15 marca 2019

RSS Beauty Cleaner produkt do czyszczenia i dezynfekcji gąbek oraz profesjonalnych akcesoriów makijażowych


Hej Dziewczyny :)


To mój pierwszy produkt przeznaczony do mycia gąbek i pędzli. Dotąd po prostu myłam szamponem, albo żelem/pianką do mycia twarzy. Tamte produkty sprawdzały się dobrze. Jednak zawsze może być lepiej, prawda?


Produkt RSS jest w opakowaniu z pompką, jak typowy żel do mycia twarzy. Pompka ma opcję open/close po przekręcaniu, więc można ją ze sobą spakować, bez obawy o wylanie produktu. Konsystencja jest dość gęsta i do mycia pędzli, gąbek wystarcza naprawdę odrobinka. Produkt nie pieni się jakoś znacznie, ale bardzo dobrze oczyszcza. Nie trzeba długo płukać gąbek, wystarczy namoczyć wodą rozsmarować ten produkt i po szybkim spłukaniu gąbeczka jest już czysta.


Ma delikatny, bardzo elegancki zapach.
Bardzo dobry produkt w działaniu i chociaż na początku cena wydawała mi się ciut wysoka, ale ze względu na wydajność i skuteczność jednak jest uzasadniona. Jedyne co mnie zastanawia to brak składu z napisem:



Nie jestem składowa maniaczką, ale trochę to jest dla mnie dziwne. Nie wiem, jak wygląda to w przypadku innych produktów tego typu. Dajcie znać, bo może po prostu to zwyczajna sytuacja i skoro to nie kosmetyk do twarzy, to nie musi posiadać składu. Jednak nie wiem, czy zawsze opłuczę idealnie i jeśli mam jakieś resztki produktu nałożyć niechcący na twarz, to wolałabym wiedzieć, co to jest, sama nie wiem, co o tym myślicie?

Ogólnie polecam produkt, do naprawdę skutecznie oczyszcza ze wszystkich nawet wodoodpornych kosmetyków i jest bardzo wydajny. 

Pozdrawiam :)

24 komentarze:

  1. Ja też wolałabym wiedzieć. Dziwne z tym składem...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam jeszcze typowo produktu do mycia gąbek czy pędzli. Póki co stosuję i spisują się - szampon, mydło szare czy żel ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam takiego produktu jeszcze. Ja używam mydła z wodą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Takiego produktu nigdy nie posiadałam, ale dziwna sytuacja z tym składem, pierwszy raz z czymś takim się spotykam..

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie używałam tego typu produktów, zawsze radzę sobie żelem, szamponem itp. :P. Dla mnie to dziwne, że nie ma składu i nie kupiłabym takiego produktu. Wolę wiedzieć, co używam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie korzystałam jeszcze z typowych produktów do mycia pędzli. Zawsze stosuję mydło lub jakiś delikatny żel :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przydałby mi się tego typu produkt. Do tej pory domywałam swoje akcesoria mydłem, ewentualnie szamponem do włosów + traktowałam je płynem do dezynfekcji.

    OdpowiedzUsuń
  8. To z tym składem jest faktycznie dziwne, nie wiem cyz bym się skusiła na taki produkt

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja stosuję szare mydło, chociaż fajnie że już zaczęły pojawiać się takie produkty.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. oooo jak fajnie, że powstają takie preparaty. Super!

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie stosuję tego typu produktów, ale z tym składem rzeczywiście dziwne! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja do mycia swoich pędzli stosują mydło Biały jeleń. 😊

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie używam pędzli ani gąbek, więc takie produkty nie są mi potrzebne, ale dziwna sprawa z brakiem składu. Wydaje mi się, że nieistotne, czy skład jest niebezpieczny czy bezpieczny dla zdrowia, to i tak powinien być zaprezentowany.

    OdpowiedzUsuń
  14. Pewnie nie trzeba podawać składu, bo produkt nie jest kosmetykiem. Na środkach czystości, płynach do mycia czy prania też nie ma dokładnego składu, jest tylko napisane, ile zawiera niejonowych środków powierzchniowo czynnych. Do mycia pędzli i gąbek sama stosuję mydło Protex, a do takie oczyszczania między praniami, to płynu Golden Rose albo z MACa :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie spotkałam się wcześniej z tym produktem.
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ciekawy produkt. Szczerze to nie wiedziałam, że są kosmetyki nawet do pędzli. ;)

    imdollka.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie używałam jeszcze tego produktu.

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajny produkt, użyteczny, ale ja chyba jestem zbyt dużym leniuszkiem i jakoś szybciej mi idzie mycie zwykłym mydłem lub szamponem. ;) Swoją drogą według mnie brak składu jest jednak nieporozumieniem, bo dokładnie tak jak piszesz może się po prostu zdarzyć, że niedokładnie wypłuczesz czy cokolwiek innego i trochę tego produktu zetknie się z Twoją twarzą. Dla alergików takich jak ja mogłoby skończyć się to różnie...

    OdpowiedzUsuń
  19. Dla kogoś, kto używa wielu pędzli to na pewno przydatny produkt. Mi wystarczy szampon ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja używam resztek szamponu do włosów, masek, mydło do rąk. Zależy co jest pod ręką. Może to w stuprocentach nie czyści gąbeczki, ale z pędzlami sobie radzi. Kusi mnie ten produkt, przez to domywanie gąbeczki, ale szkoda mi kasy :P

    OdpowiedzUsuń
  21. Great post dear. I am following your beautiful blog and I hope you follow back too 😊
    https://www.deriasworld.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Też pierwszy raz widzę taką adnotację przy "składzie". Jeszcze nigdy nie używałam produktów specjalnie dedykowanych myciu pędzli i gąbeczek, jakoś olejek Isana na tyle spełnia moje oczekiwania, że nie szukam niczego innego :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja używam do mycia pędzli i gąbeczek zwykłego szamponu do włosów :) Ale zaciekawił mnie ten produkt :)

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin