U mnie po iście wiosennej pogodzie znowu nastała zima i jest biało za oknem. Chociaż teraz pada deszcz i dla odmiany jutro zanosi się na jesienne błoto ;). Czuję się jakby pory roku zaczęły przebiegać w jakiś strasznie przyspieszonym tempie. Oj tylko lata brakuje...
Dziś notka o jednym z tuszy Wibo, zdaję sobie sprawę, że o maskarach tej firmy zostało już chyba wszystko powiedziane, jednak i ja zdecydowałam się wtrącić swoje 3 grosze.
Wibo, Growing Lashes, Stimulator Mascara (Maskara pogrubiająca i stymulująca wzrost rzęs)
zdjęcie ze strony http://wibo.pl/oczy/tusz-do-rzes/growing-lashes
Obietnice producenta:
"Najnowszej generacji maskara stymulująca wzrost rzęs z innowacyjną szczoteczką
- pogrubiający i wydłużający tusz do rzęs
- posiada właściwości zapobiegające obumieraniu torebek włosowych
- stymulujące intensywny wzrost rzęs
Marzysz o znacznie dłuższych, grubszych i mocniejszych rzęsach? Wypróbuj mascarę Growing Lashes Stimulator, która pielęgnuje i odżywia rzęsy, a jednocześnie stymuluje ich wzrost, dzięki czemu zapewnia ich ekstremalne wydłużenie. Zawarte w formule odżywcze proteiny jedwabiu, D-Panthenol oraz kolagen dodatkowo wzmacniają, regenerują i chronią i pielęgnują osłabione torebki włosowe a unikalne peptydy wspomagają naturalny wzrost rzęs."źródło
Cena:
około 10 zł
Szczoteczka:
Szczoteczka bardzo malutka, wąska, dla mnie wygodna.
Opakowanie również jest przyjemne, proste, w radosnym kolorze zieleni, napisy nie ścierają się.
Efekt:
(mam nadzieję, że nie przeszkadza Wam to lekkie poszarzenie zdjęć, miałam lekko zaczerwienione oczy po uczuleniu na klej do rzęs, a nie chciałam bawić się w jakieś skomplikowane obróbki)
Moja opinia:
Efekt malowania jest całkiem fajny, mamy wyraźnie pogrubione i wydłużone rzęsy, umiejętnie nakładając da się nim także je podkręcić. Kolor jest prawdziwie czarny. Niestety tusz trochę je skleja. Ma tendencje do grudek i lekkiego osypywania się pod koniec dnia, ale nie jest bardzo źle ;) Tusz nie jest wodoodporny, ale mimo to w mglistą, czy śnieżną pogodę nie rozmazuje się (chociaż fakt, że przy mojej budowie oka, tusze zwykle tego nie robią). Cena jest przyjemnie niska, szczoteczka fajna, opakowanie porządne. Tusz ma dla mnie jeden minus, na tyle poważny, że już po zrobieniu zdjęć wylądował w koszu. Mianowicie wypadają mi po nim rzęsy. Nie twierdzę, że to zły tusz, po prostu jakiś składnik mi w nim nie odpowiada, bo już jego różowego brata mogę swobodnie używać. Jednak zachwycona efektem na moich rzęsach, kiedy jeszcze nie zauważyłam wypadania, na ten sam tusz skusiła się też moja siostra i jej rzęsy również zareagowały na niego podobnie jak moje wypadaniem.
Mimo wszystko za taką cenę chyba warto wypróbować, bo efekty są niezłe jak na tak tani tusz.
A Wy lubicie tusze Wibo, jaki jest Wasz ulubiony? Bo ja zdecydowanie jako codzienny tusz stawiam na Extreme volume lashes, czyli słynny różowy tusz Wibo :)
Pozdrawiam N.
świetny efekt :D
OdpowiedzUsuńTak, efekt jest naprawdę widoczny :)
Usuńciekawe jak z tą stymulacja wzrostu rzęs. Ale watpie by tusz za 10 zł mógł dokonać czegokolwiek w tej kwestii ;)
OdpowiedzUsuńU ciebie widać zadziałało w druga stronę . Chyba, że najpierw maja wypaśc by odrosnąc dłuższe hehe :D ;)
W sumie jakaś odżywkę mogli dodać, ale nie mam odwagi sprawdzać, czy wyrosną dłuższe ;)
Usuńmam takie samo zdanie jak Ty:)
OdpowiedzUsuńefekt jest naprawde widoczny i cena jest dosyć niska, chyba odwiedze Rossmana :)
OdpowiedzUsuńZa taką cenę można wypróbować
Usuńbardzo fajny jest ten tusz ale hmm najlepszy efekt jest z początku, a potem już gdy się zaczyna kończyć nie jest tak fajny ;D
OdpowiedzUsuńale z dotychczasowych tuszy jakich używałam ten jest dla mnie najlepszy !
Mi nie było dane stosować do końca :)
UsuńKurcze zamiast stymulować wzrost to spowodował wypadanie! O nie nie, mi wystarczy, że ostatnio włosy z głowy lecą jak szalone, niech chociaż moje mini rzęsy pozostaną :)
OdpowiedzUsuńNo niestety moje rzęsy się go boją, bo uciekają ;)
UsuńDziś go kupiłam, Extreme Volume Lashes polubiłam po czasie i stosuję ale najbardziej lubię niebieski, Spectacular me ;)
OdpowiedzUsuńNiebieskiego nie miałam, muszę wypróbować koniecznie :)
UsuńNie było mi dane sprawdzić żadnego tuszu Wibo ale czas to zmienić :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie ;)
UsuńChyba w końcu się na niego skuszę:)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mam zaufania do tuszów Wibo :(
OdpowiedzUsuńU mnie spisywał się dobrze, zwłaszcza ładnie rozczesywał rzęsy. Jedynie pod koniec używania już było z nim gorzej, bo stał się gęstszy i trochę zlepiał.
OdpowiedzUsuńOj wypadanie?? Chyba nawet bałabym się zaryzykować...
OdpowiedzUsuńszczerze powiedziawszy mnie ten tusz nie przypadł do gustu - po jakimś czasie kruszył się i sklejał mi strasznie rzęsy więc po prostu z niego zrezygnowałam :>
OdpowiedzUsuńJa go nie używałam długo, więc nie miałam tego problemu ;)
Usuńnie próbowałam tego tuszu, może się skuszę ;) ja aktualnie jestem zachwycona tuszem z Manhattanu (Volcano Xtra, czerwony) , jako jedyny potrafi podkręcić moje rzęsy. i nie używam zalotki ;)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam żadnego tuszu tej firmy
Usuńmam ten, do samego tuszu nie mam zastrzeżeń, ale tą szczoteczka trudno mi się pracuje
OdpowiedzUsuńRóżnicę widać "gołym okiem"-cena też zachęca.
OdpowiedzUsuńMam go (nawet teraz na rzęsach) i jestem super zadowolona.
OdpowiedzUsuńTeż go mam i choć nie lubię silikonowych szczoteczek to uważam, że jak za taką cenę to jest rewelacyjny !
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt ;)
OdpowiedzUsuńłał! rzęsiory Ci rzeczywiście wydłuża! ale skoro po nim wypadają Ci rzęsy, to lepiej odpuścić..
OdpowiedzUsuńMasz super rzęsy, nie testowałam jeszcze tej mascary.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Maya
Ładne masz rzęsy.
OdpowiedzUsuńczy po pomalowaniu przeczesywałaś rzęsy jeszcze grzebyczkiem czy nie (chodzi o zdjęcie oczywiście :)?
OdpowiedzUsuńNie czesałam, użyłam tylko tuszu, żeby bardziej pokazać jego efekt.
Usuńo widać, że o wiele lepiej się sprawuje jak lovely tej samej firmy
OdpowiedzUsuńprzyznam,ze efekt jest niezly ,do tego cena ,faktycznie godny uwagi zakup :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę prezentuje się nieźle:D
OdpowiedzUsuńmiałam ten tusz, ale sprawdzał się tylko na początku. Po kilku dniach używania okazało się, że okropnie się osypuje i nie daje już tak dobrego efektu jak na początku
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą maskarę^^ i jej szczoteczkę;p
OdpowiedzUsuń