19 lipca 2014

Manufaktura kosmetyczna: Ekstrakt wodno-glicerynowy z korzenia Żeń-szenia

 Hej:)

Korzenie żen- szenia są cenione w lecznictwie chińskim już 4000 lat, jak więc ich nie wypróbować w końcu na sobie:D Przetestowałam ekstrakt z Żeń-szenia ze sklepu Manufaktura Kosmetyczna.  Jest to bardzo wygodna forma surowca kosmetycznego, bo można ją dodawać do prawie wszystkiego, zwłaszcza, że żeń-szeń ma bardzo wszechstronne działanie. Jak możemy przeczytać na stronie sklepu: "Ekstrakt wodno-glicerynowy z korzenia Żeń-szenia to król młodości i witalności. Zawiera naturalną kompozycję silnych antyoksydantów, poprawia mikrokrążenie, pobudza procesy regeneracyjne."
Jest rozpuszczalny w roztworach wodnych. Może być dodawany do hydrolatów, do fazy wodnej kremów i mleczek.


Ekstrakt znajduje się w bardzo eleganckiej buteleczce z ciemnego szkła, które chroni go przed promieniami słonecznymi, z pipetką, która pozwala na dozowanie produktu, bez dodatkowych „narzędzi”.


Produkt ma postać przezroczystego płynu bez zapachu.


Ja testowałam ekstrakt głównie na twarzy i włosach, chociaż sprawdzi się też na ciało, bo wspomaga redukcję cellulitu. Dodałam surowiec do hydrolatu i stosowałam jako tonik, skóra była lepiej nawilżona i promienna.
Wykonałam także proste serum dodając ekstrakt do żelu hialuronowego i widzę, że moja cera jest wyraźnie ożywiona.

Najbardziej jednak ciekawiło mnie działanie żeń-szenia na włosy, bo to z nimi mam aktualnie najwięcej problemów. Zrobiłam sobie mgiełkę z hydrolatu lawendowego z żeń-szeniem, którą psikam skalp i długość. Żeń- szeń ogólnie pomaga w przypadku wypadaniu włosów. Poprawia ukrwienie i cyrkulację substancji odżywczych. Na nieszczęście dla mnie większość „kupnych” wcierek zawiera alkohol, a on mnie za mocno podrażnia, tutaj sama decyduję co dodaję:).
 
Zawsze na jakieś większe działanie w przypadku produktów na skalp czekam około 3 miesięcy, po tym czasie dam Wam na pewno znać, czy pojawiły się jakieś baby hair itd. Na razie na pewno mogę powiedzieć, że skóra głowy jest jak najbardziej zadowolona. Co najważniejsze, bo inaczej nie dałoby się przecież używać- nie podrażnia, nawet takiego wrażliwca jak ja. Ze względu, że to wyciąg na glicerynie to nawet lekko nawilżał skalp. Gliceryna jest promotorem przejścia składników aktywnych w kosmetykach, więc liczę, ze wzmocni działanie żeń-szenia:) Taka mgiełka z żeń-szeniem oczywiście nie obciąża i nie skleja włosów u nasady, nie przyspiesza też przetłuszczania, nawet używany dwa razy dziennie. Włosy są miękkie i ładnie błyszcza, a skóra głowy uspokojona. Już dla samych tych efektów myślę, że ekstrakt jest warty wypróbowania. Zwłaszcza, że cena jest bardzo przystępna, najmniejszą buteleczkę 15 ml możemy kupić już za 10 zł. Taka ilość wystarczy na bardzo długo, gdyż ekstrakt dodajemy maksymalnie do 10% stężenia w gotowym kosmetyku.





Ciekawostki o żeń-szeniu:
  • Nalewkę z żeń-szenia, pod nazwą "pentao" stosowano na dworze Ludwika XIV, by wyleczyć go z impotencji :D
  • W dziewiętnastym wieku wartość suchego korzenia żeń-szenia osiemnastokrotnie przekraczała wartość złota.
  • Nazwa rośliny na Zachodzie pochodzi od chińskiej nazwy oznaczającej "człowieka-korzeń", co nawiązuje do kształtu kłącza.

51 komentarzy:

  1. Muszę kiedyś go wypróbować, fajnie że nie zawiera alkoholu, ponieważ wcierki z alkoholem podrażniają mój skalp. :( efektem tego jest nadmierne wypadanie włosów. :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Coraz bardziej ciekawią mnie takie kosmetyczne wynalazki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie też najbardziej ciekawi jak podziała na włosy :) Taki ekstrakt drogi nie jest, więc może sama wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na razie na moje działa świetnie, warto wypróbować:)

      Usuń
  4. Hm, całkiem niedrogo jak na taki fajny kosmetyk :) Sama chętnie się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz widzę taki ekstrakt :). Może kiedyś będę miała okazję wypróbować :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyznał, źe chyba nigdy nie próbowałam czegoś takiego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. O widzę coś fajnego, właśnie mam problem z wypadaniem włosów, chyba się skuszę:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo mnie zaciekawiłaś: i tym kosmetykiem, i w ogóle firmą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Firma ma w ofercie sporo taki ciekawych kosmetyków:)

      Usuń
  9. O tym specyfiku jeszcze nie słyszałam! Ale zaciekawiłaś mnie, ogromnie ciągnie mnie do naturalnych produktów, więc chętnie wypróbuję i ten, tym bardziej, że cena i właściwości zachęcają :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, cena i właściwości zachęcają do eksperymentów:)

      Usuń
  10. pierwszy raz się z nim spotykam, ale jest wart uwagi z pewnością :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nie miałam okazji go używać ale chętnie bym wypróbowała taki specyfik ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super, ze tak fajnie spisuje sie na lepetynie, czekam na dalsze relacje :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja bym go dodała do jakiejś wcierki : ) bo za mgielkami do wlosow nie przepadam : )

    OdpowiedzUsuń
  14. Słyszałem, że łukając/kjedząc poprawia koncentracje i wzmacnia odporność :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Aż naszła mnie ochota by zrobić sobie jakąś fajną mgiełkę , ja zrezygnowałam już z kupna i stosowania jakichkolwiek wcierek , nie dla mnie tego typu kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też kupne wcierki się nie sprawdzają, w najlepszym wypadku tylko razie nie działają, a w najgorszym mam podrażnienie. Ogólnie mój skalp nie lubi być dotykany, więc lepiej sprawdzają się na nim lekkie mgiełki.

      Usuń
  16. Daj koniecznie znać o baby hair :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Taką mgiełkę do twarzy i włosów sama bym chętnie zrobiła:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Podziwiam Cię za samodzielne mieszanie produktów, ja jakoś ciągle mam obawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest to takie straszne. Zwłaszcza te proste, kilku składnikowe kosmetyki. Ja się nie tykam tylko tego przy czym trzeba ph mierzyć, bo zawsze mam dylemat co do koloru paska lakmusowego:D

      Usuń
  19. Nie spotkałam się jeszcze z nim wcześniej, ale może teraz wypróbuję go sama. Zobaczymy. :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Chyba dopiszę go do swojej listy zakupów. Muszę tylko pomyśleć na którym miejscu aż tyle nazbierało się na whis liście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam długaśną wish listę, ale co zrobić jak wszędzie czymś kuszą:)

      Usuń
  21. Fajnie, że cena nie jest wygórowana, przy takich naturalnych wspomagaczach to ważne :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie używam produktów które trzeba samemu przygotowywać, bo nie potrafię po prostu tego robić :D Ale fajnie, że nawilża skalp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat przygotowanie takich prostych mazideł nie wymaga praktycznie żadnych umiejętności:)

      Usuń
  23. Ja jestem za leniwa, aby uzywac takie produkty :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wbrew pozorom większość mazideł robi się całkiem szybko:)

      Usuń
    2. A ja może nie tyle leniwa co nie kumata w tych sprawach. Wszystko mi tak skomplikowanie brzmi.

      Usuń
  24. Duży wachlarz zastosowań ;) Nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ciekawa sprawa, nawet nie wiedziałam o istnieniu takiego produktu :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Chętnie bym go przetestowała :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Muszę zapoznać się z tym produktem, ciekawie się zapowiada. :)

    OdpowiedzUsuń
  28. no proszę, nawet nie wiedziałam, że żeń-szeń ma tyle zastosowań! muszę się z nim chyba zaprzyjaźnić. szczególnie moje włosy muszą, bo niestety, ale również mam z nimi najwięcej problemów :P
    zasady faktycznie są trochę zawiłe, kiedy ktoś próbuje je wytłumaczyć, ale polecam obejrzeć mecz, wtedy wszystko staje się jasne :D

    OdpowiedzUsuń
  29. fajna pipetka :D bym sobie mogła wykorzystać później do np nakładania oleju na włosy :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie słyszałam o tym produkcie. Ostatnio kupiłam sobie herbatę z żeń-szeniem :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Kolejny cudowny produkt do wypróbowania.

    OdpowiedzUsuń
  32. trafia na wishlistę ;) uwielbiam takie wielofunkcyjne cudeńka :)

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin