzednia formuła, ale wiem na pewno, że wreszcie znalazłam podkład o kolorze idealnym dla mojej cery. Nie zauważyłam, aby jakoś w ciągu dnia mocno mi oksydował. Żałuję tylko że nie kupiłam żadnego pudru transparentnego, żeby sobie "zagruntować" makijaż :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja miałam Bourjois Hhealthy Mix w odcieniu 52 Vanille. Ogólnie dobrze się sprawdzał, ale odcień no trochę za ciemny, wolałabym minimalnie coś jaśniejszego. Może zobaczę tą twoją 51 :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak, moim zdaniem, powinno być, że wszystkie kosmetyki są zabezpieczane :)

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie ten puder Wibo nie do końca się sprawdza. Na szczęście już jest na wykończeniu.

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin