28 czerwca 2019

5 bezstresowych sposobów na bycie bardziej eko








Hej Dziewczyny

Często podziwiam na blogach i YouTube kanały, których właściciele żyją w sposób kompletnie przyjazny środowisku, starają się być do tego stopnia ekologiczni i zero waste, że śmieci z całego roku mieszczą w słoiku, nigdy nie kupią ryżu w foliowej torebce itp. Jednak dla większości z nas jest to nieosiągalne, a przynajmniej jeszcze w tym momencie, gdzie aby osiągnąć taki ideał trzeba naprawdę trochę przeorganizować sobie życie, w zależności od tego, gdzie mieszkamy. Wraz z rosnącą popularnością tego trendu na ogólnie bycie eko możemy liczyć na to, że dostęp do eko przedmiotów się poprawi, a my w międzyczasie możemy wykonywać małe zmiany, które będą odczuwalne dla nas i dla środowiska, a jednocześnie nie będą dla nas stresujące, trudne, czy nie będą się wiązały ze znacznymi zmianami, które odczujemy, jako problematyczne dla nas, a jednocześnie będą pozytywne dla środowiska.

Zamiana słomek na szklane/metalowe/bambusowe

Oczywiście większość z nas poradzi sobie z piciem ze szklanki bez słomek i nie jest to życiowy must have, jeśli jednak tak, jak ja, po prostu lubicie pić przez słomkę, to fajnie jeśli nie trzeba z nich rezygnować. Korzystanie ze słomki jest też korzystne dla zębów w przypadku bardzo kwaśnych soków, a także napojów barwiących. Zamiana zwykłych słomek na szklane, lub metalowe nie będzie odczuwalna w codziennym życiu, a ograniczymy produkowanie mnóstwa śmieci. Ja gdy zamieniłam zwykłe słomki na szklane najbardziej obawiałam się, jak będzie z czyszczeniem ich i myciem, ale można znaleźć zestaw słomek od razu z szczoteczką do nich i umycie to kilkanaście sekund. Jeśli planujecie kupić słomki wielorazowe w przyszłości, a teraz korzystacie ze zwykłych, to po sobie i dla siebie zawsze można być bardziej ekologicznym i użyć tej samej słomki po prostu przepłukanej w wodzie, spokojnie można tak zrobić kilka razy i nic się złego nie stanie, a zawsze to mniejsze zużycie plastiku.




Zamiana kąpieli w wannie na szybki prysznic


Kąpiel w wannie jest mega przyjemna, ale można ją pozostawić tylko na np. cotygodniowe SPA, dzięki czemu naprawdę można zaszaleć z dodatkami do kąpieli i ją odczuć. Codzienną szybką kąpiel i tak nie daje takiego ekstra relaksu i spokojnie można ją zamienić na prysznic, zwłaszcza jeśli na podłogę kabiny nalejemy kilka kropli olejku eterycznego (ostrożnie wybieramy miejsce, na którym nie staniemy, żeby się nie poślizgnąć) na poranny prysznic polecam coś orzeźwiającego jak np. mięta, cytryna, czy pomarańcza, wieczorem sprawdzi się lawenda, melisa, czy geranium. Oczywiście zawsze indywidualne preferencje są tutaj najważniejsze, a i pamiętajcie, żeby wybierać nie olejki zapachowe, tylko olejki naturalne eteryczne, bo zapachowe, tylko pachną, a naturalne eteryczne są dodatkowo zdrowe i znacznie bardziej bezpieczne do wdychania. Z olejkami do pomieszczeń jest mały problem, bo są testowane do pomieszczeń, a tutaj je bardzo intensywnie wraz z parą wodną wdychamy i ma z nimi kontakt nasza skóra, także lepiej mieć to na uwadze.


yope żel pod prysznic dla dzieci

Zamiana używanych produktów na bardziej ekologiczne

Widziałyście te wszystkie receptury na używanie tylko octu i sody do sprzątania? Na pewno jest to zdrowe, ale nie zawsze wygodne, szybkie i proste. Za to tradycyjne produkty często zawierają kontrowersyjne składniki, warto je więc wymienić na produkty naturalne, gotowe, nie wymagające nic więcej niż te zwykłe, a dużo bardziej bezpieczne dla nas i dla środowiska, do tego, co nie ukrywajmy, że bardzo ważne nie droższe niż zazwyczaj używane. Ja mogę Wam tutaj polecić markę Yope, którą można dostać również na Allegro pod tym linkiem. Nie wszędzie są dostępne tego typu produkty, dlatego zakup on-line jest najwyrodniejszym wyborem.
Oczywiście to samo dotyczy nie tylko środków czystości, ale też kosmetyków, a je również marka Yope ma w swojej ofercie, zarówno kosmetyki dla dorosłych, jak i dla dzieci, a także świece. Wybór odpowiednich świec też jest ważny dla naszego zdrowia, bo wdychamy ich opary, dym i powinny być jak najbardziej naturalne, aby były bezpieczne dla zdrowia.

Zamiana butelki na wodę na napełnianą wielokrotnego użytku

To kolejny bezstresowy zamiennik czegoś co używamy codziennie. Zwłaszcza jeśli zabieramy codziennie wodę do pracy/szkoły/na uczelnię. Wystarczy włożyć ją wieczorem do plecaka/torby i nie wymaga nic więcej. Za to poza oszczędnością dla środowiska przynosi też konkretne oszczędności finansowe. Jest ogromny wybór takich butelek, są zwykłe butelki z różnych tworzyw, butelki filtrujące i butelki zawierające specjalne sitka na kawałki owoców, które dodajemy do smaku. Bardzo ekologiczne jest picie wody z kranu, ale ja przyznaję, że nie mogę się do tego przekonać, całe życie dorastałam słysząc, że woda z kranu nie jet do picia, do tego ma inny smak niż butelkowana i nie umiem się przełamać. Dlatego dla mnie najlepszym rozwiązaniem są butelki filtrujące, lub po prostu gdy rano gotuję wodę na kawę/herbatę i robię to w ciągu dnia przegotowuję jej trochę więcej i dodaję do niej owoce.




Zamiana ręczników papierowych na ścierki kuchenne

Przyznam, że miałam czas, gdy byłam wręcz uzależniona od papierowych ręczników, zużywałam je kilometrami i uważałam, że są idealne. No niestety są bardzo wygodne, ale niezbyt ekologiczne. Jednak to coś do czego można się szybko przyzwyczaić. Ja najbardziej lubiłam w nich właśnie jednorazowość, bo wydawało mi się to super higieniczne. Świetnie jest więc mieć przygotowany w kuchni pojemnik /koszyczek ze ścierkami/starymi koszulkami pociętymi na mniejsze kawałki i po jednorazowym użyciu odkładać je do prania. Nie zajmują w pralce dużo miejsca, a więc spokojnie zmieszczą się do dorzucenia do ręczników i ścierek standardowych, które pierze się w wyższej temperaturze i jest ekologiczniej a wciąż wygodnie.


To kilka moich sposobów. Macie jakieś swoje, które pomagają wprowadzić bardziej rozważne korzystanie ze wszystkiego, aby ograniczyć śmieci, dbać o przyrodę trochę bardziej, a jednocześnie nie nie odczuwać tych zmian jako uciążliwych?

51 komentarzy:

  1. Cieszę się z tematu, który poruszyłam. Dla większości z nas to nie styl eko, ale sposób na ratowanie naszej Ziemi. Jeśli skorzystamy z Twoich porad, to chociaz trochę jej ulzymy. Zmiany, które zaszły w ciągu ostatnich 25 lat są tragiczne dla klimatu.
    Pozdrawiam Cię serdecznie.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście jest to konieczność, ale też fajnie, że jest na to jakaś"moda" bo coraz łatwiej dostać różne rzeczy jak właśnie szklane słomki, czy inne tego typu.

      Usuń
  2. Można być bardziej eko. Trzeba tylko chcieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, wystarczy chcieć i zmiany nie będą zupełnie uciążliwe

      Usuń
  3. Takie proste i wydaje się oczywiste, a nie każdy o tym pamięta. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkie zasady ze wspomnianych przez Ciebie stosuję :) Takie proste a tak wiele może zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wyobrażam sobie zamiany papierowych ręczników na ścierki przy kocie, bo albo zwraca kłaczki albo jeszcze gorsze rzeczy potrafi zrobić :P Ale taką butelkę na wodę noszę do pracy i słomki mam wielokrotnego użytku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak. W tych przypadkach to uzasadnione. Też takie rzeczy wycieram papierowym ręcznikiem, ale wszelkie rozlane płyny w kuchni, krople z blatu można ścierką. :)

      Usuń
  6. I tak oto czytając Twój post ,dotarło do mnie że jestem Eko nie mając o tym pojęcia 😀
    Wogule nie zazywam kąpieli ,nie używam słomek (swoją drogą sporo się o nich dowiedziałam z Twojego postu )😀
    Fajnie że poruszylas ten temat 😀
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  7. Słomki tak, mam też dzbanek na wodę, a dzieci butelki ( córka ma trzecią, bo dwie zgubiła! ). Ciekawy temat podjęłaś, jakby się tak zastanowić, to wiele można zmienić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak i to takie zmiany, których my nie odczujemy prawie, a środowisko bardzo :)

      Usuń
  8. JA ostatnio zaczełam stosowac numer 2 :D Kiedyś nie wyobrazałam sobie kapieli bez leżenia w wannie i oczywiście całej wypełnionej wodą :D

    Co do słomek to jadnak najbardziej lubie te plastikowe... bambusowe mi mokną i musze co chwilę wymiaciac a przy metalowych boje się o swoje zeby

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bambusowych się nawet boję wypróbować. Na samą myśl bolą mnie zęby, należe do tych osób, które nawet lody na patyku nie zjadają do końca bo mam jakiś wstręt do drewna :D pewnie ze słomkami jest inaczej w smaku, ale i tak wole szkło :D

      Usuń
  9. Super, ja tez się stosuję i pilnuję wszędzie i w każdym aspekcie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja nie do końca zgodzę się ze zmianą wanna prysznic. Mam wrażenie że pod prysznicem zużywam więcej wody i rachunki to potwierdzają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy, jak się bierze prysznic i kąpiel. Takie standardowe kąpiel=pełna wanna wody, a prysznic=namydlić się i spłukać jest na korzyść prysznica, ale jeśli lubimy dłuższy prysznic, to wyjdzie podobnie, albo i drożej. Zależy od osoby. Ja wiem po sobie, że np zimą gdy chce aię rozgrzać to wanna sprawdza się lepiej, bo pod prysznicem musiałabym stać z 10 minut i zużyłabym więcej wody.

      Usuń
  11. Bycie Elo jest możliwe, bez stresu :) Jest to dosyć proste, ale właśnie, liczą się chęci :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bycie EKO jest coraz bardziej modne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...i bardzo dobrze :) minusów z tego nie ma, a plusy są ogromne

      Usuń
  13. Przy każdej możliwej okazji staram się być eko :)

    MÓJ BLOG - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  14. Temat bardzo ważny, osobiście mam w domu plastikowe rurki, ale używam ich wiele razy, po prostu dokładnie je myję. Metalowe mnie nie przekonują, szklane piękne, ale i niebezpieczne jak dla mnie, a bambusowe? -muszę je sprawdzić :) Tak samo jest u mnie z plastikowymi butelkami. Piję wodę w pracy cały czas z jednej, ale rzeczywiście taka ładna butelka może byłaby fajniejsza ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Środowisko jest w coraz gorszym stanie. Te małe zmiany w naszym życiu wiele mogą zmienić

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja powiem tak w Naszym kraju jest mały nacisk na segregacje śmieci. Ja staram się segregować śmieci ale jak przychodzi do ich wyrzucenia to plastik można z papierem wyrzucić. I człowiekowi aż nie chce się...

    OdpowiedzUsuń
  17. Todo es precioso! Es un placer leerte! Gracias por la visita! 💋💋💋

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo lubię świece, więc chętnie skorzystam z Twojej podpowiedzi, aby używać tych, które są bardziej przyjazne środowisku i które są bezpieczniejsze dla naszego zdrowia. Z resztą punktów nie mam problemu i od dawna wprowadziłam je w życie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Praktycznie wcale nie używam słomek, więc nie muszę ich zmieniać na bardziej ekologiczne.

    OdpowiedzUsuń
  20. U mnie przede wszystkim od dawna noszenie ze sobą eko-torby na zakupy, by nie musieć kupować reklamówek :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo fajny wpis. Owoce kupuje luzem, mam do tego specjalny koszyk. Noszę butelkę filtrującą wodę i pije wodę z kranu.

    OdpowiedzUsuń
  22. Zamiana słomek na metalowe jest super pomysłem :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo ciekawy wpis.Musze pomyśleć o takiej butelce filtrującej.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Dużo z tych rzeczy robię ale niestety od ręczników kuchennych jestem uzależniona:(

    OdpowiedzUsuń
  25. Staram się coś zmieniać, jednak myślę, że ludzie powyżej 40 roku życia jakoś nie są do tego skłonni, a to od nich wiele zależy:/

    OdpowiedzUsuń
  26. Zamowilam slomki metalowe :) Papierowe reczniki musza u mnie byc. nie moge ich nie uzywac

    OdpowiedzUsuń
  27. Proste patenty a bardzo ważne :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Przyznam Ci się szczerze, że i ja bardzo podziwiam takich ludzi. Sama bardzo chętnie nie kupowałabym wspomnianego przez Ciebie ryżu w foliowym opakowaniu, jednak chyba tę zasadę będę mogła dopiero wprowadzić po wyprowadzeniu się z domu rodzinnego, niestety. A jeśli chodzi o przygotowane przez Ciebie punkty - wszystkie stosuję oprócz butelki z wodą wielokrotnego użytku, jednak i na tę już się czaję, bo rozmawiałam o tym ostatnio z koleżanką, właśnie o tych z filtrami i wcale nie jest to tak drogi biznes, jak myślałam, a BARDZO warto. Przerażające jest to, ile samymi butelkami produkujemy śmieci.
    Wyjątkowo potrzebny post! Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ciekawy pomysł z tymi słomkami.
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  30. Super, że Ty również poruszyłaś temat ekologii na swoim blogu. Wszystkie zasady, które opisałaś staram się stosować. Mam nadzieję, że z czasem będzie nas coraz więcej i więcej, i każdy z nas będzie bardziej eko, rezygnując np. z plastiku. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Butelkę do picia mam, słomek nie używam. Ścierki kuchenne także mam jednak jakoś jeszcze z ręcznika papierowego nie udało mi się zrezygnować :(

    OdpowiedzUsuń
  32. Lovely post dear! Have a great week! xx

    OdpowiedzUsuń
  33. Można też używać naturalnych kosmetyków. Powolutku wkraczam w świat eko. Zamiast generować plastik kupiłam bidon - noszę go do pracy. Słomek też unikam i nie biorę w kawiarniach, ani klubach. Jednak ręcznik papierowy to jeden z must havów bez którego nie mogłabym się obejść!

    OdpowiedzUsuń
  34. Fajnie, że poruszyłaś taki temat. Mnie samej ciężko żyć eko, chyba się nie odzywczaje.

    OdpowiedzUsuń
  35. Super, że co raz więcej osób zaczyna zauważać, że mamy problem ze środowiskiem, a właściwie to środowisko ma problem z nami. Pierwszym krokiem u mnie w domu było to, że zaczęliśmy korzystać z toreb wielokrotnego użytku i nie kupujemy plastikowych reklamówek. Muszę zaopatrzyć się też w woreczki na pieczywo/bułki. Bo za każdym razem wracam ze sklepu z plastikowym woreczkiem.

    OdpowiedzUsuń
  36. Używam wielorazowych toreb na zakupy, biorę prysznic, pije wode wlsnie z butelki dafi. Także myślę że dobry początek

    OdpowiedzUsuń
  37. Słomki mam metalowe, częściej biorę prysznic niż kąpiel. Z bardziej ekologicznymi produktami będzie u mnie ciężko. Za dużo dobroci na rynku :). Butelki preferuję szklane. A ściereczki używam razem z ręcznikami. Chciałabym być bardziej eko, ale tak kurczowo nie potrafiłabym się trzymać ekologii. U mnie nawet nie ma jak kupić ryżu inaczej niż w plastikowych torebkach. A żeby zrezygnować z czegoś co się lubi, to też tak trochę przesada. Wszystko z głową, prawda ? :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Nie ogarniam słomek - to znaczy popieram zamianę na metalowe, ale na co dzień nie używam słomek i lekko mnie dziwi, że tyle osób używa je tak często:D

    OdpowiedzUsuń
  39. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  40. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  41. Bycie eko nie jest trudne a na pewno pomaga to planecie :)

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin