5 listopada 2014

Manufaktura Kosmetyczna DIY masełko do ciała kakaowo-kokosowe

Przy okazji październikowego denka pisałam Wam, że ostatnio mam ciągle szczęście do kosmetyków. Cały czas trafiam na takie z których jestem zadowolona. Najwyraźniej ta dobra passa ciągle trwa, bo dziś również chcę napisać o produktach, które przypadły mi do gustu.

Przy okazji tej recenzji pokażę Wam jak samodzielnie wykonać bardzo naturalne i apetyczne masełko do ciała kakaowo-kokosowe :) Już sama nazwa brzmi pysznie, prawda?

Najpierw jednak chcę Wam przybliżyć składniki tego masełka, czyli  masło kakaowe i olej kokosowy.



Ma postać żółtych, twardych wiórek. Dość opornie się topi i przed użyciem wymaga podgrzania np w kąpieli wodnej. Żałuję ogromnie, że nie dysponujemy tak zaawansowana technologią, żebym mogła Wam wysłać w tej chwili zapach tego masła;) Jest on bardzo przyjemny, to po prostu aromat czekolady, takiej najprawdziwszej i słodkiej:D
O właściwościach czystego masła kakaowego możecie poczytać tutaj

 


Ma postać białego, twardego tłuszczu, który bardzo łatwo topi się w kontakcie ze skórą. W postaci płynnej jest lekko żółtawy. W sklepie Manufaktura Kosmetyczna jest dostępna wersja nierafinowana, czyli pachnąca, którą ja osobiście zdecydowanie preferuję. Zapach kokosa zdecydowanie mobilizuje mnie do używania każdego kosmetyku:) O właściwościach czystego oleju kokosowego możecie poczytać tutaj

 
Do przygotowania masła do ciała potrzebujemy dwóch równych porcji powyższych olejów, oraz naczynia do kąpieli wodnej, gorącej wody i słoiczka na przechowywanie masła (może to być też słoiczek po jednym z olei) Przyda się też jakaś łyżeczka, czy mieszadełko. 


 
 Przekładamy masło kakaowe do pojemnika, który wkładamy do gorącej wody, w celu rozpuszczenia. Ja rozpuszczałam od razu w słoiczku, w którym docelowo chciałam przechowywać masełko. Zaczęłam od masła kakaowego, bo rozpuszcza się bardziej opornie niż olej kokosowy.


Masło kakaowe po rozpuszczeniu ma dość intensywny żółty kolor, a zapachem po podgrzaniu może śmiało konkurować w woskami YC;)


Kiedy masło kakaowe już prawie się rozpuściło, dodałam olej kokosowy i wymieszam .


Kiedy oba składniki już się dokładnie rozpuściły, pozostaje tylko przenieść kosmetyk do lodówki, żeby zgęstniał. Jeśli macie całkiem chłodno w pokoju można też go zostawić na kilka godzin i sam powinien stężeć.


Gotowe masełko prezentuje się tak:

 
Masełko ma delikatnie żółtawy kolor i pachnie kakao z kokosem. Bardzo przyjemna mieszanka:) Konsystencja przypomina olej kokosowy, czyli jest twarde, ale łatwo topi się pod wpływem ciepła skóry, oraz gładko i przyjemnie rozprowadza po ciele.
Masełko świetnie nadaje się do masażu. Skóra po takim zabiegi jest bardzo miękka, gładka i pachnąca. Kosmetyk ma bardzo dobre działanie nawilżające i natłuszczające. Radzi sobie nawet z większymi przesuszeniami skóry. Dobrze sprawdza się też na bardziej problematycznych miejscach, jak łokcie, stopy, czy skórki przy paznokciach. Produkt wchłania się najszybciej nałożony na jeszcze wilgotną skórę po kąpieli.
Oddałam mojej mamie część masełka i u niej świetnie spisało się na bardzo podrażniony po przeziębieniu nos, błyskawicznie zniknęły z niego suche skórki.
Kosmetyk fajnie też sprawdza się jako ochrona dłoni przy chłodniejszych temperaturach, które moje ręce już coraz bardziej zaczynają odczuwać przy porannych spacerach z psem. Teraz nakładam odrobinkę masełka przed wyjściem z domu i mam pielęgnację i ochronę w jednym:) Jeśli Wasze włosy lubią się z olejem kokosowym to masełko można też użyć do ich olejowania, albo zabezpieczania końcówek. Ja czasem dłońmi posmarowanymi odrobiną masełka wygładzam wyjątkowo niesforne baby hair przy czole.

Jeśli lubicie takie proste kosmetyki do samodzielnego przygotowywania, to zdecydowanie polecam tę mieszankę:) 

42 komentarze:

  1. muszą pięknie pachnieć :) uwielbiam olejki, wykończę moje zapasy i może zakupię te :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już wyobrażam sobie ten zapach, to coś dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super sprawa coś takiego, szczególnie teraz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, takie masełka są idealne na jesień i zimę:)

      Usuń
  4. Uwielbiam zarówno zapach czekolady jak i kokosa. Z pewnością kiedyś wypróbuję to masełko :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapach musi być niesamowity, chciałabym powąchać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę koniecznie wypróbować takie połączenie, uwielbiam naturalne masła :)

    OdpowiedzUsuń
  7. włączyło mi się chciejstwo :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale fajne, musi super pachnieć :) Chciałabym :3

    OdpowiedzUsuń
  9. Próbowałam obydwóch kosmetyków oddzielnie:) Chyba czas je połączyć:)

    OdpowiedzUsuń
  10. oj zazdroszczę ci ich ;) uwielbiam kakaowo kokosowe zapachy ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajny pomysł żeby połączyć ze sobą te dwa zapachy, muszą tworzyć bardzo aromatyczny duet. Świetna mieszanka :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem pewna, że ich zapach jest oszałamiający! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Olej kokosowy uwielbiam i nie wyobrażam sobie już pielęgnacji bez niego :) Ale z kolei masła kakaowego nigdy nie miałam, ale skusiłaś mnie tym zapachem czekolady! Chcę je :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Rewelacyjna konsystencja :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jednak maslo kakaowe ;)? Bardzo fajny patent :)

    OdpowiedzUsuń
  16. obserwuję :) będę wpadać i zapraszam do mnie :)

    http://jzabawa11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Zastanawiałam się zawsze czy temperatura nie zmienia właściwości maseł , jednak ja zrobiłam sobie identycznie masło do ust z kakaowego i kokosowego, również w kąpieli wodnej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że jednorazowe podgrzanie im nie zaszkodzi, są odporne na temperaturę. Ja mam wątpliwości przy produktach, które każdorazowo trzeba podgrzewać przed użyciem, żeby w ogóle wydobyć z opakowania. np Sesa

      Usuń
  18. A to nie wiedziałam, że tak można sobie to wymieszać.

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetna sprawa, sama chętnie bym sobie zrobiła takie masełko:)

    OdpowiedzUsuń
  20. uwielbiam i masło kakaowe jak i kokosek :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo lubię samej przygotowywać takie cuda :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Chyba skusiłabym się na takie cudo dla samego zapachu.

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetna sprawa:)
    Olej kokosowy używam na włosy, ale gdyby pachniał, na pewno sięgałabym po niego regularnie:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo lubię własnorobne kosmetyki (głównie do twarzy), to masełko wygląda świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. ciekawe rozwiazanie :) i do tego moje ulubione aromaty :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Jakoś nigdy nie miałam okazji takiego stworzyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Tez musze pokombinowac w tym stylu! <3

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetny wpis. Bardzo lubię takie blogi jak Twój, ponieważ wiele można się dowiedzieć o ciekawych, nieznanych kosmetykach.

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak ma zapach kokosa to biorę w ciemno :-)

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin