Witajcie :)
Jak zaczął się Wasz tydzień, mój zdecydowanie bardzo sennie, ale utrzymująca się ciepła, jak na tę porę roku pogoda zdecydowanie poprawia mi humor. Zazwyczaj czekałam na 1 listopada, który zawsze był dla mnie taką trochę umowną datą do wskoczenia w zimową kurtkę/płaszcz, a w tym roku pomimo tego, że już polowa listopada za za nim wciąż noszę jesienne ciuchy.
Od jakiegoś czasu testuję kilka kosmetyków nowej dla mnie marki Camolin i z wielką przyjemnością dziś je zrecenzuję. Ogólnie cała marka zasługuje na uwagę, jeśli wcześniej, tak, jak ja, jej nie znaliście. Kosmetyki nie dość, że są wegańskie, to jeszcze ponad 90% składników jest pochodzenia naturalnego. Już od samego początku zapowiada się świetnie, prawda?
Ja testowałam 3 produkty 2 żele pod prysznic i mydło w płynie, ale oferta marki jest oczywiście szersza. Sami o sobie piszą na stronie: "Camolin to marka, która powstała z miłości do natury i wyjątkowych
wspomnień – zapachu ogrodu, smaków dzieciństwa i słodkiej beztroski." trzeba przyznać, że zapachy mają naprawdę wyjątkowe są znajome, ale jednocześnie bardzo oryginalne jak na kosmetyki np mirabelki, rabarbar, dąb, czy rozmaryn. Jeśli chcecie lepiej przyjrzeć się marce, to zapraszam na ich stronę: camolin.eu
Na pierwszy ogień do opisu pójdzie mydło w płynie Camolin Rabarbar. Podoba mi się kształt buteleczki, a pompka działa bez zarzutu. Nie zacina się i dozuje odpowiednią ilość produktu. Jak tylko otworzyłam paczkę i przeczytałam o jakim zapachu jest to mydełko, to po prostu musiałam
błyskawicznie je powąchać. Nigdy wcześniej nie miałam kosmetyku o zapachu rabarbaru i tak zastanawiając się, nawet nie byłam pewna, czy dobrze kojarzę zapach samego rabarbaru. Znam smak np kompotu z rabarbaru czy ciasta z rabarbarem, ale zapachu nie umiałam przywołać z pamięci. Co mnie bardzo fajnie zaskoczyło to to, że mydełko pachnie tak realistycznie rabarbarem, że powąchanie go dosłownie odświeżyło mi pamięć. :) Mydło pachnie dokładnie jak rabarbar, rześko i lekko kwaskowo.
Mydło dobrze się pieni i nie wysusza rąk. Zapach jest subtelny i trochę utrzymuje się na skórze ale jest na tyle neutralny, że nie przeszkadza jeśli go poczujemy np jedząc kanapkę.
błyskawicznie je powąchać. Nigdy wcześniej nie miałam kosmetyku o zapachu rabarbaru i tak zastanawiając się, nawet nie byłam pewna, czy dobrze kojarzę zapach samego rabarbaru. Znam smak np kompotu z rabarbaru czy ciasta z rabarbarem, ale zapachu nie umiałam przywołać z pamięci. Co mnie bardzo fajnie zaskoczyło to to, że mydełko pachnie tak realistycznie rabarbarem, że powąchanie go dosłownie odświeżyło mi pamięć. :) Mydło pachnie dokładnie jak rabarbar, rześko i lekko kwaskowo.
Mydło dobrze się pieni i nie wysusza rąk. Zapach jest subtelny i trochę utrzymuje się na skórze ale jest na tyle neutralny, że nie przeszkadza jeśli go poczujemy np jedząc kanapkę.
Używałam też dwa żele pod prysznic tej marki truskawkę i mirabelkę. Oba zapachy są idealnie odwzorowane. Butelki żeli są estetyczne i mają dobrze wyprofilowany kształt, bo nie wyślizgują się z mokrej dłoni pod prysznicem.
Zamknięcie na klapkę jest bardzo wygodne i łatwo się otwiera. Żele troszkę różni konsystencja truskawka jest lekko perłowa i wydaje mi się troszkę bardziej gęsta niż zupełnie przezroczysta mirabelka. Obie wersje świetnie się pienią i dobrze myją bez nadmiernego wysuszania skóry. Zapach jest bardzo intensywny podczas kąpieli, ale też jest jeszcze potem przez jakiś czas wyczuwalny na skórze.
Mi bardzo przypadły do gustu te kosmetyki i to na pewno nie będą ostatnie produkty tej marki, które używam, tylko skuszę się na kolejne. Używałyście już coś marki Camolin?
Pozdrawiam :)
Chętnie bym je przetestowała. 😊
OdpowiedzUsuńkompletnie nie znam tej firmy :)
OdpowiedzUsuńI didn't heard this brand's product 😊 Thanks for your sharing 😊
OdpowiedzUsuńzapowiadają się mega ciekawie :D
OdpowiedzUsuńWcześniej o tej firmie nie słyszałam ;) zaciekawiłaś mnie
OdpowiedzUsuńMirabelkowy musi być cudowny :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała, zwłaszcza mirabelkowy :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy dobór owoców :) Nie sposób przejść obojętnie :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że mydło nie wysusza rąk. To mnie niewątpliwie zachęca.
OdpowiedzUsuńMam te produkty, ale w innych wariantach zapachowych :)
OdpowiedzUsuńTa marka to totalna nowość jak dla mnie..No ale rabarbar i mirebalka - mocno ciekawią swoją innością :)
OdpowiedzUsuńSporo ostatnio czytam ostatnio o tych żelach, kuszą mnie coraz bardziej.
OdpowiedzUsuńMoga mi podpasowac
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji przetestować tych kosmetyków, ale zawsze bardzo chętnie sięgam po kosmetyki naturalne, więc chętnie sięgnę i po te :)
OdpowiedzUsuńNo niestety ,u mnie też tydzień się zaczął całkiem podobnie
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej marce, ale rzeczywiście kosmetyki zasługują na uwagę- choćby ze względu na te ładne opakowania 😃
Ja chętnie się skuszę na ten żel truskawkowy 😃
Pozdrawiam
Lili
Nie słyszałam o tych produktach, ale myślę że warto wypróbować.
OdpowiedzUsuńNie znam ich :-)
OdpowiedzUsuńNajchętniej bym wypróbowała mydło o zapachu rabarbaru :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę nazwę tej marki, ale wydaje się ciekawa :) Ja też jeszcze jesienne outfity, oby jak najdłużej :)
OdpowiedzUsuńJeszcze ich nie znam osobiscie ale juz mnie zachecilas :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńNie kojarzę tej marki, natomiast coraz częściej sięgam po kosmetyki naturalne, a więc będę miała na uwadze. Zapachy brzmią oszałamiająco :)
OdpowiedzUsuńMam te żele pod prysznic. Aktualnie używam mirabelki. Pachną cudownie !! :D
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się wcześniej z tymi produktami, ale chętnie bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Oh very nice brand darling
OdpowiedzUsuńxx
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńProdukty zapowiadają się świetnie może kiedyś uda się co nie co kupic
OdpowiedzUsuńJak ładnie wyglądają te produkty. Nie słyszałam o tej marce, ale z chęcią przetestuję te kosmetyki. ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym przetestowała, jestem bardzo bardzo ciekawa tych produktów :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że polubilibyśmy się :) Wspaniała recenzja!
Pozdrawiam ciepło ♡
Kusi mnie zapach mirabelki :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej marce, ale chętnie bym przetestowała te produkty :)
OdpowiedzUsuńMirabelka brzmi zachęcająco bo raczej nie jest to często spotykany zapach w kosmetykach:D Buźka :**
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńMiałam tak samo. Też przerzucałam się na zimowe rzeczy po wszystkich świętych :D. Marki nie znam, ale bardzo podoba mi się wykorzystanie aromatów dzieciństwa. No chyba nie ma osoby nie znającej smaku mirabelek i to takich zerwanych prosto z drzewa :). Jestem mile zaskoczona po pierwsze że zapachy sa realistyczne, a po drugie że jakość jest równie dobra. Jak gdzieś w drogerii sie natknę na te kosmetyki, to na pewno coś kupię :)
OdpowiedzUsuńTruskawka, rabarbar, mirabelka mmm brzmi kusząco :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej marce, buteleczki mają faktycznie fajne kształty :)
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej tej marki ale widzę, ze brzmi obiecująco. Lubię naturalne kosmetyki i jestem ciekawa zapachu :)
OdpowiedzUsuńPrezentuja sie bardzo ciekawie- maja fajne opakowania :-)
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy kosmetyków tej marki. Zapachy "brzmią" smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe produkty :) nie spotkałam ich w sklepie, ale jak znajdę na pewno przetestuje
OdpowiedzUsuńNie miałam ich :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie zapowiadają sie świetnie, chętnie wypróbuję
OdpowiedzUsuńBardzo fajne produkty. Z pewnością warto samodzielnie przetestować.
OdpowiedzUsuń