3 lipca 2017

Mój kolejny ulubieniec z serii Biovax maseczka do włosów Orchid


Hej Dziewczyny :)

Już dość dawno temu L'biotica wypuściła serię „luksusowych” maseczek do włosów. Lubię ich zwykłe maski, zwłaszcza tę do suchych i zniszczonych włosów. Kwestią czasu było więc, to kiedy skuszę się na którąś z nowości. W końcu na pierwszy ogień poszła seria Orchid: Intensywnie regenerująca maseczka do włosów Białe trufle i orchidea.

Maseczka jest dość mała, ma tylko 125 ml, w zbliżonej cenie do 250 ml standardowej maski tej marki.

Opakowanie to podłużny, dość wysoki słoiczek. Nie zwęża się u góry, tak jak w starszych maskach tej marki, co jest plusem, bo nic nie utrudnia wydobycia produktu z opakowania.


Maska ma bladoróżowy kolor z zatopionymi ciemno różowymi granulkami. Ma kremowa, dość gęstą konsystencje i bardzo intensywnie pachnie. Zapach jest ciężki, słodki, lekko waniliowy, kojarzy mi się trochę orientalnie, a trochę z wieczorowymi perfumami. Ja go bardzo lubię, bo uwielbiam takie intensywne zapachy w kosmetykach do włosów. Chociaż gdyby ktoś napisał, że wywołuje u niego migrenę, to bym uwierzyła, bo jest naprawdę mocny. Nawet teraz pisząc recenzję mam w ręku słoiczek i wącham maseczkę. Zdecydowanie jest dla fanek pachnących kosmetyków.

Skład:

Wg instrukcji na opakowaniu maskę należy pozostawić na włosach na 15 minut lub dłużej. Kilka razy zmyłam ją szybciej i wtedy naprawdę nie daje efektów, nawet łatwiejszego rozczesania. U mnie najlepiej działała trzymana około 25-30 minut. Wtedy włosy prezentują się naprawdę idealnie, no oczywiście, jak na ich możliwości. Są świetnie nawilżone, gładkie, miękkie i błyszczące. Nie ma najmniejszych problemów z rozczesaniem włosów. Zdarzyło mi się nawet kila razy rozczesać je placami. :D Maska nie przyspiesza przetłuszczania włosów.
 

Jest jej dość mało, ale jest całkiem nieźle wydajna. Mam włosy do talii i myślałam, że takie małe opakowanie wystarczy mi na 3-4 razy, a tymczasem używałam jakieś 8-10 razy. Przez to, że jest gęsta, to niewielka ilość wystarcza na pokrycie długich włosów. Jest dość śliska, więc łatwo się rozprowadza. Bardzo polubiłam ten produkt. Nie zastąpi mojej ulubionej maski tej marki, bo tamta również daje dobre efekty i wychodzi korzystniej cenowo, ale Orchid kupiłam i tak kolejne opakowania i pewnie nie ostatnie.


Lubicie tą, albo inną maskę tej marki?

11 komentarzy:

  1. Chyba również przypadłaby mi do gustu :) Grunt, że jest aż tak wydajna przy Twojej długości włosów!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa maska. Kiedyś używałam masek biovax, ale jakoś ostatnio nie było mi do nich po drodze:) Chyba muszę do nich wrócić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę wypróbować jakąś maskę tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nabrałam chęci na tę maskę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam o niej ale sama jeszcze nie testowalam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię takie małe maski :) mała ale konkretna! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię maskę Biovax z kawiorem ale zapach mi trochę przeszkadza ;/ Chyba kupię też tą . Zachęciłaś mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam biovax! tej jeszcze nie miałam.
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  9. Dawno nie miałam Biovaxów, szczególnie tych "ekskluzywnych" ;) Wybitnie mi te maski jakoś nie podeszły, jak sobie przypomnę to kupuję saszetkę "Naturalnych Olejów" i jest OK, choć kiedyś (wydaje mi się), że działała lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię ich kosmetyki. Mam w domu kilka ich produktów.

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin