12 listopada 2020

MASCNE CO TO JEST, JAK LECZYĆ I JAK ZAPOBIEGAĆ

 


 

Witajcie

Chcę dziś poruszyć temat dolegliwości, na którą niektórzy cierpią w związku z noszeniem maseczki. Problem ten jest na tyle częsty, że nawet doczekał się potocznej nazwy mascne z połączenia angielskich słów mask czyli maseczka i acne trądzik. Co to jest mascne- najkrócej i najprościej mówiąc są to wszelkie wypryskowe problemy ze skórą, która jest zakryta maseczką. Niektóre osoby, kiedy noszą maseczkę, to zauważają pogorszenie się stanu cery, zaczynają się u nich pojawiać wypryski szczególnie na żuchwie, brodzie, policzkach i nad ustami. Czasami są to tylko czarne kropeczki-zaskórniki otwarte, czasami drobne krostki, a czasami, jeśli jest ktoś bardziej podatny na trądzik, to nawet ropne cysty. Oczywiście nie każdy, kto nosi maseczkę będzie miał ten problem i nawet jeśli coś się zadzieje, to po prostu trzeba sobie z tym poradzić, bo nie jest to przyczyna do jej nienoszenia. Obecna sytuacja na świecie tego wymaga i nie podlega to dyskusji. Jednak warto być świadomym, że jeśli nagle zaobserwowaliśmy pogorszenie cery, że to może być przyczyna i wiedzieć jak leczyć i przede wszystkim zapobiegać takim problemom. 

 

Dlaczego powstaje mascne?


Skóra cały czas wytwarza sebum w różnych ilościach w zależności od naszego typu cery, a dodatkowo przykryta maseczką poci się, trochę jak pod taką kołderką, to wszystko plus jeszcze wilgoć z naszego oddechu nasącza maseczkę i pozostaje na skórze. Taka mieszanka stanowi świetną pożywkę dla bakterii i grzybów, które naturalnie mamy na skórze i nie szkodzą nam. Jeśli jednak będzie ich za dużo, to spowodują wypryski.

W takim ciepłym i wilgotnym środowisku łatwiej rozwijają się pryszczotwórcze „paskudztwa”, a do tego dochodzi podrażnienie skóry przez tkaninę, nawet jeśli tego nie odczuwamy, to ono w jakimś stopniu występuje. Maseczka nie odstaje, jest przy skórze i materiał o nią trze podczas ruchów głową czy mówienia. Dlatego jeśli jest na powierzchni cery sebum, makijaż, czy po prostu brud, to może spowodować on podrażnienia, bo materiał dosłownie wciera te substancje w skórę. Nawet na takie samo powtarzające się drażnienie skóra również może zareagować wypryskami.

 

 

Jak zapobiegać  mascne

 

Przyłbica czy maseczka?

Przyłbica lub półprzyłbica nie zakrywa skóry tak jak materiał, ale są badania wskazujące na to, że nie chroni w takim stopniu jak maseczka. Przypominam, że mamy pandemię, więc ten argument mnie przekonuje, żeby jednak zakładać maseczkę. Jednak jeśli wybieracie przyłbicę, to pamiętajcie o regularnym nawet kilkukrotnym w ciągu dnia odkażaniu alkoholem miejsc którymi styka się z twarzą, przy czym pamiętajcie, żeby ją zakładać dopiero, jak wyparuje a nie jeszcze z nim.

 

 Pranie maseczki?

Jednorazowa maseczka, bardzo często zmieniana, też byłaby dobrym rozwiązaniem, ale ponownie jak wyżej mamy pandemię, więc większość z nas musi korzystać z maseczek wielorazowych.

Jeśli korzystamy z wielorazowych maseczek to oczywiście należy je prać codziennie i jeśli nosimy długo to, co jakiś czas zmieniać. Nie prędko pożegnamy się pewnie z maseczkami, więc pozostaje sobie tylko zrobić zapas i zmieniać regularnie. Maseczkę najlepiej prać w czymś, co nie zawiera zapachów i substancji, które mogą potencjalnie podrażniać i uczulać. Warto sięgnąć po detergenty przeznaczone dla dzieci i alergików. Jeśli obawiacie się dokładności doprania maseczki po delikatnym środku możecie dla pewności jeszcze maseczkę uprasować.

Może się wydawać, że jeśli detergent stosujemy do prania ubrań i jest wszystko dobrze z naszą skóra na ciele, produkt to nada się też świetnie do prania maseczki. Niestety może to nie być prawdą, bo skórę na twarzy mamy bardziej wrażliwą, maseczka jest praktycznie przyciśnięta do twarzy i pod wpływem wilgoci mogą się z niej wydostać resztki detergentów. Tak więc jeśli są jakiekolwiek problemy ze skórą przy noszeniu maseczki, to warto też przyłożyć większą wagę nie tylko do samego faktu prania, ale też do tego w czym to robimy.


Co z makijażem?

Nie noszenie pod maseczką makijażu wydaje się być najlepszym wyjściem. Tarcie maseczki może „zepchnąć” kolorowe kosmetyki głębiej w pory, co może spowodować podrażnienie i sprawić, że zaczną nas zapychać dotąd „bezpieczne” dla nas i sprawdzone produkty. Nawet jeśli w pracy nie nosisz maseczki, tylko zakładasz ją w drodze do niej to warto przyjść tę minutę wcześniej i po prostu nałożyć w pracy podkład na maseczkowy obszar, a drogę przebyć z czystą skora pod maseczką

 

Jaka pielęgnacja?

Nawilżanie i przede wszystkim nawilżanie, to właściwie powinien być główny punkt. Skóra w maseczkowym czasie potrzebuje dobrej solidnej dawki nawilżenia. Dobrze wybrać delikatne, nieperfumowane produkty, bo podobnie jak z makijażem skóra może bardziej negatywnie zareagować na dany składnik, jak będzie lekko podrażniona.

 

Jak oczyszczać cerę?

Delikatne oczyszczanie jest niezbędne- do mycia twarzy dobrze jest zawsze wybierać naprawdę delikatne produkty, a teraz jest to jeszcze bardziej wskazane. Jeśli nie mamy problemów z bardzo tłustą cerą, to nawet można spróbować się przestawić na mycie twarzy raz dziennie wieczorem, a rano tylko odświeżyć skórę wodą, lub tonikiem. Mocne, agresywne oczyszczanie tylko utrudni naturalne procesy naprawcze skóry i zniszczy jej naturalna ochronną barierę, a takie błędy w pielęgnacji właśnie teraz się najbardziej odbiją.

 

Jaką maseczkę wybrać?

Materiał i wykonanie maseczki robi różnicę. Zasada jest identyczna, jak z poszewką na poduszkę- to co dotyka twarzy ma być gładkie i delikatne. Należy unikać ostrych, drażniących materiałów i zwrócić uwagę czy obszycia, szwy maseczki nie są ostre. Widziałam, że pojawiły się już nawet maseczki jedwabne, delikatne dla cery, ale z „trochę” wysoką cena, ale jeśli kogoś ona nie odstrasza, albo ma ochotę się pobawić w DIY to taka maseczka, zwłaszcza dwuwarstwowa z bawełny i jedwabiu od strony twarzy może być dobrym rozwiązaniem.

 

Uwaga na pielęgnację ust

Nie dla pomadek pod maseczką- a nie chodzi o makijaż? Nie, mam na myśli tutaj takie niby niewinne bezbarwne, ochronne pomadki. Są to kosmetyki tłuste i ciężkie, które nawet nie jedna sucha skóra nie zniesie poza ustami, a co dopiero trądzikowa, a maseczka może rozmazać taką pomadkę po skórze, nawet jeśli nie jakoś bardzo to nawet w okolicach ust tylko też raczej nie chcemy wyprysków. Dlatego warto nakładać pielęgnację ust wtedy kiedy nie nosimy maseczki.


Jak leczyć mascne?



Są substancje, które mają udowodnione skuteczne działanie w leczeniu różnych postaci trądziku i po nie warto sięgać również w tym przypadku, są to:
  • kwas salicylowy
  • retinol 
  • siarka
  • nadtlenek benzoilu


Wybierając kosmetyki należy szukać produktów z tymi substancjami. Ponieważ jednak skóra jest i tak narażona na podrażnienia przez maskę, lepiej zaczynać od produktów z niskimi stężeniami substancji aktywnych, lub rzeczy zmywalnych ze skóry jak np. żel do mycia twarzy z kwasem salicylowym. Stopniowo przyzwyczajać skórę, a mocniejsze wybierać preparaty punktowe. Jeśli nosimy maseczkę cały dzień, czy przez kilka godzin to możemy nawet zastosować punktowe preparaty pod maseczkę, tylko ostrożnie z nadtlenkiem benzoilu, bo on odbarwia tkaniny.


Dobrym rozwiązaniem, zwłaszcza na takie bardziej ropne wypryski, są wszelkie mini plasterki na pryszcze, ich skuteczność jest różna. Jednak nawet jeśli traficie na takie, które nie zadziałają na Was ekstremalnie skutecznie, to pod maseczką w przypadku ewentualnego pęknięcia pryszcza, ale nie tylko, zapobiegną wypłynięciu i rozniesieniu bakterii po twarzy. Jeśli już nie powstrzymacie się i musicie wycisnąć jakąś niespodziankę (tak, nie można, ale kto nigdy tego nie zrobił? :D ) to nigdy przenigdy nie róbcie tego przed nałożeniem maseczki, bo zarówno wszystko z pozostałości rozniesiecie po twarzy i będzie sobie radośnie rosło w tych niemal cieplarnianych warunkach, a do tego do ranki napakujecie sobie innych bakterii i dodatkowo ją podrażnicie. Co zaowocuje na pewno brzydkim przebarwieniami, jak będziecie mieli szczęście, bo jeśli nie to  blizną. Jeśli już musicie to czystymi rączkami i wieczorem, ale nie bezpośrednio przed snem, żeby nie rozcierać poduszką. 

 

To tyle z najważniejszych punktów które chciałam poruszyć o mascne, dotyczące leczenia i zapobiegania trądzikowi i wypryskom od maseczek. Mam nadzieję, że dla kogoś ten tekst okaże się pomocny. Jeśli macie ochotę mogę częściej wrzucać takie poradnikowe teksty, a nie tylko recenzje kosmetyków. Jest z nimi trochę więcej pracy, ale też takie pisanie daje mi więcej satysfakcji.

Macie jakiś pomysł na spolszczenie nazwy mascne? Łącząc w podobny, jak po angielsku, sposób wychodzi mi maskodzik, co brzmi bardzo oryginalnie, ale nie pasuje do problemów z cerą :D

Jak Wasza cera się trzyma w tym maseczkowym okresie?


Pozdrawiam :)

32 komentarze:

  1. Dziękuję za ten bardzo wartościowy post.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo przydatny wpis na dzisiejsze czasy. O wielu rzeczach nie wiedziałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo przydany post. Ja akurat nie mam z tym problemu bo pracuję zdalnie wiec rzadko zakładam maseczkę

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam o czymś takim szczerze :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, coraz częściej mówi się o takim wpływie maseczek. No niestety, nie jest dobrze... Ja pracuję zdalnie, więc mało wychodzę i na szczęcie jak na razie moja skóra jest ok.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo przydatny wpis. Słyszałam wiele o chorobach skóry spowodowanych przez noszenie maseczek.

    OdpowiedzUsuń
  7. Często noszę maseczkę przez długi czas, mam makijaż i na szczęście moja cera dalej jest w dobrej kondycji. Mam nadzieję, że tak zostanie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przydatny wpis natomiast ja na szczęście nie mam tego problemu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Szczerze nie wiedziałam o tym, że ma to swoją nazwę.
    Maseczkę noszę, bo wiem, że jest to ochrona w jakiś sposób, więc również nie mam żadnego problemu z jej noszeniem. Mimo, że zauważyłam pogorszenie się skóry na brodzie.
    Jednak teraz wiem, że brak nawilżenia jest moim wielkim problemem i to już od lat.
    Ciekawy fakt z tą pielęgnacją ust :)

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przydatny post, pierwszy raz spotykam się z tym tematem :)
    dusiiiakblog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. dbam o higienę, zmieniam maski w ciągu dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja zazwyczaj chodze w takiej mini przyłbicy:)
    http://dorey-doorey.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Na szczęście nie mam żadnych problemów związanych z noszeniem maseczki.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo przydatny wpis ;) sama widzę, że stan mojej skóry się pogorszyła tam gdzie noszę maseczkę;(

    OdpowiedzUsuń
  15. Niestety maseczki mają bardzo niekorzystny wpływ na naszą skórę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Staram się wychodzić jak najmniej z domu, więc maseczkę noszę rzadko- może dwa razy w tygodniu :) Ale bardzo przydatny post- szczególnie w tych czasach!

    Pozdrawiamy 🙂
    www.twinslife.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo pomocna notka . Ja na szczęście nie mam problemu mimo Twoje rady sobie zapamiętam .

    OdpowiedzUsuń
  18. mialam ten problem
    wybralam polprzylbice a tak chroni przed mandatem i o to chodzi

    OdpowiedzUsuń
  19. Moja cera cierpi przez maseczki i wieczny stres, więc ja już tylko czekam na lepsze czasy :D

    OdpowiedzUsuń
  20. to jest super potrzebny obecnie wpis! Moja skóra Ci zań dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja na szczęście mam zdalne zajęcia i wychodzę z domu bardzo rzadko. Usta maluję szminką cały czas, bo lubię, robię to dla siebie i nie chciałabym z tego zrezygnować, potem piorę wszystkie maski uciapane szminką :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Odkąd zamieniłam materiałową maseczke na miniprzyłbice, nie dość że przestało mi być niedobrze ,brzuch (A raczej żołądek) przestał mnie boleć to i wypryski zniknęły- a były moją zmorą ,szczególnie na brodzie
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Nawet nie wiedziałam, że ma to taką nazwę.

    OdpowiedzUsuń
  24. Interesting post my dear, thank you for sharing )

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo ciekawy tekst. Życie pod maską niestety do łatwych nie należy...

    OdpowiedzUsuń
  26. A może – jako że te problemy z maseczką oszpecają skórę – użyć słowa pochodzącego od „maszkary” i nazwać tę przypadłość po prostu „maskara”? Tylko że wtedy to się będzie za bardzo kojarzyć z tuszem do rzęs. Więc może „mascera” (jako problem z cerą od noszenia maseczki)? Hm… możliwości językowych jest cała masa 🤔.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domino! Ty najwyraźniej się marnujesz, taki talent - musisz gdzieś dać temu upust.
      Nie powiem rozbawiłeś mnie 😉😂

      Usuń
  27. Pewne się powtórzę - ale jest to bardzo ciekawy i przydatny post i bardzo fajnie się go czytało.
    Pozdrawiam serdecznie 😘

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin