Dbam o włosy, ale największa uwagę przykładam do pielęgnacji skóry głowy. Dlatego bardzo lubię testować wszelkie wcierki, ampułki, mgiełki itp produkty. Tym razem mój wybór padł na produkt
Joanny- Rzepa ampułki wzmacniające.
.
.
Moja opinia:
Kosmetyk jest zamknięty w 7 szklanych ampułkach po 10 ml, które wyglądają bardzo profesjonalnie, ale
są boleśnie niewygodne.
Żeby dostać się do zawartości trzeba odłamać górną część ampułki. Szkło łamie się nie równo, pozostawiając bardzo ostre krawędzie.
Otwierałam ampułki przez ręcznik, bo przy próbie zwykłego otwarcia skaleczyłam się dość mocno w palec. Ostre krawędzie też praktycznie uniemożliwiają aplikacje kosmetyku z ampułki, bo ani nie da się nakładać bezpośrednio na głowę, ani na palce. Konieczne staje się przelanie na spodeczek lub do buteleczki z atomizerem, czy strzykawki. Ja najpierw przelewałam do miseczki i aplikowałam palcami, a potem buteleczki z atomizerem.
Mętny płyn z farfoclami o słomkowym zabarwieniu, który wygląda dość obiecująco. Miałam wrażenie, że jest to naprawdę taki świeżo wyciśnięty sok ;)
.
W przypadku wcierania palcami 1 ampułka wystarcza na 2 razy, psikana na raz, bo więcej produktu osiada na włosach.
Niestety trochę przetłuszcza włosy,
więc lepiej stosować ją przed myciem.
Zapach jest intensywny i typowy dla
rzepy. Raczej mało przyjemny i miałam wrażenie, że czuję go na
włosach. W sumie mi zapach i tak zbytnio nie
przeszkadzał, bo ze względu na przetłuszczanie i tak musiałam
nakładać na noc i zmywać rano.
Co do efektów to niestety się nie
doczekałam. Moje włosy są ogólnie bardzo odporne na tego typu
preparaty. Stosowałam ampułki co 2 dzień, bo co tyle myję włosy. Jednak jeśli kiedyś jeszcze będę je
stosowała to spróbuję codziennie, bo wydaje mi się, że wtedy
miałabym większą szansę na efekty.
Używałyście te ampułki?
Używałyście te ampułki?
Szkoda, bo po zdjęciach miałam nadzieję, że będzie fajnie
OdpowiedzUsuńStosowałam ampułki z Seboradin. Wydawało mi się, że włosy trochę mniej wypadały, ale nie widziałam, żeby pojawiły się jakieś nowe.
OdpowiedzUsuńtak, otwieranie tych ampułek to katorga:)
OdpowiedzUsuńNie używałam; ampułki jak w aptece, pewnie o lekarstwowy efekt producentowi chodziło ;)
OdpowiedzUsuńznając moje zdolności to pewnie bym się zacięła podczas ich stosowania ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam, aplikacja jest dość niebezpieczna. Jeśli produkt sprawdzi się, to myślę, że producent ulepszy opakowanie.
OdpowiedzUsuńCiekawe jaki mają skład te ampułki, skoro efektów raczej nie widać. Muszę to przeanalizować:)
OdpowiedzUsuńJa mam jeden produkt z Joanny do włosów tej serii z rzepą i jakoś efekty są mizerne ;)
OdpowiedzUsuńa te ampułki pewnie trzeba bługi czas wcierać żeby coś dały :)
Nie używam takich wynalazków. Poza tym te ostre krawędzie ampułek mnie zniechęciły.
OdpowiedzUsuńOj to prędzej się człowiek skaleczy niz to zaaplikuje. Nie powiem próbowałam kiedyś szamponu z rzepa ale nie mogłam znieść zapachu niestety.
OdpowiedzUsuńJa miałam tylko ta dużą wersję wcierki a jedyne co uzyskałam to podrażnienie skóry, niestety. :(
OdpowiedzUsuńszkoda, że efekty nie spełniły Twoich oczekiwań.
OdpowiedzUsuńnie czuję się zachęcona
OdpowiedzUsuńU mnie też efektów brak :<
OdpowiedzUsuńU mnie nigdy żadne tabletki sie nie sprawdzily, jedyny produkt ktory zadzilal byl to olej rosyjski Bania Agafii ;-) Pozdrawiam, brykuhauk.blogspot.co.uk
OdpowiedzUsuńNie miałam tych ampułek, ale mam mieszane uczucie do takich preparatów :/
OdpowiedzUsuńSzkoda, że przetłuszcza włosy i efektu też nie ma ;/
OdpowiedzUsuńWow!! Interesting product dear!! I didn't know it, but it seems awesome!
OdpowiedzUsuńXOXO!
Oj mi by nie starczyło cierpliwości na takie wcieranie, a i za zapachem rzepy nie przepadam.
OdpowiedzUsuńPozostaję przy klasycznych tabletkach. Ja biorę Vitapil.
Niefajnie, że przetłuszcza włosy. Ja miałam cos podobnego z Marion, ale wielkiego szału nie było choc cos tam dawało
OdpowiedzUsuńSzkoda że się nie sprawdził, na pewno nie kupię :)
OdpowiedzUsuńMusze przyznać, że u mnie się te ampułki sprawdziły swego czasu... Może ich skład uległ zmianie, nie wiem... Zawsze mozesz spróbować innych, chociażby właśnie seboradin z apteki :-) Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńUżywam je przed myciem,obecnie mam podrażnioną skórę głowy:))
OdpowiedzUsuńO szkoda, że jednak się u ciebie nie sprawdził, ja miałam na nie ochotę swojego czasu, a teraz nie wiem, czy dalej je chcę.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam i raczej nie kupię :(
OdpowiedzUsuńu mnie również te ampułki nic nie zmieniły :/
OdpowiedzUsuńSzkoda, że przetłuszczają włosy ;(
OdpowiedzUsuńNieciekawe te ampułki ktoś nie pomyślał :(
OdpowiedzUsuńNigdy nie wcierałam kosmetyków w skórę głowy (oprócz oleju rycynowego) nie wiem dlaczego, ale jakoś się boję. Zbieram się do zakupu jakiejś dobrej wcierki :)
Rzadko stosuję tego typu ampułki :) Z tymi spotykam się po raz pierwszy :)
OdpowiedzUsuńoj ja bym nie mogła ich stosować, ze względu własnie na przetłuszczające się włosy ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam tych kapsułek, ale stosowałam kapsułki Seboradin i nic mi nie pomogły:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam ampułek, te też odpadają bo moje włosy szybko się przetłuszczają. Takie ampułki mi się kojarzę z lekarstwem, które często brałam w dzieciństwie. Też się je tak otwierało...ale tam nie było mowy o skaleczeniu ;)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie dają żadnych efektów :) dobrze wiedzieć, że nie warto :D
OdpowiedzUsuńhttp://jzabawa11.blogspot.com/
Szkoda, że nie widać żadnych efektów. Dlatego ja jestem dość sceptycznie nastawiona do tego typu produktów ;-)
OdpowiedzUsuńChyba lepiej po prostu wziąć sobie zaparzyć kozieradkę i wmasować w łebek.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie zauważyłaś efektów po zastosowaniu tych ampułek. Mi mało co pomaga w walce z wypadaniem włosów ;<
OdpowiedzUsuńRzepa podobno dobra na wypadające kłaki ;)
OdpowiedzUsuńUżywałam czegos podobnego z joaany tyle ze odbudowujacego , mialam tez marion i niestety efektow rowniez brak, jedyymi skutecznymi ampulkami jakie znam i mialam bylo artego,a le i cena wyzsza ;/
OdpowiedzUsuńDlaczego do tej pory nie trafiłam na te ampułki ...:)
OdpowiedzUsuńmogli zrobić plastikowe te ampułki:)
OdpowiedzUsuńNie uzywalam, szkoda, ze u Ciebie z efektami kiepsko.
OdpowiedzUsuńMi na łupież, (który zdarza mi sie rzadko) pomaga nizoral, ewentualnie zamiennik. Raz góra dwa razy użyję i pomaga.
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam tych ampułek. Aktualnie szukam czegoś do skóry głowy, ale stricte wodnistego, żeby móc używać po myciu.
OdpowiedzUsuńMam obecnie jakieś ampułki na porost włosów, ale brak mi systematyczności, w związku z czym trudno ocenić ich działanie. Na te raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńŁoł ale nie fajnie z tym szkłem, na prawdę ktoś tego nie przemyślał. Szkoda, że efektów ani widu a ni słychu. Ale Ty i tak masz przepiękne włosy :)
OdpowiedzUsuńCzyli wychodzi na to, że to bardziej gadżet niż coś skutecznego.
OdpowiedzUsuńja nie mam cierpliwości do wcierania takich specyfików i mam wrażenie, że z moimi zdolnościami to raczej większość wylądowała by na włosach niż na skórze głowy
OdpowiedzUsuńChciałam kupić ale obawiałam się, że będzie mi się niewygodnie używać. Nawet nie zwróciłam uwagi na te szklane pojemniki... Na pewno bym się skaleczyła nawet gdybym użyła ręcznika, więc jednak sobie daruję ;P
OdpowiedzUsuńNominowałam się do Liebster Blog Award 2014 - wlosywherbacie.blogspot.com :)
Stosowałam rzepę i skrzyp licząc na cudowne efekty, niestety również się ich nie doczekałam. :( Wcierałam na noc i rano myłam włosy, po nocy swędziała mnie skóra głowy i nie było to miłe. ;)
OdpowiedzUsuńte ampułki są do stosowania przed myciem :) moja mama też boleśnie się skaleczyła taką ampułką :(
OdpowiedzUsuńKupiłam swojemu facetowi szampon Joanny z rzepą do włosów słabych i wypadających - niestety, nie było żadnego efektu. Któregoś dnia przez przypadek użyłam go i potem cały dzień przeszkadzał mi zapach. Szkoda, że ampułki też nie pomagają...
OdpowiedzUsuńLubię wcierki do włosów, wydaje mi się, że efektywnie docierają co cebulek włosa. W podobnej postaci stosowałam ampułki seboradin tylko tamte miały 'bezpieczniejsze' opakowanie, były przyjemne w stosowaniu. I tak najlepsza jest wcierka Jantar, piszę o niej dużo więc zapraszam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Strudelka :)
Rowniez mialam do czynienia z tym produktem i efekt byl zaden. Kiepska firma po prostu...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
www.dookola-swiata-w-jeden-dzien.blogspot.com
Kupiłam, użyłam i w sumie oprócz przesuszenia i problemu z rozczesywaniem ampułki nie dały mi nic:/.
OdpowiedzUsuń