7 września 2019

Mini test kosmetyków Bell



Hej Dziewczyny :)

Uzbierało mi się kilka produktów Bell, więc postanowiłam zrobić im zbiorczy wpis. Ogólnie używałam już całkiem sporo kosmetyków tej marki, poza bohaterami dzisiejszej recenzji i muszę powiedzieć, że zazwyczaj mam dobre zdanie o marce. Często ich kosmetyki mi się sprawdzały i byłam z nic zadowolona, a jeśli nawet okazywały się nie być dla mnie, to raczej był to wynik np. złego wyboru koloru, niż jakości produktu.

Dziś będzie mowa o 3 produktach: żelu do brwi, błyszczyku i kredce do ust.




Kredkę do ust posiadam w kolorze mega intensywnego różu Fuschia to w sumie zgodnie z nazwą kolor fuksjowy,. Kredka jest wykręcana i nie wymaga temperowania. Lubię takie kredki do ust, nie przeszkadza mi brak idealnie ostrego czubka, jaki mamy przy temperowanych produktach, bo szerokość wkładu jest na tyle niewielka, że i tak pozwala na precyzyjne rysowanie konturu. 


Kredka ma bardzo intensywny kolor, jest wyjątkowo trwała. Lubię ją nakładać na całe usta zamiast pomadki, nie wysusza ich, a trwa w niemal niezmienionym stanie nawet do 8 godzin. Oczywiście jeśli w międzyczasie nie jemy czegoś co bardzo zmywa pomadki, tzn wytrzyma zjedzenie kanapki, ale już po obiedzie konieczne będą poprawki. Uważam, że to bardzo dobra konturówka w przyjemnej cenie, bo kosztuje około 10 zł.




Mam żel do brwi w odcieniu 01, który wydaje się fajnym, chłodnym odcieniem brązu.



 
Przy moich brwiach mam wrażanie, że ten produkt tak jakby nic nie robi. Jeśli wiecie, że takie produkty się u Was sprawdzają, to można o wypróbować, ale u mnie się nie sprawdził. Zupełnie go nie widać. Jest praktycznie niewyczuwalny na brwiach, więc nie spodziewałabym się po nim mocnego utrwalania i też go nie zauważyłam. Raczej dla fanek bardzo naturalnych makijaży.




Bell HYPOAllergenic Lip Lacquer Liquid,  nazwijmy produkt po prostu w skrócie błyszczykiem, wg producenta ma łączyć zalety błyszczyku i pomadki, dla mnie to raczej typowy błyszczyk.  Mam ładny nudziakowo beżowy odcień o numerku 01. 


To bardzo piękny kolor, takie lekko kryjące mleczne kolory mają tendencję do zbierania się w załamaniach skóry na wargach, tutaj tego nie zauważyłam, co jest przeogromnym plusem, bo taki efekt zbierania widziałam często na duuuużo droższych produktach, a nie wygląda on ładnie, dy stosujemy produkt solo. Ja nie jestem wielką fanką beżowych błyszczyków, bo potrafią dawać trupi, albo manekinowaty wygląd, ale ten mnie do siebie naprawdę przekonał, ma bardzo ładny odcień, który nie jest zbyt chłodny, ale też nie jest zbyt ciepły przez co nie zażółca optycznie zębów. Bardzo ładnie wygląda również na pomadkach. Lubię o zwłaszcza w połączeniu z intensywnym różem, bo wtedy powstaje bardzo ładny koralowy odcień, którego nie mam w swojej kolekcji produktów do ust, a który jest bardzo letni. Najlepiej chyba o nim świadczy to, że ja nie jestem fanką błyszczyków i wolę pomadki, a ten błyszczyk lubię i używam :)

Tak prezentują się kolory wszystkich produktów od lewej żel do brwi, błyszczyk, kredka.


Miałyście, któryś z tych produktów, lubicie kosmetyki tej marki?

37 komentarzy:

  1. mnie kosmetyki Bell nie kuszą. Średnie takie z nich ziomki

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam i lubię produkty tej marki, ale jakoś rzadko po nie sięgam. Pewnie dlatego, że ma się tyle produktów że chce się je zmieniać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawi mnie ten żel do brwi. Może u mnie by się sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lovely post dear! Have a great weekeng! xx

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawno nie zaglądałam na półkę z kosmetykami tej firmy, jak widać czas to zmienić;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś bardzo lubiłam kosmetyki bell, ale jakoś dawno nie miałam okazji by sięgnąć po ich kosmetyki

    OdpowiedzUsuń
  7. Żel do brwi mnie zainteresował :) Ja się ostatnio polubiłam z korektorem pod oczy Cover marki Bell z serii hypoalergicznej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Great products. I love fuchsia color.
    Have a wonderful weekend.

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubie tę markę, korektor świetnie mi się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  10. what a beautiful colour!👍👍

    OdpowiedzUsuń
  11. O mamo kiedy ja używałam konturówki. Dobrze że mi przypomniałaś bo mam kilka w szufladzie i to całkiem ładnych. Twoja ma ładny, odważny kolor. 10 zł to całkiem sporo jak na konturówkę, ale te wykręcane są droższe od temperownych. Ja mam większość temperowanych z golden rose i jeśli dobrze pamiętam to płaciłam za nie około 5 zł. Żele do brwi lubię, ale takie które dają kolor, ponieważ są praktycznie samowystarczalne u mnie. Mam gęste brwi którym niewiele potrzeba do ogarnięcia. O tak, wchodzenie błyszczyków w załamania ust jest okropne. Bardzo nieestetyczne. Wywaliłam dlatego mnóstwo produktów. Teraz mimo że błysk na ustach jest w trendach to jeszcze nie u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Z Bell mam niewiele do czynienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Błyszczyk kolorystycznie ładny, ale ja do tego typu produktów, chyba nigdy się nie przekonam :). Żel mam i całkiem fajny jest w moim przypadku :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam ten błyszczyk i byłam z niego zadowolona. 😊

    OdpowiedzUsuń
  15. nigdy nie miałam nic z tej firmy, ale te kosmetyki wyglądają całkiem fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawe jak u mnie sprawdziłaby się ta kredka do ust :)

    OdpowiedzUsuń
  17. mam ten błyszczyk i mimo, że sama też go nie lubię to po ten chętnie sięgam :) Latem praktycznie codziennie go nosiłam, co mówi samo przez się :P

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeszcze w liceum korzystałam z produktów tej marki :) Nie były takie złe...

    OdpowiedzUsuń
  19. Z tego wszystkiego brałabym błyszczyk, gdybym miała coś brać ;) Kredki do ust nie używam, kosmetyków do brwi też nie, bo mam permanentne :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie miałam tych produktów, ale niektóre chętnie przetestuję :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Z Bell bardzo polubiłam ostatnio kredkę do brwi :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Dawno nie miałam nic z Bell. Pora to zmienić :-) Podoba mi się ten błyszczyk :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo rzadko sięgam po kosmetyki te firmy, obecnie mam tylko puder Perfectionist Powder :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam kilka kosmetyków Bell u siebie - po niektóre sięgam częściej, po inne rzadziej..
    Z twojego trio ani żel do brwi ani błyszczyk to nie moja bajka..za to ta konturówka <3

    OdpowiedzUsuń
  25. Oj, nie wypowiem się, bo nie używam żadnego z tych kosmetyków :(

    OdpowiedzUsuń
  26. Lubię tę markę, więc z chęcią przyjrzę się bliżej tym produktom. :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ostatnio widzialam szafe Bell Hypoallergenic u mnie w drogerii Müller, chyba musze dzis sie przejsc i zobaczyc co tam ciekawego maja ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie pamiętam czy kiedykolwiek używałam kosmetyków tej marki, ale myślę, że przy kolejnych kosmetycznych zakupach zainteresuję się kredką i błyszczykiem. :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ładny odcień tej konturówki :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Chyba tej marki jeszcze nie próbowałam.

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie znam tych produktów, ale z marką znam się bardzo dobrze :)
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
  32. Też bardzo lubię markę Bell i chyba wszystkie ich kosmetyki mi do tej pory pasowały. Tych nie znam, ale nie wykluczam, że trafią i do mojej kosmetyczki.

    OdpowiedzUsuń
  33. Mam tą konturowke I bardzo ją lubie

    OdpowiedzUsuń
  34. Ostatnio Bell zaskakuje mnie pozytywnie 😀 szczególnie fajne okazały się nowości z Biedronki 😄

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja jakoś z Bell do tej pory miałam niewiele kosmetyków, jakoś wciąż nam nie po drodze.

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin