Mam słabość do wszelkich retro elementów, więc zauroczyła mnie pani na opakowaniu. Poza tym obrazkiem butelka raczej nie przyciąga wzroku, ale przy rzadkiej konsystencji balsamu sprawdza się w użytkowaniu bardzo dobrze. Cena około 8 zł za 500ml też jest kusząca.
Obietnice producenta:
Skład:
Moja opinia:
Produkt pachnie przyjemnie. Ja nie wyczuwam nic konkretnego, to
taki typowo kosmetyczny zapach, który nie zostaje na włosach.
Kosmetyk jest bardzo wydajny. Przyjemnie rozprowadza się na
włosach, pomimo że jest rzadki, to nie spływa z palców podczas
aplikacji, ani z włosów, więc stosowanie jest szybkie i wygodne.
Na początku nakładałam produkt na włosy na całej długości,
ale miałam wrażenie, że niedokładnie się wypłukuje i swędzi
mnie po nim skóra głowy. Zaczęłam więc stosować poniżej ucha.
Tu muszę zaznaczyć, że wolę odżywki/maski, które można
nakładać na skórę głowy i włosy na całej długości. Stosuje
prawie bez przerwy wcierki ziołowe, albo oparte na alkoholu, więc
moje włosy od nasady, a także skóra głowy potrzebują regularnego
nawilżania.
Odżywka solo daje bardzo średnie efekty. W jakimś stopniu
ułatwia rozczesywanie, ale nie jest to efekt wow i jeśli szampon
bardzo plącze włosy to po spłukaniu odżywki i tak nie będzie
dostatecznego „poślizgu”. Jest lepiej niż bez niczego, ale nie
zauważyłam spektakularnego nawilżenia ani wygładzenia włosów.
Produkt za to dobrze sprawdza się jako baza do wzbogacania półproduktami.
Można dodać co chcemy i otrzymać maskę idealną. Tylko to już
zależy od tego czy lubimy takie zabawy ;) U mnie jako najlepszy
ulepszać masek sprawdza się D-pantenol.
Stosowałam ją w okresie kiedy miałam zniszczone włosy i do
takich jest za słaba. U osób ze zdrowszymi włosami i bardziej
lubiącymi aloes niż moje, może się sprawdzić znacznie lepiej.
Ja tego produktu ani nie polecam, ani nie odradzam zakupu :)
męczyłam ją i męczyłam... i w końcu wyrzuciłam. jak dla mnie to ona nic nie robi.
OdpowiedzUsuńNa moich włosach sama też spisuje się bardzo średnio :(
UsuńNie znam, ale buteleczka jest super!
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba :)
UsuńTeż mnie opakowane zachęca :D Z ciekawości bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńMa w sobie to coś :)
Usuńdawno temu miałam cosik z tej firmy moze czas iśc do drogerii:)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tym produktem
OdpowiedzUsuńO dawno nie widziałam kosmetyków tej firmy
OdpowiedzUsuńpamiętam, że jak byłam dzieckiem moja babcia kupowała produkty Mrs. Potter, teraz trochę zapomniałam o tej firmie , ale w dalszym ciągu mam do niej sentyment :) odnośnie mycia odżywką to niestety u mnie nie sprawdziła się najlepiej
OdpowiedzUsuńMoje włosy tez wolą jednak szampon :)
UsuńJa też wolę produkty które mogę nakładać na skórę głowy bo ona też wymaga pielęgnacji i nawilżenia :)
OdpowiedzUsuńGeneralnie nie koniecznie przemawia do mnie ta odżywka :)
No właśnie, a nakładanie dwóch produktów-jeden na skal, a drugi na długość jest dość uciążliwe.
UsuńNie miałam.
OdpowiedzUsuńTaki sobie widzę, miałam piankę do włosów z tej firmy Mrs Potters i też szału nie było wielkiego
OdpowiedzUsuńO ja nawet nie widziałam, że maja tez produkty do stylizacji włosów :)
UsuńW takim razie raczej go nie wypróbujemy ;)
OdpowiedzUsuńJejku, jak dawno nie widziałam tej firmy na oczy :-) Troszeczkę odeszła w zapomnienie w moim przypadku :-)
OdpowiedzUsuńSkład, jak dla mnie zniechęcający.
OdpowiedzUsuńJa planowałam nią myć włosy, wiec patrzyłam tylko na to, czy ma szansę je umyć :)
UsuńWcześniej widywałam te kosmetyki częściej, teraz jakby jest ich mniej w sklepach.
OdpowiedzUsuńmiałam odżywkę z tej firmy ale jak dla mnie to nie było ani plusów ani minusów, od taka sobie, nic ujmuje nic dodaje
OdpowiedzUsuńTak, jest dość średnia.
Usuńnigdy nie miałam:)
OdpowiedzUsuńnie miałam z nim do czynienia firma znana mi od dawna, ale nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńmiałam ją kiedyś, kiedyś dawno i u mnie się nie sprawdzała, wymęczyłam jakoś ale bardzo jej nie polubiłam:(
OdpowiedzUsuńSłyszałam juz o nim dobre rzeczy, jestem ciekawa jak sprawdziłby się u mnie:)
OdpowiedzUsuńBalsamy do włosów Mrs. Potter's pamiętam jeszcze z zamierzchłych czasów, kiedy to moja babcia stosowała je po trwałej ondulacji, a ja jej czasem podkradałam. Babci bardzo pomagały, więc może coś zmienili? Ale Panią na grafice poznam wszędzie, ona się nie zmienia.
OdpowiedzUsuńKażdym włosom pasuje coś innego, jest sporo zadowolonych użytkowniczek tego balsamu :)
UsuńUwielbiam takie szczere recenzje. Blogi z samymi zachwytami zajeżdżają wazeliną.
OdpowiedzUsuńPanią Potter będę więc omijać szerokim łukiem ;)
Zabawy z dodawaniem półproduktów to nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńJa lubię się tym zajmować tam, gdzie ciężko mi znaleźć ideał np do twarzy, bo mama bardzo wybredną skórę, do włosów udało mi się kilka ideałów w rozsądnej cenie znaleźć, dlatego też wolę coś kupić gotowego niż mieszać :)
UsuńMam sentyment do tych produktów, gdyż balsam marki Mrs. Potter's to też moja pierwsza odżywka, którą z polecenia fryzjerki stosowałam jeszcze w czasach licealnych. Co prawda nie porwała mnie działaniem, ale budzi miłe wspomnienia ;)
OdpowiedzUsuńJa mam taki ogromny sentyment do kosmetyków dove. Do dziś mi się ich zapach kojarzy z czasami, gdy byłam nastolatką :)
Usuńnie miałam jeszcze nic z tej firmy
OdpowiedzUsuńDostałam po tej odżywce takiego łupieżu jakiego świat nie widział :(
OdpowiedzUsuńPrzypominałaś mi dawne czasy:) Może kupię znowu z sentymentu?
OdpowiedzUsuńHmm... Skutecznie mnie odstraszyłaś :D
OdpowiedzUsuńBez przesady, taki straszny to on nie jest, tym bardziej, że każde włosy lubią coś innego :)
UsuńNie miałam tego,ale może kiedyś wypróbuję.
OdpowiedzUsuńMam balsam z tej serii ale jakoś rzadko go używam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam i nie wiem czy się skuszę skoro sam średnio się spisuje.
OdpowiedzUsuńOj jak dawno nic nie miałam z tej marki.
OdpowiedzUsuńNie znam tego balsamu :) w sumie produkty Mrs. Potter's mnie nigdy nie kusiły :P
OdpowiedzUsuńodżywka tej firmy była moją pierwsza miałam wtedy może 8 lat i wspominam tą firmę bardzo dobrze, właściwie nie wiem dlaczego do niej nie wróciłam :)
OdpowiedzUsuńhttp://jzabawa11.blogspot.com/
Nigdy nie miałam produktów z tej firmy,ale na ten balsam raczej się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńnie znam tej marki :)
OdpowiedzUsuńta marka zawsze mi się kojarzyła z czymś starodawnym:D miałam kilka produktów ale nie pamiętam dokładnie...
OdpowiedzUsuńMi też tak się kojarzy, ale ja mam ogromną słabość do takich rzeczy :D
UsuńNie miałam jeszcze żadnego produktu z tej firmy.
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam szampon i odżywkę z tej firmy i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńhej;) mogłabyś mi napisać czy do tej wcierki http://truskawkowakawa.blogspot.com/2014/09/zioowa-wcierka-na-zakola-i-duzo-baby.html będą się nadawać kapsułki z prostenalu? Bardzo proszę o odpowiedź;)
OdpowiedzUsuńJa bym raczej ich nie dodawała, zawierają wyciąg z korzenia pokrzywy, a on może podnosić testosteron, który może prowadzić do wzmożonego wypadania włosów zwłaszcza na zakolach. Nie wiem na ile zadziała przez skórę, ale poszukałabym kapsułek bez niego, albo zrobiła wcierkę bez palmy. Tak na szybko przejrzałam dostępne w aptekach preparaty i np Prostalong już bardziej by się nadawał, bo nie zawiera korzenia pokrzywy.
UsuńDziękuje nie wiedziałam że korzeń pokrzywy tak działa... a to może być http://www.doz.pl/apteka/p9058-Prostamol_Uno_kapsulki_miekkie_320_mg_30_szt ?;)
OdpowiedzUsuńTak, ten preparat się nadaje :)
OdpowiedzUsuńnie używałam go jeszcze.
OdpowiedzUsuńNie miałam tego kosmetyku:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie znam nawet tej marki, opakowanie nie do końca by mnie przekonało ale może biała herbata:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żadnego produktu tej firmy :)
OdpowiedzUsuńa ja ją lubię i jak na mnie to działa:)
OdpowiedzUsuńNa moich włosach świetnie się spisuje, jestem już prawie w połowie 2 opakowania :)
OdpowiedzUsuńKażde włosy lubią coś innego. Świetnie, że jesteś zadowolona :)
UsuńTe balsamy mnie kusza, jednak za aloesem i moje wlosieta nie przepadaja ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tego balsamu, ale moje włosy potrzebują czegoś co przynosi widoczne rezultaty. Więc raczej ten produkt się u mnie nie sprawdzi. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Za nim zaczęłam prowadzić blog używałam często balsamów tej marki, i wspominam je bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńMam ją aktualnie i jest naprawdę średnia.Ogólnie za nią nie przepadam :)
OdpowiedzUsuń