Hej Kochane:)
Jak pisałam Wam, jeszcze chyba we wrześniu, wygrałam bon w wysokości 77 zł do sklepu http://naturica.pl/. Jeden z produktów przyszedł jednak inny od zamówionego przeze mnie, więc dałam go mamie, stąd dziś recenzja gościnna, bo to ona testowała mazidło :)
Pferdebalsam - Chłodząca "maść końska" z ekstraktem z arniki
Cena:
19,65 zł maść można nabyć np tutaj: http://naturica.pl/pferdebalsam-chlodzaca-quot-masc-konska-arnika
19,65 zł maść można nabyć np tutaj: http://naturica.pl/pferdebalsam-chlodzaca-quot-masc-konska-arnika
Opakowanie:
Odkręcany duży słoik z dość
cienkiego, giętkiego plastiku, co sprawia, że czasem ciężko go
zakręcić na szybko trzymając w rękach, bo potrafi się irytująco
wyginać. Pomaga tu postawienie go na stoliku, wtedy walka z
wyginającym się plastikiem nie jest tak uciążliwa.
Opakowanie jest jednak bardzo ekonomiczne, bo
pozwala na wydobycie produktu do ostatniej kropelki.
Zapach – kolor
Pachnie miętą i kamforą.
W opakowaniu żel jest zielony, na
skórze staje się bezbarwny.
Działanie - opinia mojej Mamy:
- Maść wyraźnie daje uczucie chłodu, nałożona wieczorem trochę zmniejsza ból nóg, nie wpływa jednak na opuchliznę.
- Daje efekt odprężenia.
- Używana regularnie lekko nawilża skórę.
- Nie spowodowała podrażnień, ani alergii.
- Żel jest bardzo lekki, błyskawicznie się wchłania i nie pozostawia żadnego filmu na skórze.
- Kosmetyk jest bardzo wydajny, niewielka ilość wystarcza do aplikacji na obie nogi, co sprawia, że żel jest bardzo wydajny.
- Ze względu na naprawdę odczuwalne chłodzenie to produkt na raczej cieplejsze pory roku.
Skład:
Pozdrawiam :)
jeszcze nigdy nie zdecydowałam się na taką maść, ale słyszałam ,że innym pomaga
OdpowiedzUsuńZachwycający kolor :)
OdpowiedzUsuńTaki wiosenny ;)
UsuńNazwa "maść końska" zawsze mnie przerażała. Szkoda, że nie ma wpływu na opuchnięcia.
OdpowiedzUsuńMnie też!
Usuń:D
Usuńnie lubię uczucia chłodzenia :/
OdpowiedzUsuńJa też nie :D
Usuńa ja kiedyś używałam maści końskiej, ale w tubce jak maść, z tym że moja była rozgrzewająca, trochę mi pomogła na poobijane nogi i tyłek od nauki jazdy na snowboardzie ;)
OdpowiedzUsuńmyślałam kiedyś by kupić ja rodzicom
OdpowiedzUsuńprzydałaby sie mojemu męzowi :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam uczucie chłodzenia,a o końskiej maści słyszę same dobre rzeczy
OdpowiedzUsuńW mojej okolicy jest sklep zielarski, a na nim od paru lat wisi informacja "W sprzedaży maść końska (dla ludzi)". ;-P
OdpowiedzUsuń:D
UsuńNigdy jeszcze nie używałam maści końskiej, ale słyszałam, że się sprawdza w wielu dziedzinach ;)
OdpowiedzUsuńKonska maść i koński rozmiar ;)
OdpowiedzUsuńWspaniały komentarz, nieźle się uśmiałam :D
UsuńRzeczywiście o tej porze roku chłodzenie nóg nie jest wskazane :)
OdpowiedzUsuńMiałam napisać to samo :D
UsuńJa też wolałabym maść rozgrzewającą :P
UsuńNiestety nie wszystkie dolegliwości można rozgrzewać :(
Usuń