17 grudnia 2014

Delia: Balsam do ust Argan Care

Balsam do ust Delia Argan Care wzięłam tak przy okazji, bez większego zastanawiania się, składając zamówienie w jednej z internetowych aptek. Cena około 4 zł, też była bardzo zachęcająca. 



 Skład:

Ostatecznie zakup okazał się całkiem udany. Jednak na początku pomadka trochę przestraszyła mnie swoim pomarańczowym kolorem (nie jest to barwa w której czuje się najlepiej). Na szczęście na ustach jest zupełnie bezbarwna, zostawia tylko lekko błyszczący film. Pomadka prześlicznie pachnie brzoskwiniami, zapach czuję potem na ustach przez dłuższy czas. Zdecydowanie umila to używanie produktu.


Pomadka jest miękka, szybko się topi i bardzo lekko sunie po ustach, pozostawiając ochronno-pielęgnującą warstewkę.  Doskonale chroni, ale też radzi sobie z już powstałymi przesuszeniami. Należy ją używać bardzo regularnie, bo efekty znikają dość szybko, ale tak jest w przypadku większości tego typu produktów. Jako baza pod szminkę niekoniecznie się nada, chyba, że nałożona w naprawdę mikroskopijnych ilościach. Za to nałożona trochę grubszą warstwą lśni na tyle, że może zastąpić bezbarwny błyszczyk. Jak na tak niska cenę jest to bardzo dobry kosmetyk. Zwłaszcza ten brzoskwiniowy zapach ogromnie przypadł mi do gustu. Pewnie nie kupię jej ponownie, ale to głownie dlatego, że nie jestem wierna pomadkom pielęgnującym.

PS Co myślicie o takich większych literkach jak w tej notce? Czy może wolałyście takie mniejsze jak wcześniej? 

 Na koniec chcę Wam jeszcze przypomnieć o rozdaniu na moim blogu, na które bardzo serdecznie zapraszam :)

56 komentarzy:

  1. Nie wiedziałam, że delia ma również pomadki. Bardzo lubię ich odświeżający żel do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie też spodobałby się ten brzoskwiniowy zapach i to, że błyszczy na ustach :) Ja też nie jestem jakoś szczególnie wierna pomadkom, kupuję różne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ogólnie nie mam zbyt wymagających ust, nawet zwykła wazelina daje radę, więc nie trzymam się żadnej sprawdzonej pomadki, bo wiem, że prawie każda się sprawdzi:)

      Usuń
  3. Mi się tam nie podobają te duże litery. Dają po oczach strasznie :o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to będą następnym razem takie jak poprzednio, bo w sumie też nie jestem do nich przekonana:)

      Usuń
  4. Nie miałam jej, ale może kiedyś. Zapach na pewno na plus :) Ja mam obecnie bardzo przesuszone usta :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze jej nie miałam, ale jak wiesz jestem fanką naustnych smarowideł:) ja wole większe litery:) z reszta u mnie są całkiem spore:D

    OdpowiedzUsuń
  6. również ją kupiłam i jeszcze peeling do buźki z tej samej serii, ale oba czekają na swoją kolej, mam nadzieję, że się sprawdzą :)
    chyba wolę mniejsze literki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. brzoskwiniowy zapach kusi :) pierwszy raz ją widzę na oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cena czyni cuda ;) często wartościowe kosmetyki można kupić naprawdę tanio :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Takie duże literki wygodniej się czyta :)
    Tej pomadki nie miałam, jak na razie używam brzozowej z Sylveco i bardzo ją lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. nie miałam okazji jej przetestować, nawet nigdzie jej nie widziałam ale mam mały zapasik takich rzeczy :) co do literek jestem za! :D

    http://jzabawa11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Całkiem fajna ta pomadka :)
    A duże czcionki nawet wolę :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam pojęcia, że Delia ma taki balsam do ust :)) Wolę większe litery :)

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja jestem wierna Carmexowi. Większe literki lepsze - łatwiej się czyta.

    OdpowiedzUsuń
  14. Super sprawa, ja stosuję obecnie pomadkę z Alterry, ale gdy się skończy na pewno sięgnę po tą :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie ,buziaki! ♥
    http://bitwa-na-kosmetyki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie widziałam jej jeszcze, ale jak gdzieś spotkam to wezmę na wypróbowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znam tej pomadki;) obecnie mam ok 5 roznych w uzyciu...

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie widziałam jeszcze tej pomadki, ale bardzo lubię to firmę, więc może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Cena faktycznie bardzo kusi. Jak zobaczę tą pomadeczkę to na pewno się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Na zimę pomadki to świetna rzecz, w szczególności gdy ktoś tak jak ja ma zimą problemy z ustami. Ja używam pomadek od Nivea jestem z nich bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam ja i czeka czyli musze wyciągnąć : ) a co do literki te są spoko, wygodniejsze : )

    OdpowiedzUsuń
  21. świetny blog obserwuje,zapraszam również do mnie
    http://folkkejti.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. może wypróbuję ;) uwielbiam pomadki i balsamy do ust ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. muszę jakąś sobie kupić na zimę, przekonuje mnie brzoskwiniowy zapach:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Chwilowo mam bana na kupowanie pomadek ochronnych. Mam bodajże 3 lub 4 i za rzadko je stosuję, niestety ;)

    A tego produktu - nigdy nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. pomadki uwielbiam w każdej postaci i zużywam je szczególnie teraz bardzo szybko, tą również chętnie wypróbowałabym :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Myślę, że skuszę się co do kupna tej pomadki, a jeżeli chodzi o literki według mnie przyjemniej czytało się, gdy były mniejsze. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam brzoskwiniowy zapach, więc to coś dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ciekawa pomadka, gdy będę na zakupach i wspomni mi się to ją kupię i przetestuję na sobie :)
    obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  29. ja już dawno nie używałam balsamów do ust

    OdpowiedzUsuń
  30. Brzoskwiniowy zapaszek, to ja biorę :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja tam chyba zostane przy mojej Niveii ale cena dość atrakcyjna jest :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja odkąd trafiłam na mój idealny balsam do ust, nie zerkam na inne... ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie widziałam wcześniej tych balsamów, ale ja już mam swoje ulubione i sprawdzone balsamy, więc nie szukam niczego nowego ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Dobrze wiedzieć, że jest taka fajna ochronna pomadka i w tak fajnej cenie :)
    Pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do siebie ;)
    Sylwetta

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie slyszalam o nim wczesniej. Z tej marki mialam odzywke do rzes i srednio bylam zadowolona ;) Mysle, ze wieksze litery sa lepsze, sama jakis czas temu zmienilam czczionke ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Cena kusząca, na pewno pięknie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Takich ochronnych balsamów do ust mam całe mnóstwo, ale i tak zwykle używam kolorowych szminek, więc idą w odstawkę.

    OdpowiedzUsuń
  38. Ciekawa, tania propozycja ochrony ust. Warto o nie zadbać zimową porą :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja mam "fioła" na punkcie balsamów do ust:),mam ich pełno w torebce;)

    OdpowiedzUsuń
  40. brzoskwiniowy zapach kusi kusi mnie....nie miałam jeszcze go :))

    OdpowiedzUsuń
  41. uwielbiam kosmetyki w których w składzie jest olejek arganowy :) jeśli masz ochotę to zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Zaciekawiła mnie ta pomadka.

    OdpowiedzUsuń
  43. Mnie też by ten kolor wystraszył, bo wolę bezbarwne mazidełka. Dobrze, że tania i dobra:)
    Czcionka w porządku, chyba lepsza niż poprzednia.

    OdpowiedzUsuń
  44. Z chęcią wypróbowałabym ten balsam :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Mam swoje ulubione masełko z Nivea, ale może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  46. wygląda ciekawie, ja na razie przepadłam za pomadkami Sylveco:D

    OdpowiedzUsuń
  47. Lubię takie naturalne pomadki. Miałam kiedyś pomadkę ochronną z wiesiołkiem i byłam bardzo zadowolona z jej działania.

    OdpowiedzUsuń
  48. Brzoskwiniowy zapach... brzmi bardzo kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  49. takie większe są bardziej czytelne ;) Rzucają się w oczy

    OdpowiedzUsuń

link

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Follow this blog with bloglovin

Follow on Bloglovin